Strona 1 z 100

Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 20:39
przez alix76
Początków było kilka ...
Zaczęło się tak, że dostałam mieszkanie kwaterunkowe. Pierwsze o co zadbałam to były koty. Czarne Diabły Tasmańskie: Bandido i Zidane

Obrazek

Potem zaczęłam szukać w internecie stron związanych z kotami. Tak odkryłam miau - podczytywałam "Zabiję Mru. Koci Hyde Park."
Potem koty się przechorowały - to było lekkie zatrucie, ale w panice przeszukałam całą sieć - i zalogowałam się na miau.
Potem u Bandido stwierdzono struwity, zaczęłam regularnie czytać miau i odważyłam się napisać kilka postów. Bardzo podobały mi się ikonki czarownic i z tego wzniosłego powodu wstąpiłam do Paktu Czarownic :twisted: .
Aż wreszcie trafiłam na taki wątek viewtopic.php?f=1&t=101081 - złamałam się. Zostałam DT :lol: . W zasadzie na małą skalę, chociaż ostatnio na trochę za dużą :roll:
Poprzednie części naszych przygód można poczytać tutaj: Czarne Diabły Tasmańskie I i Czarne Diabły tasmańskie II oraz Czarne Diabły Tasmańskie III . Część druga była również bogata w doświadczenia: zaliczyłam pierwsze zwroty z adopcji, z tego jeden z Sopotu :strach: (i wciąż nie wiem, jak by się skończył, gdyby nie Mrkevka :1luvu: ), dzikuny w klatce i chwile zwątpienia. Jak widać, dalej się kręci :wink: . Jak to zwykle bywa - trzecia część przewyższyła drugą - po raz pierwszy doświadczyłam odejścia podopiecznego - miałam kontakt z panleukopenią; zmarła, mimo moich wysiłków, Gołąbka [*]; przyjęłam świadomie kota oddawanego z powodu agresji (jeszcze mnie nie zjadł :twisted: )a w chwili zakładania nowego wątku doleczam z grzyba stado (6 szt. :roll: ) i borykam się z nerwowym wylizywaniem/alergią Zidane. Otrzymywane czasem wieści z DS upewniają mnie, że warto się starać.

A tu małe podsumowanie dotychczasowej działalności - postaram się uzupełniać na bieżąco i wstawić fotki bohaterów :wink:

