Biedronki -czarno białe koty szukaja DS; NOWE ZDJĘCIA

Napisane:
Śro paź 19, 2011 7:25
przez Patmol
pinokio_ pisze:Boze! moze ktos chce biedronki? przywiozłam z szosy, jak wracałam z miasta do domu. Na żarcie połapałam, bo biegały z jednej strony na druga i bały sie, ale podchodziły i płakały. Nie wiem, jak ja mam żyć? Co ja zrobię z dodatkowymi piecioma kotami. Ratujcie mnie, prosze Was, ratujcie.


cytuje wypowiedz pinokio_z dogo
To nie mogly byc wiejskie koty, bo same ze wsi tej, czy tej w takie miejsce by nie przyszly. Byly bardzo glodne i nie zauwazylam, zeby matka byla w poblizu. Ledwo je polapalam takie dzikusy. Maja wlasnie biegunke, ale moze to dlatego ze sie najadly puszki psiej. Nic innego nie mialam w samochodzie. Wiozlam je w bagazniku i wywalilam im cala zawartosc, zeby mi po glowie nie skakaly. Jak jedza to moge poglaskac, ale jak sa na podlodze, to sycza i uciekaja. Dodatkowo trzeba oswajac. Ciekawe czy sie uda. Nie znaja psow i strasznie ich sie boją. Psy ida do nich z nosami, a one fucza i skacza z pazurami. Nawet Luka uciekla.
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Śro paź 19, 2011 7:32
przez Patmol
Biedronki pojedynczo
Miroir (miruar) dziewczyna
Coccinelle ( koksinel) dziewczyna
Bouchon (buszą) dziewczyna
Szapo chłopak
(szapo)
Irenka

i
Okruszek (chłopiec) - teraz wygląda lepiej -to zdjęcia z pierwszych dni


Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Śro paź 19, 2011 8:25
przez sherina
Może ktoś weźmie choć część biedronek na dt, u pinokio mnóstwo psów

Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Śro paź 19, 2011 19:34
przez ina11
śliczne, co za podelec je porzucił na drodze,
słów brak......
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 6:47
przez ina11
jak tam maluszki? przywykły do obecności psów?
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 8:58
przez pinokio_
Tak, juz Luka je caluje, pupinki wylizala, a jeden to nawet jak ja zobaczy, to biegnie jak do mamy. Nie chca siedziec w klatce. Po wypuszczeniu, biegaja i chate demoluja. Ze starszakami szaleja. Sajgon dokladny. Najgorzej, ze wracac do klatki same nie chcą, a jak pozbieram i zaniose, to placz taki, ze az serce sie kroi. Po chwili juz zapominaja, poszaleja jeszcze chwile w klatce i spia.
A ja spac nie mogę, bo w Wyszkach biega jeszcze piec maluszkow. Nie maja schronienia i koczuja na schodkach u jakiejs babci staruszki, ktora mleko im nalewa. Ponoc jak idzie ta kobieta do sklepu, to one wszystkie za nia jak za mama biegna. Juz tydzien tak zyja, ludzie widza i nikt nie reaguje. I zastanawiam sie, dlaczego ja? ale to jest tak, ze ja chociaz ich nie widze, to mysle i spokoju zaznac nie mogę. Wiem, ze one juz sa na straconej pozycji, bo przyjdzie choroba i wykoncza sie szybko. A jak na ironię, obok mieszka lekarz weterynarz i ponoc jego synek(ma ponoc 4 lata) je rowniez karmi i sie bawi. Jak ten czlowiek moze patrzec na cos takiego, to nie mam pojecia. Ludzie do mnie powiedzieli: "pani, on ich jak malemu sie znudza uspa, co pani sie martwi". Smieja sie normalnie, mowia, ze to koty, to sobie poradzą. A Wyszki to spora wies i ludzie, wydawalo mi sie, ze inni, niz w innych malych wsiach. Mecza mnie te kotki, no ale ja nie dam rady. Przede wszystkim z karmieniem,odrobaczaniem. Im trzeba mieska dac, puszkę. Musze to wszystko kupowac,bo mam karmę, ale tylko suchą. Nie wiem jak pomoc tamtym maluszkom.
Te, ktore znalazlam zabraly szanse tym z Wyszek. Wiem, ze to mnie nie usprawiedliwia, ale jak mam to ogarnąć? W sumie to przeciez byloby 11 kociakow. Tamtych jest ponoc 6.
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 9:40
przez pinokio_
Patmol pisze:też biedronki?

Nie wiem, bo ich nie widzialam. Boje sie je zobaczyc, bo wiem, ze raczej wyladuja w moim samochodzie wtedy. Choc z drugiej strony czuje podle, ze siedze na dupie i nic nie robie. Strasznie podla jestem, wiem.
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 9:43
przez Patmol
może rude

i by szybko do adopcji poszły
albo szylkretki

Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 10:27
przez ina11
RĘCE OPADAJĄ, JAK IM POMÓC?
może do schroniska......juz sama nie wiem co gorsze...
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 10:33
przez pinokio_
Bedzie jechac do mnie dzisiaj soniamalutka z dogo, z kotem, ktoremu robie zastrzyki. Zadzwonie za chwile i poprosze zeby zrobila rozeznanie jakie te kotki sa. Powiem niech zajedzie do weta i pogada, zapyta czy to prawda z tym jego synkiem.
Re: 5 biedronek szuka DT -chwilowo są u pinokio_

Napisane:
Czw paź 20, 2011 10:35
przez pinokio_
ina11 pisze:RĘCE OPADAJĄ, JAK IM POMÓC?
może do schroniska......juz sama nie wiem co gorsze...
W Bialymstoku, ani w Hajnowce nie ma kotow.