Strona 1 z 3

Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 13:25
przez magaaaa
Proszę o podxzielenie się Waszymi patentami na piękną sierść.
Mój tymczas Adel jest przepięknym dymnym pingwinem, ale sierść jest nieładna, i wypada na potęgę ( viewtopic.php?f=1&t=134820 ).
Nie powinnam narzekać i nie narzekam - kot trzy dni temu wyszedł ze schroniska, gdzie był przez pół roku, więc ma prawo mieć sierść nie najlepszej jakości.
Jak ją poprawić?
Karma, suplementy - proszę o rady.

Na razie dostaje olej z łososia, je exigenta RC.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 13:39
przez MariaD
Pierwsza rzecz to kot musi być w 100% zdrowy i nie mieć żadnego życia wewnętrznego.
Bez tego to żadne suplementy czy karmy nie odniosą skutku. Problemy ze zdrowiem mocno rzutują na jakośc sierści.

Potem dobór kamy - perfekcyjnie byłby BARF, ale warto dobrać jakąś karmę w wysokiej półki, bezzbożową.
Następnie - jako jeden z posiłków - o ile kot to lubi i może jeść - surowe serce wołowe jako jeden z posiłków.
Potem - dobrane w konsultacji z wetem suplementy - tu gama jest szeroka. Dobierać należy "pod kota", bo to co jednemu służy, na drugiego nie działa lub ma działania niepożądane np. rozwolnienie.

Następnie - ciepliwość - piekna sierść to jakieś pół roku starań. Przy mocno zaniedbanym zdrowotnie i żywieniowo kocie - do roku i pełnej, całkowitej wymiany sierści na zdrową.

Starą sierść nalezy starannie wyczesywać by kot się nie zakłaczył.
Jeżeli kot zacznie zrzucać duże ilości starej sierści - wykąpać. Rewelacyjnie pomaga na usunięcie luźnych włosów.
Kapiel pozwoli też usunąć ze skóry kota jakieś zanieczyszczenia, tłuszcz czy martwy naskórek by nic nie hamowało wzrostu nowej śierści.
Szampon też należy strannie dobrać, raczej unikać takich byle jakich bo tylko może spowodować masę łupieżu czy podrażnienia skóry. Spłukiwać długo i dokładnie.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 13:51
przez magaaaa
A - a mysmy się nie wykąpali.
Zaraz to zrobimy.
Adel nie był zarobaczony, przynajmniej nic nie znałazam w kupach.
Odrobaczenie przeprowadziliśmy, zaraz rozmrożę serce, mam zmielone, gotowe - tylko podać.
Dzieki za rady.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 13:55
przez Erin
Śliczne pingwiniątko :love:

Ja taki problem z brzydką sierścią miałam u Pirata.
Łupież, kłaki wychodzące garściami. Żadne karmy typu "hair & skin" nie pomagały.
Wet zalecił kapsułki o nazwie VETOSKIN - po tygodniu kot wyglądał jak nowy.
Brałam też dla kota znajomej i również mówiła, że stan sierści się bardzo poprawił.
Naprawdę polecam - cena około 50 groszy za kapsułkę.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 14:11
przez magaaaa
O, fajnie wygląda ten vetoskin.
Kupię.
To jest kapsułka z płyne w środku, do wyciśnięcia do karmy?

EDIT: ślepa jestem:
To pierwszy weterynaryjny preparat wykorzystujący technologię Twist Off stosowaną dotąd w medycynie ludzkiej. To kapsułka, która gwarantuje trwałość i jakość znajdujących się w niej substancji, to również wygoda i łatwość użycia. Końcówkę kapsułki należy ukręcić i oderwać lub odciąć nożyczkami. Zawartość wycisnąć bezpośrednio jamy ustnej lub wymieszać z pokarmem.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 14:12
przez MariaD
Porady co do kąpieli dać, czy sztuka opanowana? :)

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 14:14
przez Erin
magaaaa pisze:O, fajnie wygląda ten vetoskin.
Kupię.
To jest kapsułka z płyne w środku, do wyciśnięcia do karmy?

EDIT: ślepa jestem:
To pierwszy weterynaryjny preparat wykorzystujący technologię Twist Off stosowaną dotąd w medycynie ludzkiej. To kapsułka, która gwarantuje trwałość i jakość znajdujących się w niej substancji, to również wygoda i łatwość użycia. Końcówkę kapsułki należy ukręcić i oderwać lub odciąć nożyczkami. Zawartość wycisnąć bezpośrednio jamy ustnej lub wymieszać z pokarmem.



Piracisko oszalało na punkcie tego preparatu.
To ma taką trochę ciągliwą konsystencję.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 14:14
przez magaaaa
MariaD pisze:Porady co do kąpieli dać, czy sztuka opanowana? :)

Już wykąpany :ok:
Obrazek
Faktycznie wylazło mnóstwo sierści.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 14:17
przez MariaD
magaaaa pisze:
MariaD pisze:Porady co do kąpieli dać, czy sztuka opanowana? :)

Już wykąpany :ok:
Faktycznie wylazło mnóstwo sierści.

Jak podeschnie wyszczotkuj starannie lub wyczesz gestym grzebieniem resztę. Tak "do skóry" czesanie a nie głaski po wierzchu. Jak kot da to i "z włosem i pod włos". :)

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 14:20
przez magaaaa
MariaD pisze:Jak podeschnie wyszczotkuj starannie lub wyczesz gestym grzebieniem resztę. Tak "do skóry" czesanie a nie głaski po wierzchu. Jak kot da to i "z włosem i pod włos". :)

Dzięki, wyczeszemy.