Zostałam DT dokładnie 3.10.2009 ( w sobotę) - przyjechał do mnie 1 tymczas ... początki były trudne, dalej nie zawsze jest łatwo, ale trochę kotów się przewinęło przez ten czas i myślę, że ich świat zmienił się na lepsze. Mała wyliczanka, dla przypomnienia, foty będą dołączone wkrótce, bo muszę poszperać :wink: :
1. Obrazek Tytus - mój pierwszy tymczas, przyjechał do mnie wskutek perturbacji życiowych swojej Pani. Był 2 tygodnie i bywa na święta. Przy nim uczyłam się, jak moje koty reagują na inne, jak postępować z nowym i jak łagodzić stres.
2. Obrazek Malina - od xandry i Aleby. Kolejny stopień trudności, bo kotka nie lubiła innych kotów. Przeszła u mnie sterylkę i uczyłam się opieki nad kotka po sterylce :twisted: . Zamieszkała jako jedynaczka u starszych Państwa w Pułtusku (30.01.2010).
3. Obrazek Nulek - od 15pietro, z 5 czarnych kotów po karmicielce, która wylądowała w psychiatryku. Kolejne doświadczenie - zobaczyłam (w sumie czubek góry lodowej!) pomagając 15pietro ogarniać piwnicę karmicielki, do jak strasznych rzeczy mogą doprowadzić ludzie w najlepszych intencjach ... Nulek zamieszkał w mojej okolicy, jak dotąd jako jedynak, z miłym dzieckiem do towarzystwa (19.03.2010).
4. Obrazek Woalka - pierwsza tymczaska JOKOTOwa, mały słodziaczek. Zobaczyłam, jak kot wymiotuje żywymi robakami :strach: . I jak smarkula poluje na 4 razy większego od siebie kot :twisted: . Zamieszkała u DORA66, która dla niej zalogowała się na forum, choć rzadko tu zagląda. Ma starszego, kociego brata (15.05.2010).
5. Obrazek Basmati - cudowny rudzielec, niezwykle przyjazny, niestety, był u mnie tylko 3 ponieważ wyszedł mu dodatni test na FIV :crying: . Kolejny przykład, do czego prowadzą dobre intencje wypaczone chorobą - ofiara zbieraczki. Miał DT u Agneski, w izolatce, z kolegą FIV-kiem, a wreszcie trafił do DS!
6. Obrazek Memka - śliczna, duża, szara kicia, podmiana z Agneską za Basmatiego. Znalazła DS, niestety, nie wszyscy domownicy akceptowali kota i Memeczka wróciła do Agneski - już w innym DS.
7. Obrazek Gołąbek [*] 1.08.2011 - choć trafiła do mnie wskutek perturbacji życiowych danka05, to kolejny, najcięższy u mnie skutek zbieractwa. Miała mieć do doleczenia infekcję - infekcja od czerwca nie dała się wyleczyć całkowicie, ostatnio znów się zaostrza :evil: , doszła pnn i anemia. Anemia ustąpiła, parametry nerkowe ostatnio były w normie, ale cała równowaga jest chwiejna. Na dokładkę dorosła kotka wygląda jak półroczne kociątko. Teoretycznie do adopcji, ale jakoś czarno to widzę ... Gołąbeczka przeszła zabieg usunięcia zmienionej chorobowo nerki - zabieg się powiódł, niestety, po narkozie druga nerka zaprzestała funkcjonowania. Po ponad dwóch tygodniach heroicznej (ze strony kota) walki mała poddała się i 1.08.2011 zasnęła w swoim transporterku. Opis operacji i działań podjętych później można znaleźć tutaj: viewtopic.php?f=1&t=129470&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;. Śpij, wielki kocie w małym ciałku ...
8. Obrazek Mefisto - najprawdopodobniej ofiara urlopów, błąkał się po Ursusie. Bardzo źle znosił zagęszczenie u mnie, na szczęście szybko znalazł DS, gdzie jest królem-jedynakiem (16.07.2010).
9. Obrazek Liza - w sumie chyba też ofiara zbieraczki, trafiła do mnie poprzez _kathrin, potem moją koleżankę u której była na DT - możliwość tymczasu skończyła się nieoczekiwanie - i pozaforumowy DT, gdzie niestety nie radziła sobie z dużą ilością kotów. U mnie funkcjonuje wzorowo, nie licząc obecnego epizodu z biegunką. Już w DS, jako jedynaczka (22.10.2010).
10. Obrazek Trawis - w moim odczuciu wyrzucony kot po osobie zmarłej, siedział na trawniku przez 3 tygodnie i nie umiał nawet schować się przed deszczem. Forumowa akcja ratunkowa dostarczyła go do mnie. Był na TDT u moich Rodziców, jednak wskutek konfliktów z rezydentką wrócił do mnie. Typ jedynaka, nie najlepiej się czuje w stadzie kotów. Zamieszkał jako jedynak, po 3 tygodniach niestety wrócił z adopcji :( . Ponownie adoptowany, też jako jedynak z opcją dokocenia w przyszłości, przez miła parę zaznajomioną z kotami :ok: . Obecnie ma na imię Klocek :twisted: (18.03.2011). Niestety, 11.04.2012 r. Klocek przegrał z FIPem [*].
11. Obrazek Felek - śliczny, domowy kotek przywieziony do mojego zakładu pracy. Na szczęście udało mu się znaleźć DS przed zimą - rozrabia u joarkadia :twisted: (17.09.2010). Niestety, 26.03.2012 Felek, obecnie Rys wrócił do mnie z adopcji, ponieważ joarkadia z uwagi na planowana operacje musi oddać wszystkie swoje koty :( . Z powrotem ma status tymczasa i szukamy DS ...
12. Obrazek Shrek - ofiara ludzkiej nieodpowiedzialności, młodziutki kocurek z jajami wyrzucony, bo zapewne zaczął pachnieć. Trafił do mnie dzięki salvadoredali67, pod którego samochodem był łaskaw się chować - typowy skutek przerobienia psiarza na kociarza :twisted: . Śliczny, czysty, zdrowy - rządzi się u mrkevka :wink: . Imię zmodyfikowano na Shrekin :twisted: (29.10.2010)
