Zaginione-znalezione koty

[wjustys]

Cześć,kilka dni temu kot uciekł mi z domu w bloku. Wyslizgnal się między nogami i uciekł na osiedle. Mamy na osiedlu kilka kotów czarnych dzikich (ok.3szt) Szukałam właśnie w okolicach gdzie przebywają koty (mają domki,miski na jedzenie itp) i wydaje mi się że widziałam tam mojego kota (też jest czarny) więc 100%nie mam pewności że to on. Znalazłam osobę która dokarmia dzikie koty i potwierdziła mi że widziała prawdopodobnie mojego kota. Problem w tym,że nie wiem jak złapać. Nie reaguje na moje wołanie,nawet po imieniu. Choć czasami mam wrażenie że tylko on naśladuje mojego wołania,ale gdy podchodzę bliżej ucieka. Kot jest/był bardzo z nami związany,zawsze spał z nami w łóżku. Przychodził na każde zawołanie,a teraz jest zupełnie inaczej. Jak mogę zwabic do siebie kota,jak mam go zlapac. Znoszę jedzenie,ale tylko w nocy udaje mi się uchwycić jakieś koty i nadal nie jestem pewna czy faktycznie tam jest mój kot.

[ewan]

Bardzo współczuję, biedak jest zdezorientowany i wystraszony więc dlatego tak reaguje, czyli nie reaguje na Twój głos. Koty domowe nigdy nie oddalają się zbytnio, więc dla pewności sprawdź wszystkie zakamarki w pobliżu domu.
Pewnie będzie ciężko, ale nie poddawaj się. Bądź w kontakcie z karmicielką, ona najlepiej wie czy na pewno doszedł jakiś nowy kot, czyli Twój. W ostateczności możesz pożyczyć np. od którejś fundacji klatkę łapkę i próbować go łapać. Napisz jaka miejscowość, może dotrzemy do dziewczyn które będą mogły Ci pomóc na miejscu.
Trzymam kciuki

[Lidka]

To właściwie normalne zachowanie. Jeśli masz drugiego kota to weź na poszukiwania. Ja tak naszą Dusię wywabiłam.
Albo klatka łapka.

[Sulfuria]

Ogłoszenie grzecznościowe.
Zaginęła nasza kotka Milka! Uciekła z hoteliku na Warszawskiej Woli okolice ulicy Czułchowskiej 17.02. Niestety dowiedzieliśmy się o tym dopiero dzisiaj, więc mamy niewielką nadzieję na jej odnalezienie, ale może jakaś dobra dusza ją przygarnęła, albo widziała?
Proszę, pomóżcie, bo jesteśmy w czarnej rozpaczy!
NAGRODA!
Link: https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1135218085

[realka]

Wczoraj wieczorem z zginęła kotka mojej koleżanki - uciekła z mieszkania w Gdyni przy ul. Biskupa Dominika. Ma na imię Klusia. Kotka w tym dniu została przywieziona z innego miasta do nowego mieszkania (koleżanka się przeprowadzała). Kot był po podróży, głodny i przestraszony. Prawdopodobnie wysmyknęła się w trakcie wnoszenia rzeczy. Niestety ucieczka nie została zauważona od razu. Koleżanka rozwiesiła ogłoszenia, rozmawiała z sąsiadami i lokalną karmicielką. Nie wiem co więcej można zrobić. http://www.garnek.pl/realka/29342323 http://www.garnek.pl/realka/28010884

[Lidka]

Najlepiej zrobić wydarzenie na FB.
Porozsyłalibysmy po znajomych.

[realka]

Dziękuję za podpowiedź. Nie mam konta na facebooku, ale pomógł mi mój TZ. Link https://www.facebook.com/events/1819799348270785/ Jeżeli możecie udostępnić to będę wdzięczna. Swego czasu Kluska mieszkała u mnie kilka miesięcy i jak pomyślę że błąka się gdzieś w obcym mieście ...

[ewan]

Smutna historia, jak każda zresztą
Przede wszystkim jak najwięcej papierowych ogłoszeń, najlepiej z kolorowym zdjęciem, rozwieszać gdzie się da. Teoretycznie kotka nie powinna się bardzo oddalić, więc trzeba sprawdzić wszystkie zakamarki, nawet te najdziwniejsze dla nas. Była historia forumowego kota, który po uciecze zadekował się w takim pojemniku do którego wrzuca się odzież, siedział tam sobie a wszyscy przechodzili obok niego przez kilka dni i dopiero jakimś cudem ktoś go dojrzał.
Piwnice sprawdzać jeżeli są otwarte okienka, śmietniki i tego typu miejsca. Pewnie wiecie, że najlepiej późnym wieczorem i wczesnym rankiem nawoływać, kiedy jest w miarę cicho i spokojnie.
Musi się gdzieś pokazać, bo będzie głodna bidula, ale czy akurat karmicielki będą w tym czasie w miejscu karmienia?
Trzymam kciuki za bidulkę, oby szybko się odnalazła
I taka nauczka na przyszłość dla wszystkich, aby koty zamykać np. w łazience podczas akcji wnoszenia / wynoszenia. otwierania na dłużej drzwi.
Idę na fb, tam mam nadzieję, będą wiadomości z poszukiwań na bieżąco.

[Lidka]

Dziękuję za podpowiedź. Nie mam konta na facebooku, ale pomógł mi mój TZ. Link https://www.facebook.com/events/1819799348270785/ Jeżeli możecie udostępnić to będę wdzięczna. Swego czasu Kluska mieszkała u mnie kilka miesięcy i jak pomyślę że błąka się gdzieś w obcym mieście ...

Nie bardzo da się udostępniać. Wydarzenie musi być podobno publiczne.
Podpięłam u siebie, zaprosiłam znajomych z waszego terenu.
Ale to za mało. Przyjrzyjcie się jeszcze.

