Strona 1 z 1

Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 16:40
przez aniaposz
Jak w temacie, czyli tydzień temu zauważyłam, że ok. 8-miesięczna dzika koteczka kaszle. Moim pierwszym skojarzeniem były robale, bo pamiętam, że inny dziki kot na mojej działce też kiedyś podobnie kaszlał, a na podłodze domku znajdywałam glisty. :? Poprawiło mu się zdecydowanie po podaniu Fenbenatu. Tak więc kotce zaczęłam podawać Fenbenat. Na drugi dzień wydawało mi się, że kaszel się zmniejszył. Fenbendazol zaleca się podawać przez trzy dni z rzędu, ale dla pewności podałam jeszcze dziś - dzień czwarty. No i dupa. :( Usłyszałam, że znów kaszle. I teraz nie wiem co robić. Czy to jednak robale i kontynuować podawanie środka? Czy może to jakaś infekcja dróg oddechowych? Przy czym kotka nie ma wypływu z noska ani z oczu. Złapać się na leczenie raczej nie da... Już raz była łapana na sterylkę. Muszę więc sama coś kombinować.

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 18:00
przez asia2
wg mnie jak nie złapiesz i lekarz nie osłucha i nie obejrzy , to nie będzie nigdy wiadomo na pewno co to. Nie wiesz też czy ma podwyższoną temperaturę. Kiepsko ale chyba powinnaś ją złapać jak chcesz jej pomóc.

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 18:02
przez J.D.
przeziębienie,koci katar-dziczki o mniejszej odporności kaszlą,kichają teraz,niestety ...ja podaję beta glukan i tran -jak na razie tylko jedna koteczka troszkę pokichuje...

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 18:11
przez asia2
J.D. pisze:przeziębienie,koci katar-dziczki o mniejszej odporności kaszlą,kichają teraz,niestety ...ja podaję beta glukan i tran -jak na razie tylko jedna koteczka troszkę pokichuje...


i jak zejdzie na dolne drogi oddechowe odchodzą za TM

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 19:27
przez aniaposz
asia2 pisze:wg mnie jak nie złapiesz i lekarz nie osłucha i nie obejrzy , to nie będzie nigdy wiadomo na pewno co to. Nie wiesz też czy ma podwyższoną temperaturę. Kiepsko ale chyba powinnaś ją złapać jak chcesz jej pomóc.

Asiu, to dzika kotka. Nawet gdybym ją cudem złapała, to z pewnością nie da się ani osłuchać, ani zmierzyć sobie temperatury. Po sterylce była niezła walka, żeby ją załadować do kontenerka. Poza tym wątpliwe jest, by po raz drugi weszła do klatki-łapki. Ona się nie da nawet pogłaskać.

J.D., mam jeszcze Unidox, może podać...? Unidoksem karmicielka leczyła kiedyś maluchy jak miały zaropiałe oczka. O beta glukanie nie słyszałam.

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 19:33
przez J.D.
aniaposz pisze:
asia2 pisze:wg mnie jak nie złapiesz i lekarz nie osłucha i nie obejrzy , to nie będzie nigdy wiadomo na pewno co to. Nie wiesz też czy ma podwyższoną temperaturę. Kiepsko ale chyba powinnaś ją złapać jak chcesz jej pomóc.

Asiu, to dzika kotka. Nawet gdybym ją cudem złapała, to z pewnością nie da się ani osłuchać, ani zmierzyć sobie temperatury. Po sterylce była niezła walka, żeby ją załadować do kontenerka. Poza tym wątpliwe jest, by po raz drugi weszła do klatki-łapki. Ona się nie da nawet pogłaskać.

J.D., mam jeszcze Unidox, może podać...? Unidoksem karmicielka leczyła kiedyś maluchy jak miały zaropiałe oczka. O beta glukanie nie słyszałam.

doskonale znam ból leczenia dzikunów :( beta glukan to preprat podnoszący odporność,możesz też podawać jej w jedzeniu Engystol-tabl. homeopatyczne -jedno i drugie do kupienia w aptece;engystol trzeba byłoby podawać po 1/4 tabl. 4xdz. i tu możesz mieć problem :? jednak spróbuj chociaż 2xdz. to już dobrze;egystol możesz rozkruszyć lub rozpuścić w odrobince wody i dodać do żarełka;Z unidoxem może wstrzymaj się -zobacz czy zareaguje na te mniej inwazyjne preparaty;zresztą -jeśli to wirus to antybiotyk nie potrzebny...no chyba,że to przeziębienie..