13. Obrazek Fabrycy/Wiewiórczak/Specjal - znaleziony przez piotr568 w zakładzie pracy w dzielnicy przemysłowej, z jajami, zapewne wyrzucony z domu. Po kastracji przebył kilka DT w oczekiwaniu na tzw. "wolne" miejsce u mnie - śliczny, zdrowy, czysty kotek, niestety, Bandido go nie toleruje. Na szczęście znalazł DS u martolinka :D - czekamy tylko na transport do Sopotu - niestety, DS zrezygnował po pierwszej nocy. Po kota 300 km w jedną stronę pojechała :1luvu: mrkevka z TŻ-tem - mieli go wziąć na tymczas :twisted: . Tymczas też trwał krótko, niecałą dobę :lol: i Fabrycy mieszka sobie ze Shrekiem (28.11.2010).
14. Obrazek Dymek - prawdopodobnie ofiara świątecznych porządków. Znaleziony w piwnicy, przebywał trochę u Agneski i trafił na tymczas do mnie. Śliczny, duży nieśmiały kotek, trochę w typie brytka. Zamieszkał na Saskiej Kępie i panoszy się w domu (13.02.2011).
15. Obrazek Skarbek - smarkacz z pomponami znaleziony na Podskarbińskiej, w torbie, jako kocica. Zmienił płeć a po tygodniu stracił i pompony. Mieszka w Legionowie, na razie jako jedynak, z zakochaną z nim po uszy Mamą (26.02.2011).
16. Obrazek Zuzia - kicia złapana na Cytadeli w ostatnim momencie na oswojenie. Jej rodzeństwo zjadł lis, mamę ciachnięto. Miała DT u Agneski, po nieudanej adopcji, zresztą załatwionej przeze mnie :oops: , trafiła do mnie. W chwili obecnej walczymy z przewlekłą biegunką, ale kicia jest urocza i przemiła. 13.05.2011 Zuzia poszła do DS, super przygotowanego na jej przyjście (13.05.2011).
17. Obrazek Basia i 18. Toto - dwie smarkule z Metra viewtopic.php?f=1&t=118358&start=105" onclick="window.open(this.href);return false; :mrgreen: . Były u mnie troche ponad tydzień i było to pouczające doświadczenie. Pojechały na oswojenie: Toto do agnieszka336 a Baśka do OKI :1luvu: , gdzie powoli, ale systematycznie się oswaja :mrgreen:
19. Obrazek Zuzia szara - ok. 2 letnia, szara koteczka - obecnie u Jopop, zamieniona na:
20. Obrazek Łatka - Łatulka ma domek stały od 26.02.2012 - i
21. Obrazek Kropcia - śliczne, zadbane kicie, które musiały opuścić kochający domek ... Kropka ma już DS, od 20.12.2011 r.
22. Obrazek Arnold - ktoś znalazł, oczywiście młody-kocurek-z-jajami, nie mógł zatrzymać, powiedział komuś innemu, ten ktoś inny powiedział Slavadoredali67, Salvadore zrobił burzę mózgów i oto mamy ... kotek był do 13.06 w TDT, gdzie trochę rozrabiał. U mnie na razie jest względny spokój, a kotek cuuudny i odważny! Ma DS z suczką, na Saskiej Kępie (1.07.2011).
23. Obrazek Lucek - zwrot z adopcji, ponoć był agresywny. Na razie wystraszona poducha, w razie problemów wieje pod łóżko. Na początku sfrustrowany innymi kotami, powoli się do nich przyzwyczaja, coraz bardziej zadomowiony. Od 5.01.2012 u Agneski, zamieniony z 25 (transfer).
24. Obrazek Gerson - 1,5 roczny pingwinek, znajda z warszawskiego podwórka. Bardzo miły i przyjacielski, łasił się nawet na stole u weterynarza. Od 10.03.2012 w DS razem z Frostem od klauduski.
25. ObrazekShrek - wielki, czarny :!: kocur z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=136784" onclick="window.open(this.href);return false;, zamiana z Agneską na Lucka. Shrek kiepsko sobie radził z młodzieżą u Agneski, u mnie na razie zwiedza z ciekawością. Dnia 7.04.2012 Shrek zamieszkał na Gocławiu, na razie jako jedynak, z opcją ewentualnego dokocenia.
26. Obrazek Bobcia z Korabiewic, przywieziona na sterylkę i zatrzymana "rzutem na taśmę" u mnie na TDT :twisted: od 28.01. W dniu 6.02.12 znalazła DS, w mojej okolicy, jako towarzyszka Starszej Pani, której zmarła ukochana kotka.
27. Obrazek Claude - od 1.04.2012. Urodzony gdzieś na początku lipca 2011 czarny kocurek z białym krawacikiem i białymi stringami, przejęty od Aleby. Na razie w fazie aklimatyzacji, foty będą, jak wyjdzie z kąta ...
28. Obrazek Max - od 21. 05.2012, wielki, ok. ośmioletni rudzielec, prawdopodobnie niepotrzebny rozpłodowiec z pseudohodowli viewtopic.php?f=1&t=140660&hilit=d%C5%82ugow%C5%82ose. Niezwykle przyjazny i uczuciowy, mrucz na odległość, barankuje, ociera się, wywala brzuch. Cuda, nie kot, troszkę tylko trzeba go doprowadzić do porządku. Poszedł na DT do Jaggody, zastąpił go 29. Burilla.
29. Obrazek Burilla - z tego samego źródła, miziasty, bury olbrzym, barankuje i mruczy jak kocią. Ma ok.3-4 lat.
30. Obrazek Józio - a to kolejny skutek zamiany psiarza w kociarza. Kotek bytujący na działkach Rodziców salvadoredali67. Większość tam to psiarze, nawet jesli ktoka tolerowali, to nikt nie kwapił sie przygarnąć a kotek spał w łózkach i żebrał przy stole. Padł pomysł, że kotka szkoda na działki, weźmie się go i zawiezie do jakiejś wsi ... no to salvadore go wziął i przywiózł co rychlej. Do mnie :twisted:
31. Lukrecja Obrazek jedno z trójki rodzeństwa zgarniętych z parkingu sklepowego przy ul Lucerny w Wawrze. ur. ok. 1.05.2012. Lukrecja jest najsilniejsza a miotu (i najsłodsza :oops: )
32. Lebiodka Obrazek jedno z trójki rodzeństwa zgarniętych z parkingu sklepowego przy ul Lucerny w Wawrze. ur. ok. 1.05.2012. Mała sybarytka :lol:
33. Lubczyk Obrazek jedno z trójki rodzeństwa zgarniętych z parkingu sklepowego przy ul Lucerny w Wawrze. ur. ok. 1.05.2012. Dzielny zapaśnik.