[realka]

Dzięki, poproszę o skorygowanie. Koleżanka wychodziła wczoraj w nocy i dziś nad ranem i szukała.Tam podobno jest przyjaźnie dla kotów bezdomnych - mają postawione budki, karmią je. W budkach są koty ale Kluski nie ma . Plakaty już wczoraj rozwiesiła, rozmawiała z sąsiadami itp. Piwnice są podobno zamknięte, ale miała szukać kogoś z kluczem.

[ewan]

To wydarzenie jest publiczne, ale termin króciutki - tylko do 13 marca, trzeba to przedłużyć. No i organizator nie zaprosił nikogo, więc mało kto o nim wie i nie może zapraszać swoich znajomych itd, czyli to taka w sumie info dla wąskiego grona. Trzeba to skorygować, bo na obecnym etapie nic nie daje. Są tam tylko dwa moje komentarze i nic więcej. Ale na grupie zaginionych zwierząt w Gdyni ( chciałam wkleić) już jest, więc ktoś tam widzi.
Powiem szczerze, że fb coś tam daje, ale tylko dla osób, które mieszkają w okolicy, będą się rozglądać, poza tym nie wiele.
Plakaty porozwieszane w dużej ilości i samodzielne szukanie jest podstawą.
Uważam, że siedzi w jakieś "dziurze" przestraszona, domowy kot na obcym terenie nie będzie siedział w kocich budkach i wygrzewał się na słoneczku pod krzakiem z resztą bezdomnego stada. One mogą jej nawet nie dopuścić do misek. Dokarmiam bezdomniaki to wiem jak jest z każdym nowym kotem, który się pokaże.
Za koteczkę, aby szybko wróciła do domu

[asia2]

latem 2016 znalazłam tego pięknego, około dwuletniego kota na Bielanach Warszawa. Lgnął do ludzi, chodząc przy nodze każdego jak piesek.Wyglądał na wyrzuconego, porzuconego. Dałam ogłoszenia papierowe i w necie. Szukam mu nowego domu ale ciągle mam nadzieję, że znajdzie się ten "stary" Kot jest wykastrowany, nie ma czipa.

[Alienor]

Edit: opiekunowie tak długo szukali, aż znaleźli. Mały John już w domu
Przeklejam z fb mojego znajomego, któremu zwiał kocur - Piekary Śląskie, ul. Wierzbowa:
Zaginął nasz kot kot (Kocur) Piekary Śląskie osiedle pod lipami okolica fińskich domków koło kopca wyzwolenia. Ulica Wierzbowa ktokolwiek widział ktokolwiek wie. Zaginiony Mały John Cechy szczególne , rysy typ pyszczka typu "Co ja Pacze" i na boku zawijas pręg przypominający trochę tarcze strzelniczą , pregi ciemne futerko krótkie i szorstkie. Lewe ucho odrastająca sierść po operacji można wyraźnie wyczuć pooperacyjną bliznę ciągnąca się od ucha do połowy policzka. . Kot nie jest do końca zdrowy wymaga regularnego podawania leków. Chorował na nowotwór. Kontakt 606171912
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1442359482463835&set=pcb.1442360012463782&type=3&theater

[ewan]

Przeklejam z fb mojego znajomego, któremu zwiał kocur - Piekary Śląskie, ul. Wierzbowa:
Zaginął nasz kot kot (Kocur) Piekary Śląskie osiedle pod lipami okolica fińskich domków koło kopca wyzwolenia. Ulica Wierzbowa ktokolwiek widział ktokolwiek wie. Zaginiony Mały John Cechy szczególne , rysy typ pyszczka typu "Co ja Pacze" i na boku zawijas pręg przypominający trochę tarcze strzelniczą , pregi ciemne futerko krótkie i szorstkie. Lewe ucho odrastająca sierść po operacji można wyraźnie wyczuć pooperacyjną bliznę ciągnąca się od ucha do połowy policzka. . Kot nie jest do końca zdrowy wymaga regularnego podawania leków. Chorował na nowotwór. Kontakt 606171912
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1442359482463835&set=pcb.1442360012463782&type=3&theater

Na fb jest informacja, że szczęśliwie wrócił do domu. Szczegółów nie podano. Najważniejsze, że się znalazł

[Alienor]

Przeklejam z fb mojego znajomego, któremu zwiał kocur - Piekary Śląskie, ul. Wierzbowa:
Zaginął nasz kot kot (Kocur) Piekary Śląskie osiedle pod lipami okolica fińskich domków koło kopca wyzwolenia. Ulica Wierzbowa ktokolwiek widział ktokolwiek wie. Zaginiony Mały John Cechy szczególne , rysy typ pyszczka typu "Co ja Pacze" i na boku zawijas pręg przypominający trochę tarcze strzelniczą , pregi ciemne futerko krótkie i szorstkie. Lewe ucho odrastająca sierść po operacji można wyraźnie wyczuć pooperacyjną bliznę ciągnąca się od ucha do połowy policzka. . Kot nie jest do końca zdrowy wymaga regularnego podawania leków. Chorował na nowotwór. Kontakt 606171912
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1442359482463835&set=pcb.1442360012463782&type=3&theater

Na fb jest informacja, że szczęśliwie wrócił do domu. Szczegółów nie podano. Najważniejsze, że się znalazł

Mimo grypy szukali do zwycięstwa. Podpowiedziałam kilka rzeczy i widać coś zadziałało. On w ogóle był złapany tylko na kastrację, ale potem wyszedł nowotwór i w trakcie leczenia jakoś tak się oswoił i zakumplował z ich kotełkiem, że został. Bardzo mnie cieszą takie historie, gdy ludzie są naprawdę w porzo