Miau.PL

Witajcie,
wczoraj odebrałam kociaka z hodowli. Niestety kotek się boi i nie chce wyjść ze swojej kryjówki (zaszył się w kącie obok regału, natomiast wcześniej siedział pod kanapą). Od wczoraj wieczór nic nie jadł, nie pił, nie korzystał z kuwetki.
Wiem, że to normalne, ale martwię się, od czasu do czasu przechodzę obok jego kącika, zagaduję do niego, delikatnie słowami zachęcam do wyjścia, jednak on tylko patrzy i nie reaguje w żaden sposób. W pobliżu ustawiłam miseczki z wodą i suchą karmą, nieco dalej kuwetkę.. Jak siedział pod kanapą to miauczał co jakiś czas.
Serce mi pęka bo czuję się bezsilna pomóżcie !

Ile ma tygodni?

niedawno minęło 12 tygodni.

Zadzwoń do hodowcy.
Może on powinien jeszcze pobyć z matką - niektóre mogą dojrzewać później.

Zwłaszcza rasowe..Dojrzewają póżniej niż dachowce

Pytałaś co lubi? jaki żwirek używają?najlepiej dawać mu na poczatek to co dostawał.
Postaw mu kuwete obok i przelicz chruki.Zobaczysz czy faktycznie nie jadł. Moze w nocy sie przemieszcza?Spokój potrzebny. A mokre to może wh na początek.Wiem,że nie powinny koty tego jeść ale na przekupne dobre.
Poza tym jak z nim gadasz to nie pochylaj się.tylko pacnąć trzeba na kolana i wtedy dopiero rozmawiać.Z jego pozycji. Ręki też nie wyciągaj z góry.Koty boją się tego.jak pod szafą to leżysz na podłodze i próbuj gadać i głaskać go.Dobrze sprawdza sie wędka jako zachęta do zabawy. Ogólnie na spokój trzeba. Kręcić się po domu jak zawsze. Mały jest i wystraszony.Żył w dużym skupisku kotów ,miał mamę i rodzeństwo a tu taka zmiana.

Z hodowcą rozmawiałam, powiedział, że mały jest gotowy żeby opuścić dom. Siedzi teraz w swoim kąciku i pomiaukuje trochę. Dopiero minęła doba od kiedy go przywiozłam do siebie, bo było to wczoraj wieczorem, jechałam z innego miasta po niego.

Karmę dostałam od hodowcy w wyprawce taką jaką był karmiony od początku.

Jakaś maskotka,żeby mógł się wtulić? W przypadku mojego Rysia pomagało..

Nie wiem boję się że wystraszy się jak coś pojawi się w jego 'azylu'.

Spróbuj.. Ja tak zrobiłam jak Rysiu schował się w transporterze

kociak musi się oswoic z nowym miejscem,postaw miseczkę z jedzeniem i wodą oraz kuwete w poblizu jego kryjówki ,nawet jesli to kuchnia ,potrzebny będzie spokój i cierpliwosc ,nic na siłę jesli masz kocimietkę lub waleriankę to mozesz kropelkę gdzieś wylać,moze kocizna sie uspokoi,czym karmisz?

royalem dla małych kotów taką był karmiony od początku dostałam ją od hodowcy. jestem spokojna tylko jak mi takie kociątko co jakiś czas miaucze w kącie to mi serce pęka eh
ale dzięki

To miauczenie to całkiem normalna reakcja.. Musisz zacisnąć zęby i jakoś to przetrwać

słaby ze mnie twardziel ale dam radę dzisiaj w nocy nie pospałam - przeżywałam razem z nim wszystko