Przy każdym z tych kotów czegoś się nauczyłam ... i wciąż się uczę. Przede wszystkim, nie dałabym rady bez wsparcia Fundacji (dawniej grupy) JOKOT jako całości i pomocy każdego z jej członków z osobna, życzliwych DS moich dawnych tymczasów i wszystkich sympatyków, którzy do nas zaglądają :mrgreen: . Przepraszam, kogo pominęłam a wszystkim dziękuje i zapraszam :lol:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 20:43
przez OKI
Jestem :D

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 20:54
przez jopop
:)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 20:56
przez seidhee
Zgłaszam się :)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 21:18
przez salvadoredali67
Nie wypadałoby nie wtrącić swoich trzech groszy.

:ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 21:23
przez kussad
Meldujemy się :)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 21:25
przez Poddasze
:mrgreen:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 21:28
przez kussad
Poddasze pisze::mrgreen:


Czy byłaś na Pikniku JoKota? - myślę i myślę i nie wiem :oops: O Twój watek pytałam w poprzedniej części...

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 21:33
przez joarkadia
Ryś (dawniej Felek) w pierwszej chwili nie znalazł się na liście..... (ale to moja wina, ja jestem ślepa :evil: ). Fałdka Rysiowa ciągnie się za nim, ale kociak schudł dzięki ciągłemu uciekaniu przed Chmurkiem :mrgreen:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 21:48
przez piotr568
Jestem i ja :ok:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 6:46
przez AYO
Moje uszanowienie 8)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 8:06
przez Poddasze
kussad pisze:
Poddasze pisze::mrgreen:


Czy byłaś na Pikniku JoKota? - myślę i myślę i nie wiem :oops: O Twój watek pytałam w poprzedniej części...


już wysłałam pw :D żeby nie bazgrać na tablicy 8)

Ja sie tak zastanawiam alix76 czy oby przypadkiem jeszcze się na twarożkowe przyprawy nie zapisać u Ciebie.... wczoraj po wszamaniu pomidorów z Mozarellą i Twoją przyprawą miałam taki dopyszczny błogostan... kurcze ale było pycha! I sama się sobie dziwię, bo ja zazwyczaj tylko sól, pieprz i zioła prowansalskie z bazylią. A tu taka eksplozja smakowa... :1luvu:

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 8:19
przez juana
Meldujemy się i my- Ryszard i jego Duża :D

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 8:22
przez alix76
:1luvu: witamy wszystkie Cioteczki i Wujków :1luvu:
Cioicu Poddasze, co do twarogowej, to muszę przeliczyć surowce :oops: - w najgorszym razie zaproszę wiosną :wink: - ale baaardzo się cieszę, że jesteś zadowolona :lol: . Bandido też 8)

Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - 4 tymczasy!

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 8:41
przez OKI
Ech, to ja z prywatą, choć nie wypada, zwłaszcza na pierwszej stronce viewtopic.php?f=13&t=134824 :oops: