Miau.PL

witam serdecznie, mam 9 tygodniowego kotka, w domu w którym się urodził jadl wszystkie rodzaje kociej karmy, u mnie jest juz tydzien, bawi sie bryka mruczy, wyglada na zadowolonego ale nie je zadnej kociej karmy, mial juz kilka roznych suchych karm, i kilka roznych mokrych, jednak nic nie chce jesc. je parówki, serek grani, pije kocie mleko, nie tyka zadnej kociej karmy ani wody. probowalam juz wszystkiego nawet mieszałam jego karme z serkiem ktory lubi ale wtedy nawet nie podchodzi, namoczylam karme w wodzie na papke i tez nic. dostal paste na poprawe apetytu i nic. probowalam go przeglodzic zeby zaczal jesc to co ma a on nic. weterynarz powiedzial ze lepiej niech je co lubi zeby nie zdech smiercia glodowa ale ze takie jedzenie dla niego nie jest zdrowe. co robic? macie jakies sposoby? nie wierze ze kot nie bedzie nigdy jadl zadnej kociej karmy.

a konkretnie jakie karmy dostawał?
dajesz mu mięsko?

Są koty, które nie lubią suchej karmy w ogóle, są też takie które nie chcą jeść tej z puszki, ponieważ przechodzi ona zapachem tego metalu. Wprowadż mu gotowanego kurczaka ( gotuj porcje rosołowe i wyskub całe mięsko razem ze skórami), niech wet Ci poleci jakieś karmy dla wybrednych kotów. Po tym grani nie ma czasem biegunek?

dostaje whiskasa, purine, friskies i perfecta fit, nie chce jeść ani mokrej ani suchej karmy. po serku biegunek nie ma, wrecz przeciwnie przez 5 dni nie robil kupki, dostal parafine i dopiero nastepnego dnia sie wyproznił.

a mokrą karme dostaje z paczki, nie z puszki.

Joanna-Gniewko pisze:witam serdecznie, mam 9 tygodniowego kotka, w domu w którym się urodził jadl wszystkie rodzaje kociej karmy, u mnie jest juz tydzien, bawi sie bryka mruczy, wyglada na zadowolonego ale nie je zadnej kociej karmy, mial juz kilka roznych suchych karm, i kilka roznych mokrych, jednak nic nie chce jesc. je parówki, serek grani, pije kocie mleko, nie tyka zadnej kociej karmy ani wody. probowalam juz wszystkiego nawet mieszałam jego karme z serkiem ktory lubi ale wtedy nawet nie podchodzi, namoczylam karme w wodzie na papke i tez nic. dostal paste na poprawe apetytu i nic. probowalam go przeglodzic zeby zaczal jesc to co ma a on nic. weterynarz powiedzial ze lepiej niech je co lubi zeby nie zdech smiercia glodowa ale ze takie jedzenie dla niego nie jest zdrowe. co robic? macie jakies sposoby? nie wierze ze kot nie bedzie nigdy jadl zadnej kociej karmy.

nie wolno tego robić ugotuj mu sama ,zmiksuj i podaj 9 tygodni to jeszcze mały kociak,parówki i whiskas to nie najlepsze menu

Polecam gotowanego kurczaka, ugotuj korpusy, oskub i będzie wcinać. Moje to się zabijają o to i stare i młode. Możesz do tego dodać gotowaną marchewkę i wymieszać

tak zrobiłam, gotowany kurczak wymieszalam z marchewka i kasza manna. zjadł:)

Kasza manna? Żeby Ci tylko po tym biegunki nie dostał..Myślę,że jeszcze jest zbyt mały by wprowadzać mu do diety kaszę..

Lilianna J-wie pisze:Kasza manna? Żeby Ci tylko po tym biegunki nie dostał..Myślę,że jeszcze jest zbyt mały by wprowadzać mu do diety kaszę..

Nie jest. To nie niemowlę.
Lepiej by sie sprawdziły płatki ryżowe - błyskawiczne. Nie trzeba ich gotować.

Zmiana nawyków żywieniowych i tak może się skończyć biegunką

ale po co te kaszki i inne węglowodanowe wynalazki?
Kot to kot, absolutny mięsożerca. Mięsa mu przede wszystkim trzeba (surowego)

Z drugiej strony kociak jest mały, jadł niewiadomoco. Zmiana diety + ewentualne robaki + brak szczepień = trzeba zachować czujność i obserwować, żeby dietą nie tłumaczyć np. problemów ze zdrowiem. Joanno, wiem że to mało romantyczna propozycja, ale kupy kocie obserwuj
A te wszystkie kitykety i łiskasy to śmieciowe żarcie jest, nic dziwnego że kociak go nie chce.

Gotowany kurczak i indyk Kocięta bardzo chętnie to jedzą i nie ma problemów z kupkami. Moje właśnie wsunęły mięsko z trzech korpusów. A surowe mu wprowadzać do diety stopniowo,żeby nie było sensacji żołądkowych

surowego mieska tez nie chce, gotowane bardzo chetnie. biegunek nie ma, wrecz przeciwnie bardzo ladnie sie wyprożnia, odrobaczony był. kociej karmy nadal nie tyka wiec mysle ze lepiej zeby jadl cokolwiek niz zeby glodował. mysle ze niebawem wprowadze mu do tej kaszy z kurczakiem stopniowo malymi porcjami kocia karme, stopniowo az w koncu zostanie sama kocia karma i wszyscy bedziemy zadowoleni. swoja droga, w domu rodzinnym mam psa, ktoremu weterynarz zalecil jedzenie ryzu z kurczakiem i marchewka, twierdzi ze psie karmy to tak jakbysmy my wciaz jedli fastfoody. a skoro kociak nie ma biegunek i ze smakiem zjada kaszke z kurczakiem to dlaczego nie?

a co ciekawsze dzis rzucil sie na moja drozdzowke:/