Strona 1 z 8

Kastracja i sterylizacja

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 20:49
przez Avadon
Ja szczerze powiem, że jestem przeciwny tym zabiegom, ponieważ to jest nienaturalne. Wydaje mi się że lepiej dla zwierzęcia jest naturalny cykl rozrodczy.

Wypowiadajcie się co o tym myślicie :D

Re: Kastracja i sterylizacja

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 20:56
przez mysikluliczek
Avadon pisze:Ja szczerze powiem, że jestem przeciwny tym zabiegom, ponieważ to jest nienaturalne. Wydaje mi się że lepiej dla zwierzęcia jest naturalny cykl rozrodczy.

Wypowiadajcie się co o tym myślicie :D

:? :evil: ja tak nie myślę

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 20:57
przez Blue
Naturalny cykl rozrodczy? A wiec kocieta 2 - 3 razy do roku przy smiertelnosci dochodzacej do 90 %? Bo tak sie dzieje w naturze. Przezywa niewielka ilosc kociat - te naprawde najsilniejsze.
Nienaturalne sa rowniez szczepienia, karmienie czyms innym poza myszami, ptakami, owadami i drobnymi plazami. Nienaturalne ejst rowniez jakiekolwiek leczenie, odrobaczanie, udzielanie pomocy...

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 20:58
przez Ewik
Taaak, niesamowicie naturalne i wskazane jet męczenie kotki permanentną rują, ropomaciczem, nowotworami sutka i macicy, świetnie jak co chwila będzie miała kociaki ktore w najlepszym razie zostana uspione a w najgorszym wyladuja w szambie, kapitalnie jak koty odgryzaja sobie łapy i ogony w walce o rewir, świetnie po prostu!
No i dałam sie sprowokowac choć wiem żeś podpucha :evil: :P

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 20:58
przez moni_citroni
Ojej, zanim zadales takie pytanie powinienes przejrzec forum ;)
A dlaczego ? Przekonasz sie, gdy odpowie Ci duzo osob ;)

Ja jestem absolutnie za kastracja.
Naturalny cykl rozrodczy nie jest dobry ani dla zwierzecia, ani dla czlowieka.

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 21:23
przez Ylva
Avadonie, kastracja i sterylizacja sa bardzo dobrym pomyslem i ze wzgledu na jakosc zycia poszczegolnych osobnikow i zapobieganie chorobom u nich (polecam portal weterynaryjny: www.vetserwis.pl) ale tez jako najlepszy sposob na zapanowanie nad nadpopulacja kotow. Koty sa wspanialymi, czujacymi istotami i ich los na ulicach, smietnikach, w piwnicach i w przepelnionych schroniskach jest zbyt tragiczny by gotowac go na dzien dzisiejszy kolejnym kocietom.

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 21:25
przez zuza
Kastracja nie jest najwspanialszym z wynalazkow, ale poki co nie mamy niczego innego do dyspozycji. W tej chwili - to najlepsze wyjscie.

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 21:32
przez Anka
Ludzie przynajmniej teoretycznie mogą się kierować w tej materii rozumem (i czasem się kierują). U zwierząt to czysta biologia - no i mamy zastępy niechcianych kociąt. Zaopiekujesz się nimi wszystkimi??? Szukałeś kiedyś chociaż raz domu dla takiego bezdomnego czy porzuconego zwierzęcia? A widziałeś jak męczy się kotka w permanentnej rui?
Skoro narazie nie ma lepszej metody, kastracja i sterylizacja są konieczne.

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 21:39
przez ARKA
A czy nasze udomowione zwierzeta tak naprawde zyja naturalnie?? Trzeba sobie zadac to pytanie zanim zaczniemy dyskutowac o slusznosci tych zabiegow. Moze to dla niektorych osob wyda sie dziwne,smieszne ale dlatego, ze zyja nienaturanie- nie mozemy im tej naturalnosci zapewnic- to 'naprawiamy' wyrzadzona im krzywde-tak, tak- kastrujac je.

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 21:47
przez Kasia D.
Nie z nami te numery, Bruner. :twisted:

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 21:59
przez ARKA
Kasia D. pisze:Nie z nami te numery, Bruner. :twisted:


:ryk: :1luvu:

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 22:05
przez Kubusiowy
Avadon, zajrzyj sobie tutaj zeby daleko nie szukac: http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html

A co do kwestii naturalnosci... Znam ludzi, ktorzy maja takie wlasnie "naturalne" podejscie do swoich kotow, ktorych maja okolo 10. Moze nie do konca naturalne bo jednak podaja antykoncepcyjne pigulki swoim kotkom. Gdyby nie te pigulki to pewnie mieliby tych kotow znacznie wiecej, ale i tak co roku maja jakis miot, bo nie zawsze udaje im sie upilnowac rujek.

Obdarowali kocietami swoich znajomych, w tym i mnie. Swietnie! Tylko ze w ten sposob zabraklo u mnie miejsca na ewentualna adopcje jakiegos/jakichs porzuconych kotow ze schroniska. I u wielu ich znajomych. Wszystkich ich znajomych - jak ich pytalem co sie stalo z ich ostatnim miotem. A wiec dwa kotki z tego miotu zatrzymali a pozostale dwa, jak powiedzial znajomy, dokonal "pourodzeniowej aborcji". Ladna nazwa?

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 22:08
przez Padme
Dodam może, że pigułki "częściej niż nie" (brzydkie wyrażenie) powodują u kotek ciężkie choroby. Kotka moich znajomych właśnie w ten sposób zachorowała. Jeśli sądzisz, że jest z tym szczęśliwa, to raczej się mylisz. :roll:

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 22:21
przez aguś
Avadon-czy uważasz też, że rodzenie przez kobietę dziecka co rok jest naturalne? Przecież taki jest nasz naturalny cykl biologiczny...... :twisted:

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 22:33
przez Oberhexe
Zgadzam sie w całosci ze zdaniem przedpiszców.