Strona 1 z 2

Szylkretka-Wejherowo.Mialo byc pieknie, wyszlo jak zawsze :/

PostNapisane: Wto lis 01, 2011 19:06
przez anula790820
Od kilku dni błąkała sie po osiedlu Sobieskiego w Wejherowie sliczna młoda szylkretowa kicia. Nie sposob jej bylo nie zauwazyc, bo jest przepiekna!
Myslalam poczatkowo, ze to tutejszy dzikus, jednak okazało sie, ze to 100% domowego miziaka. Pomyslalam od razu, ze zostala wyrzucona, ale po blizszym przyjrzeniu sie kici stwierdzilam, ze jest dosc zadbana, mimo ze futerko po tulaczce juz nieco przybrudzone. Okazalo sie tez, ze miala max. 2 tyg.temu przycinane pazurki. Mam podejrzenia, ze mogla komus nawiac.
Bede robic ogloszenia, jutro jade do pobliskiego weta pytac, czy ja kojarzy.
Co jeszcze moge zrobic :?:

Obrazek

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Wto lis 01, 2011 19:33
przez horacy 7
Jaka piękna kicia.Myślę ,że powiadomić wetów,schronisko i ogłoszenia.

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Wto lis 01, 2011 19:56
przez maryjane82
jeju jaka piękna ;/
nie mogę, jestem zakocona po uszy!

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 10:39
przez anula790820
Cudo - kicia
Obrazek

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 10:40
przez anula790820
Tutejszy wet nie kojarzy kotki. :|
Dzis podjade do kolejnych z fotkami i porozwieszam ogloszenia w okolicy, aczkolwiek nie licze na jakis cud...

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Czw lis 03, 2011 21:14
przez anula790820
Szylka warczy i syczy zza drzwi lazienki na moje kocie trio, ktore z zaciekawieniem spoglada przez dziurki w drzwiach lazienkowych, wpycha tam lapy i obserwuje nową bacznie.
Poczekam, czy nastapi jakas reakcja na ogloszenia, jesli nie, to zaczne szukac jej domu stalego...

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Pt lis 04, 2011 14:19
przez maryjane82
;) powodzenia. wrzuć ogłoszenie na stronkę PKDT!

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Pt lis 04, 2011 20:09
przez anula790820
Tak zrobie. Na razie wrzucilam na Trojmiasto, na wejherowski portal ogloloszeniowy. Rozwieszam w okolicy. Poki co, cisza...

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Śro lis 09, 2011 20:27
przez anula790820
No i cisza. Nikt kici nie szuka, nikt sie nie odezwal...
:(
Od przyszlego tyg. zaczynam jej szukac nowego domu...

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 20:17
przez anula790820
Nie porozwieszalam ogloszen w sklepach zoologicznych! Nie pomyslalam o tym :oops:
Dam rade dopiero w piatek zadzialac... Moze to jeszcze cos da... Caly czas jeszcze tli sie we mnie nadzieja, ze moze ktos jej szuka...

Re: Uciekla z domu/bądź została porzucona? szylkretka Wejherowo

PostNapisane: Pon lis 14, 2011 20:30
przez anula790820
Obrazek

Taaaakaaa piekna dziewczyna :ok:

Re: Porzucona szylkretka - Wejherowo. Szukam dla niej domu!!!

PostNapisane: Czw lis 24, 2011 22:46
przez bubor
Co fakt to fakt :wink:

Re: Szukam domu dla porzuconej szylkretki! Komu szylkretke,komu?

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 16:08
przez bubor
Do góry piękna .......... :P

Re: Szylkretka - Wejherowo. Historia z happy end'em :)

PostNapisane: Pon lis 28, 2011 8:55
przez anula790820
Spiesze doniesc, ze kicia odnalazla swoj "stary" dom :)

Wczoraj godz. 10ta rano, telefon. Nr mi nieznany, od razu pomyslalam, ze moze ktos po kota dzwoni...
Odyzwa sie starsza Pani z zachrypnietym glosem: Prosze pani, czy ma pani jeszcze ta kotke, ktora oglaszala w internecie, bo moja wnuczka ja wypatrzyla i to jest chyba jej kot...
Wszystkie cechy, ktore wymienilysmy przez telefon sie zgadzaly.
Dziewczyna przyszla z mama po Suzi (jej prawdziwe imie), niesamowicie przejeta, wzruszona, szczesliwa... Bezcenny widok! :D
Pokazaly mi zdjecia Suzi w swoim aparacie, wszystko sie zgadzalo.

Historia zaginiecia troche niepokojaca... Mama dziewczynki znalazla sie w szpitalu. Dziewczynką zajmowala sie babcia, a mieszkaniem i kotem dziadek... Dziadek, ktory za kotami nie przepada... ktory twierdzi, ze kot mu uciekl. Nikt mu jednak nie uwierzyl. Wszyscy podejrzewaja go, ze kota specjalnie wyrzucil.
(Chyba juz wiem, kto zrywal moje ogloszenia na przystankach... :evil: )

Dziewczynka bardzo rozpaczala za kotem, jednak zbyt mala jeszcze, aby wykazac sie inicjatywa i szukac na wlasna reke robiac ogloszenia itd. Nie mniej jednak, udalo jej sie natrafic na ogloszenie w internecie w sobotni wieczor! Cala noc nie spala.

A ja juz stracilam nadzieje... Ta historia pokazuje, ze nadziei tracic nie mozna :ok:

Re: Szylkretka - Wejherowo. Historia z happy end'em :)

PostNapisane: Pt lip 13, 2012 9:55
przez anula790820
Wczoraj spotkalam kobiete, ktora jesienia odebrala ode mnie Suzi...
Podchodze do niej i sie pytam jak kicia sie miewa? A ta do mnie "UCIEKLA!!". Pytam sie: jak to? Drugi raz wam uciekla?? A ta zaczyna mi apiac ta samą historie, ze ojciec jej dostal klucze do mieszkania i znowu wypuscil. Myslalam, ze mnie szlag jasny trafi!
Strasznie zaluje, ze im tą szylkretke wydalam wtedy. Mam mega morlaniaka i jak patrze na jej foty , to mi sie ryczec chce. Czlowiek ratuje, wklada w to tyle serca, a ktos sobie guzik z tego wszystkiego robi... Rece opadaja, razem z nogami!
Jestem pewna, ze kicia zostala wyrzucona, bo zachcialo sie yorka, z ktorym zreszta wczoraj sie przechadzala po Biedronce
Co o tym pomysle, to dola łapie :cry: