Strona 1 z 2

Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola | ZNALEZIONA :D

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 11:05
przez michalinadzordz
Witam, w sobotę zabrałam do weterynarza 5 mies. kotkę, którą miałam jutro zabrać do domu tymczasowego... Kicia bała się podczas wizyty, dostała też bolesny zastrzyk i swędzące krople do uszu na świerzbowca. Kiedy byłam już 2 m od auta mała dostała jakiegoś szału, zaczęła rzucać się w transporterze i wyłamała lekko nadłamane drzwiczki (co żadnemu z poprzednich transportowanych kotów nie przyszło do głowy). Uciekła w kierunku ogródków działkowych. Wszystko stało się przy ul. Wolskiej. Pewnie nie ma tu żadnych kociarzy ze Zduńskiej Woli, ale może ktoś miał już taki przypadek i zakończył się szczęśliwie?

Kicia ma 5 mies. Do tej pory mieszkała na działce koło mojej babci, przychodziła do niej na pieszczoty i po jedzenie, łasiła się do nóg. Zawiozłam ją do lecznicy samochodem, w transporterze schowanym do bagażnika. Przejechałyśmy ok. 2 km. Czy jest jakaś szansa, że ona sama znajdzie drogę do miejsca, z którego ją zabrałam? Nie oddalała się nigdy zbyt daleko od tej działki na której mieszkała. Trzymała się blisko matki i naszych działkowych kociąt :(

Dzisiaj rozwiesiłam na Wolskiej i na pobliskich działkach ok. 20 ogłoszeń ze zdjęciem.

Obrazek

To zdjęcie zrobione w poczekalni u weterynarza, jakieś 40 min. przed jej ucieczką :(

Czy jeśli nawet jej nie znajdę, poradzi sobie?

Ogłoszenie: http://tablica.pl/oferta/zaginela-5-mie ... DtPUW.html

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 11:24
przez mimbla64
Tutaj jest link do wątku kotów odnalezionych z róznymi wskazówkami:
viewtopic.php?f=1&t=104532&hilit=klub+kot

Niestety nikt nie odpowie na pytanie, czy kotka sobie poradzi, dlatego lepiej jej poszukać. Jest dość charakterystyczna, nie cała czarna lub bura. Może się odnaleźć.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 11:28
przez Magija
niemal, identyczna sytuację miała pewna Pani z łodzi, kot uciekł w taki sam sposób, po 2 msc chyba o ile dobrze pamiętam odnalazł się 200m od lecznicy w ogródku przyblokowym, chory, z uszkodzonym uchem, ale żywy - pani codziennie prawie chodziła w miejsce zaginięcia - prawdopodobieństwo, ze kot zacznie się oddalac i szukac drogi do domu jest znikome, raczej zaszyje się na prawdę blisko miejsca ucieczki - tam powinnas szukać, wywieszac plakaty itd.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 12:15
przez michalinadzordz
szukałam tamtego dnia, szukałam dzisiaj, wołałam, rozglądałam się, na razie nic... w tamtej okolicy ludzie mają w domkach dużo psów, dlatego myślę, że szczekanie ją przestraszyło i pognała na te działki, gdzie nie ma żadnych psów i jest bardzo spokojnie. Działkowicze dokarmiają koty, które się tam błąkają, mam nadzieję, że ona też znajdzie coś do jedzenia :(

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 12:21
przez mimbla64
michalinadzordz pisze:szukałam tamtego dnia, szukałam dzisiaj, wołałam, rozglądałam się, na razie nic... w tamtej okolicy ludzie mają w domkach dużo psów, dlatego myślę, że szczekanie ją przestraszyło i pognała na te działki, gdzie nie ma żadnych psów i jest bardzo spokojnie. Działkowicze dokarmiają koty, które się tam błąkają, mam nadzieję, że ona też znajdzie coś do jedzenia :(


Jeśli tam są działkowicze i dokarmiają, to poszukaj z nimi kontaktu. Zostaw im informację, podaj kontakt do siebie. Może któryś z karmicieli z działek się do Ciebie odezwie. Ludzi w domkach też możesz uprzedzić o kotce, ulotkami do skrzynek. Niekoniecznie to muszą być ogłoszenia ze zdjęciem.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 12:24
przez michalinadzordz
Problem jest jeszcze taki, że studiuję we Wrocławiu i nie będę mogła odebrać kotki nawet jeśli ktoś ją znajdzie szybciej niż w weekend. Mała miała robione w sobotę USG więc ma ogolony brzuchol, o tym też napisałam w ogłoszeniu i poprosiłam o kontakt albo odniesienie do lecznicy. Ona się daje łapać na ręce. Rozmawiałam też z ludźmi przez których podwórko najprawdopodobniej uciekła. Teraz się ciągle obwiniam, że mogłam lepiej zabezpieczyć transporter... przechytrzyła mnie niegrzeczniucha :(

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola (Łódzkie)

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 18:53
przez michalinadzordz
Hurra! Mamy kitę na oku :D dzisiaj coś mnie podkusiło i jadąc do Pabianic po drodze przejechałam Wolską. Na podwórko akurat wchodziła Pani, z którą rozmawiałam w dniu zaginięcia (przez jej posesję mi mała uciekła). Kicia wczoraj przyszła razem z innymi kotami na jedzenie. Pani zaproponowała żebym zostawiła u niej transporter, to spróbuje mi ją złapać. Mała jest wystraszona, ale myślę, że jak raz dostała jeść, to wróci. Transporter i jedzenie zawiezione, teraz czekam na telefon. Pani miała dzwonić wcześniej, ale źle zapisała mój numer i brakowało jednej cyfry. Kiełkuje nadzieja. TRZYMAJCIE KCIUKI!!!

