Strona 1 z 2
help !!!!!!!!! - ruja

Napisane:
Nie mar 14, 2004 21:38
przez effka5
Witajcie !!!!
od 6 m-c mamy kochaną kocicę (Lyskę) i chyba przyszedł na nią czas kocich amorów, miauczy częściej niż zawsze, coraz to przystanie z podniesioną pupą i przy tym drepta w miejscu tylnymi łapkami. Jestem przerażona bo to jest mój pierwszy kot i na dodatek kocica nie mam zielonego pojęcia jak postępować z takim kotkiem najbardziej boje się nocy !!!!!!!!! przypuszczam że nie da nam spać.
POMOCY jak pomóc kocicy i sobie ???????????

Napisane:
Nie mar 14, 2004 21:43
przez moni_citroni
Trzeba to przeczekac

A potem wykastrowac jak najszybciej, bo rujka najprawdopodobniej zaraz wroci.
Jesli kota naprawde bedzie sie meczyc (nie bedzie jadla, spala itp) to popros weta o cos na uspokojenie.

Napisane:
Nie mar 14, 2004 21:47
przez effka5
a jak długo ten czas trwa ????????

Napisane:
Nie mar 14, 2004 21:47
przez iga
Włożyć do uszu zatyczki, choć to niewiele pomoże. Kotusia może trochę posikiwać na meble i ściany. Jedynym radykalnym sposobem jest sterylizacja.Pozdrowienia.


Napisane:
Nie mar 14, 2004 21:49
przez moni_citroni
Kilka dni, u Pupsi to trwalo 4, ale ona byla cichutka.
Serdecznie wspolczuje.

Napisane:
Nie mar 14, 2004 22:04
przez effka5
serdeczne dzięki za dobre rady, mam cichutką nadzieję, że u Lyski ta pierwsza rujka będzie słaba !!!!!!!! zobaczymy co pokażą kolejne dni i noce

Napisane:
Nie mar 14, 2004 23:32
przez Kubusiowy
Czesc, Moja Plama miala rujke przez jakis tydzien. Niestety nie dawala mi spac miauczeniem, mimo ze troche obslugiwal ja Kubus (skadinad kastrat). Coz... spalem wtedy jak kota spala, musialem sie dostosowac. Troche to ciezkie, ale przesadnie dlugo nie trwa.

Napisane:
Pon mar 15, 2004 0:25
przez Ewik
Po jakims czasie pomiałkiwania Kirki komponowały się z moimi snami i nie budziłam się

...niestety trzeba przecierpieć...

Napisane:
Pon mar 15, 2004 8:34
przez katanga
Głowa do góry, jakieś 4-5 dni się pomęczycie i będzie koniec. Trzymam kciuki za ciche rujkowanie kici


Napisane:
Pon mar 15, 2004 10:20
przez effka5
Minęła pierwsza noc !!!!!!!!!!!
jeśli druga i następpne będą takie to da się przeżyć
co prawda już nad ranem nie wytrzymalam i zapakowałam kocichę do transporterka, na co sie bardzo zdziwiłam bo myślałam że kicia rozniesie transporterek a tu zrobiła nam niespodziankę i wogóle się nie odzywała i nie szalała, może po prostu była zmęczona po całej nieprzespanej nocy

.
a oto moja kocicha
http://miau.pl/prywatne/lyska/
pozdrawiam

Napisane:
Pon mar 15, 2004 10:27
przez Macda
Cudo


Napisane:
Pon mar 15, 2004 10:39
przez katanga

Napisane:
Pon mar 15, 2004 11:58
przez RyuChanek i Betix

Napisane:
Pon mar 15, 2004 11:59
przez Sigrid
Aż się prosi o uaktualnienie fotek

To już musi być duża słodka panna


Napisane:
Pon mar 15, 2004 16:21
przez HiPnO
Nasza Niuncia tez dostala wczoraj rujki pierwszej

i zachowuje sie conajmniej nieprzyzwoicie

tylko u mnie jest dodatkowy problem - Wacik

czyli nasz kocurek

musimy ich pilnowac zeby sobie nie zaszaleli przypadkiem, bo jeszcze nie pora
