Strona 1 z 1

Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 13:58
przez Mr.Z
Witam
Od jakiegoś czasu mój kiciuś ma dziwne grudki wokół pyszczka, a szczególnie pod pyszczkiem :( na początku myślałem że to osad z karmy czy coś bo kicia je Wiskasa suchego, ale od jakiegoś czasu zauważyłem że aż tak się kicia drapie że są rany. Czy to jakieś uczulenie, czy coś? U mnie w okolicy nie ma dobrego weterynarza który by się znał na kotach więc pytam Was, bo może ktoś miał taki sam problem u swojego kota. Czasami też przenosi się to koło noska ale znika po jakimś czasie z okolic noska, wygląda to jak na jakieś uczulenie czy coś.
Kot nie udziela się z innymi zwierzętami więc podłapanie czegoś od jakiegoś innego zwierzęcia nie wchodzi w grę.
Do tego zaczęły mu tak jakby ropieć oczka, bo trze łapkami pyszczek bo go swędzi albo boli pod pyszczkiem i sobie przenosi na oczka z brody.

Poniżej kilka zdjęć, jak to wygląda wizualnie u kota:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Z góry dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam

Re: Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 14:00
przez wistra
Przede wszystkim odstaw whiskasa, to nie jest jedzenie.
Kot może być uczulony na ten syf.

Re: Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 15:27
przez MariaD
Może być uczulenie na karmę albo zapalenie mieszków włosowych na brodzie, rozdrapane, zakażone i przeniesione przez kota na oczy.

Po pierwsze trzeba to wszystko oczyścić - wymyć starannie cała brodę, jeżeli trzeba wyciąć posklejane wydzieliną futerko. Do mycia brody najlepszy byłby Manusan, to mydło używane w lecznicach weterynaryjnych. Można pójść do dowolnej i poprosić o troszkę. Jeśli nie - to każde mydło nie perfumowane - np. Biały Jeleń.
Potem zdezynfekować ranki - jodyną bez alkoholu, betadyną lub wodą utlenioną. Oczy przemyć przegotowaną wodą i płatkami kosmetycznymi. Usunąć zaschniętą wydzielinę. Na ich stan zapalny lekarz wet. powinien zalecić jakieś krople.
Wymyć też trzeba łapki, którymi tarł po zakażonych miejscach. Zwykle są ślady na wewnętrznej stronie powyżej końców łapek.

Miski z jakich jada trzeba starannie wymyć, wyparzyć i - jeśli są plastikowe - zmienić na metalowe, porcelanowe lub szklane. W porysowanym plastiku bakterie świetnie się namnażają.

Re: Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 16:05
przez Mr.Z
wistra pisze:Przede wszystkim odstaw whiskasa, to nie jest jedzenie.
Kot może być uczulony na ten syf.


To jaką karmę mam mu kupować? Jaką byście polecali? Jak do tej pory jadł głownie wiskas suchy, mokrych karm nie chce jeść.
I tez dziwne jest to że z miski się nie napije wody, tylko prosto z kranu :P wskakuje na umywalkę i pije wodę z kranu :)

Re: Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 16:27
przez Conchita
Wygląda jak rozdrapany i zainfekowany koci trądzik.

Re: Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 16:51
przez MariaD
Mr.Z pisze:
wistra pisze:Przede wszystkim odstaw whiskasa, to nie jest jedzenie.
Kot może być uczulony na ten syf.


To jaką karmę mam mu kupować? Jaką byście polecali? Jak do tej pory jadł głownie wiskas suchy, mokrych karm nie chce jeść.
I tez dziwne jest to że z miski się nie napije wody, tylko prosto z kranu :P wskakuje na umywalkę i pije wodę z kranu :)

Purina, Royal Canine, Hills są lepsze niz Whiskas. Poproś w sklepie o małe opakowanie którejś z nich i zobacz czy zechce jeść.

Jeżeli nie lubi z miski to może mu zafunduj poidełko z cieknącą wodą? http://animalia.pl/produkt,13324,Drinkw ... ginal.html

Re: Dziwne grudki na pyszczku

PostNapisane: Pon lis 07, 2011 17:10
przez joanna_d
Mój kocur miał coś takiego. Podobno ja mogłam być tego przyczyną, bo uwielbiał drapanie pod brodą i tak go drapałam pod włos, że nabawił się zapalenia mieszków włosowych (to podobno bardzo częste u kotów).
Wet zakazał smyrania kota pod brodą :) i dał jakiś lek chyba antybiotyk - podawałam w tabletkach po kilku dniach jak ręką odjął. Jak mu nie przejdzie zawieś do weta da coś na wytłuczenie bakterii :)

Jeśli chodzi o dietę ja karmię koty suchą karmą (niedroga karma ale 24% mięsa) PerfectFit InHome (musiałam zrezygnować z Royala z powodu kociej nietolerancji i okazało się, że ten PerfectFit świetnie się sprawdza - uwielbiają go) i mięsem surowym (podroby, ryby,wieprzowina i wołowina jak mnie stać ;) czasami zjedzą biały ser jak jest dobry :)

ps. mój kastrat był na diecie weterynaryjnej Royala z powodu syndromu urologicznego - kilka lat temu odstwiłam Royala dla kastratów i Urinary, bo koty się pochorowały (podejrzewałam, że coś z tą partią karmy było nie tak i bałam się więcej kupować) paradoksalnie problemy z układem moczowym się skończyły, kotek się na tej karmię nie zatyka, a odkąd spróbowały tego inhoma wolą go od royali (czasami dostaję mieszanki róznych karm Royala tych dostępnych w sklepach dla zwięrząt).

Ja również polecam fontannę dla kotów, koty dużo chętniej piją jak się już przekonają (moje bały się na początku).