Re: Zaginęła 5 mies. kotka :( Zduńska Wola (Łódzkie)

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 21:21
przez mimbla64
michalinadzordz pisze:Hurra! Mamy kitę na oku :D dzisiaj coś mnie podkusiło i jadąc do Pabianic po drodze przejechałam Wolską. Na podwórko akurat wchodziła Pani, z którą rozmawiałam w dniu zaginięcia (przez jej posesję mi mała uciekła). Kicia wczoraj przyszła razem z innymi kotami na jedzenie. Pani zaproponowała żebym zostawiła u niej transporter, to spróbuje mi ją złapać. Mała jest wystraszona, ale myślę, że jak raz dostała jeść, to wróci. Transporter i jedzenie zawiezione, teraz czekam na telefon. Pani miała dzwonić wcześniej, ale źle zapisała mój numer i brakowało jednej cyfry. Kiełkuje nadzieja. TRZYMAJCIE KCIUKI!!!


Kciuki trzymam :ok:
Ale mam pytanie. Czy jest to ten sam transporter, z którego kotka uciekła? Trzeba go jakoś zabezpieczyć, może taką szeroką samoprzylepną taśmą, żeby znowu nie uciekła.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 22:24
przez michalinadzordz
Tak, to ten sam, ale już naprawiony. Zlutowaliśmy z moim tatą ten element, który odpadł. Tata zrobił aż dziurę na wylot w plastiku, żeby obie części się ze sobą stopiły, więc jest jak nowy w tym miejscu. Nie wiem jak szalony kot musiałby być w tym transporterze, żeby tym razem się z niego wydostać. Trzeba by było szarpać z całej siły, by coś uszkodzić.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Wto lis 15, 2011 9:34
przez michalinadzordz
telefon na razie milczy...

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Wto lis 15, 2011 11:51
przez michalinadzordz
Chociaż uznałam, że ogłoszenia raczej nie przyniosą skutku, to jednak się myliłam. Dzisiaj miałam telefon w sprawie kotka. Co prawda okazało się, że to był inny kociak, ale równie dobrze to mogła być ona. Więc jednak ktoś zadzwonił... Szkoda, że nie o nią, ale czekam dalej.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Wto lis 15, 2011 19:28
przez mimbla64
michalinadzordz pisze:Chociaż uznałam, że ogłoszenia raczej nie przyniosą skutku, to jednak się myliłam. Dzisiaj miałam telefon w sprawie kotka. Co prawda okazało się, że to był inny kociak, ale równie dobrze to mogła być ona. Więc jednak ktoś zadzwonił... Szkoda, że nie o nią, ale czekam dalej.


Ogłoszenia na pewno przynoszą skutki. Właściwie we wszystkich wątkach odnalezionych kotów pomagają ogłoszenia. Jeśli będziesz mogła, to rozwieszaj następne. I kciuki. :ok:

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Wto lis 15, 2011 21:23
przez michalinadzordz
Teraz już jestem we Wrocławiu więc czekam na telefon. W razie czego będę próbowała pożyczyć od kogoś z forum klatkę-łapkę, wiem, że efekt byłby szybszy niż przy łapaniu "ręcznym" do transportera, ale w Zduńskiej Woli nikt takiej klatki nie ma, nawet TOZ :(

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Śro lis 16, 2011 20:19
przez michalinadzordz
Dzisiaj skontaktowała się ze mną Pani z TOZ i jakaś Pani z Wolskiej. Nie ma mnie na miejscu więc poprosiłam Panią z TOZ żeby tam pojechała. Namierzyła kotkę i niewiele brakowało żeby ją złapała, ale mała zwiała pod auto. Mam nadzieję, że kwestią czasu jest jej złapanie. Jutro znowu jadą ją łapać.

Re: Zaginęła 5 mies. kotka Zd. Wola|JEST NADZIEJA! mała na oku!

PostNapisane: Śro lis 16, 2011 21:14
przez mimbla64
michalinadzordz pisze:Dzisiaj skontaktowała się ze mną Pani z TOZ i jakaś Pani z Wolskiej. Nie ma mnie na miejscu więc poprosiłam Panią z TOZ żeby tam pojechała. Namierzyła kotkę i niewiele brakowało żeby ją złapała, ale mała zwiała pod auto. Mam nadzieję, że kwestią czasu jest jej złapanie. Jutro znowu jadą ją łapać.

Trzymam kciuki. :ok:

Ale wiesz co, może poszukaj rzeczywiście tej klatki łapki we Wrocławiu, bo może być trudno złapać do kontnerka. Chyba by potrzeba było trochę czasu, żeby kotka się oswoiła z nową osobą. A czy Twoja babcia nie mogłaby z tymi paniami kotki poszukać? Może do twojej babci by podeszła.