Strona 23 z 29

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Nie kwi 29, 2018 18:06
przez kotydwa12
Koteczki miewają się w miarę :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: (odpukuję w niemalowane by nie zapeszyć).
Bidoki nie przypuszczają (mam nadzieję, że buntu nie będzie), że opiekunka do zdrowotnego przeglądu wiosennego Bandy
się szykuje. Zdaniem koteczków takie pomysły są z gatunku "dopustów bożych": bez śniadania! bez śniadania! bez śniadania!
Wiadomo im przecież - opiekunka to klasyczny egzemplarz typu "ludzkość jest podła" - a wciąż mają złudzenia.

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Nie kwi 29, 2018 21:02
przez MałgosiaZ
To ja życzę dobrych wyników tego przeglądu :ok:

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Pon lip 23, 2018 16:09
przez kotydwa12
Opiekunka :oops: nie wykazała się.
Przegląd zdrowotny koteczków odwlekł się ale nie uciekł.
Od niedzieli prześladowani byli Polcia i Szaruś.
Szaruś vel Miruś wyniki badania krwi ma wzorcowe i USG "pokazało" obie prawe nerki prawidłowe jak i cały układ moczowy.
(Panicz ma 13 latek i nie jest już młodzieńcem). Uff!
Polcia wyniki ma kiepskie - przekroczone: mocznik i kreatynina, a pierwiastki dziwne czegoś.
USG "określiło" postęp w degradacji nerek lewa 2,1 x 1,4 cm; prawa 3,0 x 1,9 cm; na szczęście inne części układu moczowego bez odchyleń od normy.
Jesteśmy z Polcią umówione na konsultację w przyszłą środę a do tego czasu kroplówki, leki panienki jak na razie bez zmian.
I będzie zabawa bo Polcia przypomni sobie, że z piskorzem spokrewniona jest.

edit. Polcia w wynikach badań została przechrzczona na Policję (na czasie, na czasie)

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto lip 31, 2018 19:12
przez kotydwa12
Jutro postanowiłam poprześladować koty "ku czci" wizyty Polci u weta i zabrać (po przegłodzeniu) Romusia na przegląd; badań krwi nie miał robionych od roku
a panicz to rocznik 2002 (przynajmniej taką datę urodzenia przypisano chłopakowi na pierwszej wizycie weterynaryjnej po zasiedlaniu moich skromnych progów).
A Rudzio taki jakiś dziadygowaty ostatnio, ale to chyba nie upały bo z Cholerą namiętnie się dosłoneczniają.
I oby sie nie pogorszyło bo mimo kiepskich nerek Polcia pełna werwy i pomysłów.

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto lip 31, 2018 19:35
przez MAU
:ok: :ok: za jutrzejszą wizytę i wyniki badań
Dla całej Bandy :1luvu: :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :1luvu: i Opiekunki :1luvu:

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Śro sie 01, 2018 18:56
przez kotydwa12
Polcia po wizycie w klinice z lekka obrażona na opiekunkę, a powinna się cieszyć, bo gdyby nie ta wizyta to skąd by było wiadomo, że ciśnienie panienka ma w normie ale cardiolopin to prawdopodobnie do końca życia brać będzie (a to oznacza, że kocie kabanoski z Lidla będą codziennie na drugie śniadanie) i nadal ma przyjmować Lespewet (będzie Romuś miał co kraść bo to takie dobre cukiereczki) i jeszcze raz na tydzień kroplówka a za trzy miesiące powtarzamy badania i się meldujemy na kontroli.

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Śro sie 15, 2018 18:37
przez kotydwa12
W augiaszowie zmiany.
Zamieszkała z nami Kropka z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=186239.
Koty jak zwykle chciały się przedstawić jednak panienka lekko zestresowana zwiała pod wannę.
Długo tam nie posiedziała (wysłuchała rozmowy z jasdor o wezwaniu fachowca od rozebrania obudowy i kilka minut później pokazała sie "na pokojach"). Opiekunka znana z podłości dla kotów zablokowała wejście to i kocina po eksploracji łazienki
odkryła "oswajalnię" i zainstalowała się w szafce pod zlewem i za szafkami kuchennymi.
Od wczoraj z pewną ostrożnością taką grasuje po całym mieszkaniu.
Została biedulka okradziona bo Fifi uznała, że łóżeczko Kropidła to będzie jej i leżąc w nim osykuje te koty, które za blisko podejdą (bo może zasiedlić zechcą)
Kropka brzuch do głaskania wystawia a dziś rano w zamieszkach głodowych uczestniczyła bo opiekunka przyspała trochę i koty z głodu o własne łapki się potykały.

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Śro sie 15, 2018 19:41
przez Szalony Kot
Piękne dzięki za to, że podarowałaś jej tymczas :201494

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Czw sie 16, 2018 11:04
przez jasdor
A ja pozwolę sobie zaprezentować dziewczynę już na pokojach i bardzo podziękować w jej imieniu za podarowane nowe życie, bo gdyby nie Opiekunka to musiałaby wrócić do piekła.
Za nowe życie :piwa: :1luvu: kolejne...uratowane...kocie :kotek:

Obrazek

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Pon sie 20, 2018 0:38
przez Szalony Kot
Jakby co, to ja z tych, co o Kropce mogą czytać i czytać :mrgreen: i chętnie podkradać zdjęcia do ogłoszeń :mrgreen:

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto sie 21, 2018 17:59
przez kotydwa12
Koteczki wczoraj widząc opiekunkę wielce się dziwowały i oglądały z wielkim zainteresowaniem gipsowy bucik.
Ciekawa jestem jak zareagują gdy dziś kompletne wyposażenie zobaczą bo pańcia rano nabyła kule do kompletu.
Najważniejsze, że koteczki w zgodzie żyją i nawet początki jakiś sojuszy Kropki z Szarusiem i Polcią zaobserwowałam.

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto sie 21, 2018 19:35
przez Arcana
Ojej, gipsowy bucik... Nie potrzebujesz jakiejś pomocy? Może zakupy Ci przytargać?

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto sie 21, 2018 19:36
przez Marzenia11
Arcana pisze:Ojej, gipsowy bucik... Nie potrzebujesz jakiejś pomocy? Może zakupy Ci przytargać?

No właśnie? Mogę pomóc, choćby jutro.

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto sie 21, 2018 19:41
przez Arcana
Ja też mam czas :)

Re: Polcia bez oczu w DS i reszta Bandy u Kotydwa12 :)

PostNapisane: Wto sie 21, 2018 20:30
przez kotydwa12
Dziękuję. bardzo. teraz ćwiczę jak funkcjonować z dpdatkowym oprzyrządoețwaniem i dzisiaj byłam bardzo dzielna: kupilam kule, wykupilsm leki, zrobiłam zakupy, zapisałam się do poradni ortopedycznej. Nie wiem jak dłługo będę taka pełna werwy. Trzeba ćwiczyć.
I nauczyć się pisania z țelefpnu.