Strona 1 z 1

Mały kot ma torsje

PostNapisane: Sob lis 19, 2011 19:55
przez piano
Witajcie
Wzięłam z dworu małego kotka który ma koci katar. Dostaje na to zastrzyki.
Teraz się z nim trochę bawiłam i zauważyłam że ma takie dziwne drgania jakby miał zwymiotować
ale nie wymiotuje to wygląda też
jakby miał kichnąć ale to nie jest kichnięcie takie dziwne drgania ciałka? Czy to możliwe że on się przejadł i to od przejedzenia?
Bo strasznie dużo jadł.
Ktoś wie co to może być? Bo się boję o malucha. Czy powinnam przy nim być całą noc i sprawdzać? Nie wiem co robić. A lekarza mam jutro na 17 dopiero.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Sob lis 19, 2011 19:59
przez najszczesliwsza
piano pisze:Witajcie
Wzięłam z dworu małego kotka który ma koci katar. Dostaje na to zastrzyki.
Teraz się z nim trochę bawiłam i zauważyłam że ma takie dziwne drgania jakby miał zwymiotować
ale nie wymiotuje to wygląda też
jakby miał kichnąć ale to nie jest kichnięcie takie dziwne drgania ciałka? Czy to możliwe że on się przejadł i to od przejedzenia?
Bo strasznie dużo jadł.
Ktoś wie co to może być? Bo się boję o malucha. Czy powinnam przy nim być całą noc i sprawdzać? Nie wiem co robić. A lekarza mam jutro na 17 dopiero.


Może po prostu przejadł się i jednak będzie rzygać.
Na wszelki "W" szukaj weta otwartego teraz, lub zadzwoń do tego, który prowadzi kociaka.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Sob lis 19, 2011 20:10
przez ewar
A był odrobaczany? To wygląda mi na robaki.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Sob lis 19, 2011 20:13
przez Blue
A on nie kaszle po prostu?

W jakim wieku jest kociak, od kiedy go masz i czym się choroba objawia?
Zaatakowała tylko oczy czy też nos, pyszczek?

Kociak tak robi cały czas czy chwilami?

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Sob lis 19, 2011 20:22
przez Aleba
Przenoszę na właściwe podforum.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Pon lis 21, 2011 22:42
przez piano
Kotek ma 5 tygodni i oczka głównie obtoczone wydzieliną (ciemną). Nie widzę żeby to robił (torsje) ostatnio. Trochę się przestraszyłam bo na jakimś forum przeczytałam że jakiś mały kot też miał takie objawy i źle się to skończyło. Ale ten kot ma bardzo duży apetyt i się bawi. Wygląda na zadowolonego.
Teraz sobie myślę czy to mogła być jakaś forma czkawki? Czy koty mają czkawkę?

Odrobaczany będzie jutro na razie dochodził do siebie (był słaby i wychłodzony jak go wzięłam (prawie biedak zamarzł bo mu ludzie "fajni inaczej" wyrzucili budkę z miejsca gdzie przebywał z matką i rodzeństwem, potem "brzydko" innym ludziom umierał na ogródku dlatego zadzwonili do schroniska i
miał być uśpiony w schronisku :( ) ) i nie mógł brać za dużo chemii.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Pon lis 21, 2011 23:24
przez naddall
Nie widziałam, żeby kot miewał czkawkę, ale odruch powodujący czkawkę związany jest z układem nerwowym i jak mi się wydaje, występuje w przypadku większości ssaków. Kot albo kicha, albo kaszle, albo też ma chęć zwymiotować. Tu chyba bez weta się nie obejdzie... Kichanie i kaszel to najczęściej objawy typowe dla chorób układu oddechowego, na przykład kk, ale też mogą być wywoływane np. robalami. A wymioty to albo również robale, albo może kotek się zakłacza? Niektóre koty też oczyszczają sobie przewód pokarmowy trawą tak jakby wywołując wymioty, bo coś im "zalega" w żołądku i chcą się tego pozbyć.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Wto lis 22, 2011 0:21
przez izka53
5 tyg kotek nie zakłacza się i nie pogryza trawki 8O .
A czkawkę, owszem , koty miewają, a zwłaszcza łapczywie jedzące kociaki, po prostu łykają powietrze.
Tym nie mniej to moze byc wszystko, co wyzej napisane - robale, , kaszel na skutek kk, oskrzela, jeśli był bardzo wyziębiony.
Niestety , u tak małych kociąt rozwój choroby może byc błyskawiczny i tragiczny w skutkach, ja bym nie czekała do rana, jeśli byłaby jakakolwiek mozliwość dotarcia do weta w nocy.

Re: Mały kot ma torsje

PostNapisane: Wto lis 22, 2011 23:29
przez piano
Kotek prawie wyzdrowiał z tego kociego kataru: ma gigantyczną energię lata i wszystko gryzie, ciekawe czy z tego wyrośnie czy taki gryzoń pozostanie. Jak go głaszczę to on kładzie się na plecy drapie łapami i gryzie. Wyrośnie z tego czy nie? Ktoś wie?
A taki spokojniutki był parę dni temu hehhe...
Nie widzę u niego już tych podrzutów ciała, ustapiły samoistnie.