EDIT: wyczesałam. Koszmar - wylazły dwie garsci kłaków.
Vetoskin zamówiłam.
Biedny Adel.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Śro lis 02, 2011 23:54
przez felin
Ja swoich kotów kąpię w szamponie Dr Seidla z tluszczem norczym. Futerko pięknie po tym wygląda - polecam.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 0:07
przez Miss
MariaD pisze:Porady co do kąpieli dać, czy sztuka opanowana? :)


ja poproszę :oops:

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 7:16
przez magaaaa
felin pisze:Ja swoich kotów kąpię w szamponie Dr Seidla z tluszczem norczym. Futerko pięknie po tym wygląda - polecam.

O! nawet nie wiedziałam , ze takie coś jest.
Ja też w Dr Seidlu, ale takim z proteinami i kocimiętką.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 7:35
przez Erin
Cudny jest Twój Adel :love:
A co do Vetoskinu, to zobaczysz, że jest super.

Re: Patenty na piekną sierść.

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 9:39
przez MariaD
Miss pisze:
MariaD pisze:Porady co do kąpieli dać, czy sztuka opanowana? :)


ja poproszę :oops:

Wedle życzenia. :)

Szykujemy:
kilka dużych, chłonnych ręczników. Teraz można je nagrzać na kaloryferach. Jak ktoś ma mikrofalówke, może tam nagrzać.
Rozcieńczamy szampon w ciepłej wodzie - tak jak na butelce jest zalecane.

Kotu myjemy uszy i mordkę namoczonymi w ciepłej wodzie płatkami kosmetycznymi/frotkową ściereczką. Zwracamy uwagę na nos (zwłaszcza na kąciki nosa), oczy i małżowiny uszne. W uszach nie dłubiemy, przecieramy z zewnątrz, często tam gromadzi się kurz i osad z woskowiny.
Sprawdzamy i czyścimy brodę i kąciki warg z resztek jedzenia. Na brodzie czasami robią się zaskórniki - szorujemy mydłem "Szary Jeleń" miekka szczoteczką do zębów, spłukujemy.
Jeżeli kot ma dłuższą sierść dwa dni przed kąpielą pudrujemy całego kota "na grubo" wmasowując puder w skórę. Sprawdzamy czy na ogonie u nasady nie zebrał się tłuszcz. Jeśli włosy tam sa sztywne i przetłuszczone, sypiemy puder, wmasowujemy.
Tłuścić się może ogon nawet kastratowi i kastratce, warto sprawdzić.
Przy okazji wyczesujemy starannie, usuwamy każdy kołtunek.
Obcinamy pazurki - dla własnego bezpieczeństwa.

Jeżeli kot nie jest przyzwyczajony do kapieli to warto poprosic o pomoc druga osobę (jedna namydla i płucze, druga trzyma kota).
Dno wanny wykladamy jakims czymś antypoślizgowym. Kot wpada w panikę jak mu się łapy zaczynają ślizgać.
Sprawdzamy czy kot nie boi się prysznica, puszczajac wodę obok kota. Jeżeli nie panikuje, ustawiamy temperaturę na ok. 39-40 o C (mocno ciepła dla nas) i strannie namaczamy kota ze wszystkich stron.
Jezeli kot panikuje przy prysznicu - nalewamy mocno ciepłej wody do wiadra, wielkiej miski, gara i szykujemy dzbanek/kubas do polewania. Namaczamy kota metodą polewania.
Uważamy by nie zalać kotu uszu i oczu.

Polewamy kota szamponem i masujemy. Jak bardzo brudny - spłukujemy szampon i znowu namydlamy.
Dla namydlenia brzucha kota można postawić opierajac mu łapy o brzeg wanny, przodem do ściany.
Staramy się by namydlić każdy zakamarek kota, tyłek też. :)

Przy przetłuszczonym ogonie starannie wmasowujemy szampon w tłuste miejsca.
Jeżeli tłuszczu jest dużo - można najpierw wymyć ogon w dobrym płynie do mycia naczyń/mydle "Szary Jeleń"/specjalnej paście GOOP.
Powtarzać namydlanie az ogon będzie czysty. Płukać długo.

Spłukujemy megastarannie. Woda nie może się pienić, sierść musi pod reka "skrzypieć". Nie żałujemy czasu ani wody.

Kota w wannie odciskamy z nadmiaru wody, owijamy w nagrzany ręcznik, bierzemy na kolana i odciskamy z wody wymieniając ręczniki na suche i nagrzane. Nie trzemy sierści - jedynie odciskamy.
Można też dosuszać kota papierowymi ręcznikami, też odciskujac z wilgoci.

Podsuszonego kota puszczamy w ciepłym pokoju. Czekamy az ciutek podeschnie. Jeżeli kot nie ma nic przeciwko - suszymy ciepłym powietrzem z suszarki. Można włączyć termowentylator.

Koty z przedłużoną sierścią przeczesujemy delikatnie grzebieniem o szerokim rozstawie zębów, nie tykając ogona.
Suchego kota wyczesujemy starannie, gęstym grzebieniem. Ogon - tylko rzadkim. Kot musi być absolutnie suchy, czyli na następny dzień.
Koty krótkowłose - wyczesujemy szczotką, grzebieniem - czym tam kto lubi byle starannie. Z włosem i pod włos.
Kąpiel usuwa martwe włosy i można z kota wyczesać tonę.

To tak w skrócie. ;)