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 19:39
przez aniaposz
Dzięki wielkie za info. No tak, antybiotyk to na powikłania bakteryjne, a na wirusa nie poradzi. Ona jest taka drobna, strasznie mi jej żal jak tak pokasłuje. :( Nie znam się za bardzo na opiece nad dziczkami, bo nie ja je karmię - ja właściwie tylko latam z klatką-łapką po osiedlu. ;) A karmicielki to tyle tylko, że jedzenie wyniosą, na leczeniu też się nie znają. Właściwie ten kaszel usłyszałam przypadkiem, ale nie mogę przecież tego tak zostawić.

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 19:54
przez J.D.
aniaposz pisze:Dzięki wielkie za info. No tak, antybiotyk to na powikłania bakteryjne, a na wirusa nie poradzi. Ona jest taka drobna, strasznie mi jej żal jak tak pokasłuje. :( Nie znam się za bardzo na opiece nad dziczkami, bo nie ja je karmię - ja właściwie tylko latam z klatką-łapką po osiedlu. ;) A karmicielki to tyle tylko, że jedzenie wyniosą, na leczeniu też się nie znają. Właściwie ten kaszel usłyszałam przypadkiem, ale nie mogę przecież tego tak zostawić.

na kaszel i katar to koniecznie Engystol-tu masz info i opinie kupujących-
http://www.domzdrowia.pl/41348,heel-eng ... letek.html

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 19:59
przez aniaposz
Mnie zastanawia, że ona właściwie tylko kaszle. Specjalnie się jej przyglądałam - nie leci jej nic z oczu, ani z noska. To możliwe, żeby infekcja dróg oddechowych objawiała się tylko takim pokasływaniem? Zmyliło mnie to, myślałam, że to robale.

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 20:10
przez J.D.
może być jakieś przeziębienie....

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 20:40
przez asia2
może byc zapalenie krtani albo zapalenie płuc na przykład. Same środki podnoszące odporność nie pomogą jeśli infekcja jest poważna i mamy do czynienia już z bakteryjną postacią.
Kurcze przydałoby się ja obadać fachowo. . Wiem , ze to problem i wiem jak cięzko leczyć kota dzikiego na odległość.

Może udaj się do weta i popytaj o sprawę, o antybiotyk ewentualnie , w zawiesinie, który moglabyś podawać do karmy a który miałby szersze spektrum działania niż np. unidox. Obawiam się jednak że może być z tym problem.
Może zacznij podawac jej unidox (choc może to byc już mało jeśli zeszło na dolne drogi oddechowe). Tabletka jest na 10 kg kota. Można odpowiednią ilość rozpuścic w karmie. Jest mocnym ale nie inwazyjnym lekiem. Tak kombinuje . Ale z lekarzem polecam pogadać

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 21:34
przez dorota13
aniaposz pisze:Mnie zastanawia, że ona właściwie tylko kaszle. Specjalnie się jej przyglądałam - nie leci jej nic z oczu, ani z noska. To możliwe, żeby infekcja dróg oddechowych objawiała się tylko takim pokasływaniem? Zmyliło mnie to, myślałam, że to robale.


Mój tymczasik Laluś pokasływał i oddychał brzuszkiem, oczy i nos czyste, temperatura w normie - na rtg wyszło zapalenie płuc, które leczymy już 3 tydzień i poprawa jest niewielka.

Spróbuj kicię złapać bo to może być coś poważnego.

Re: Mała dziczka kaszle - robaki, coś innego?

PostNapisane: Wto lis 08, 2011 21:48
przez aniaposz
Ona była już łapana - na sterylkę. Nie wejdzie po raz drugi do klatki. A nawet gdyby, to jak leczyć dzikiego kota - prychającego, syczącego, rzucającego się z pazurami? Gdyby była choć trochę oswojona, nie zastanawiałabym się ani chwili.