Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotydwa12 pisze:Cholera ma filmowy uśmiech i nadal wszystkie zęby.
Prześladowana kocina była okrutnie - zagłodzić chcieli - od ósmej nad pustymi miskami wyła jak stado wilków, po powrocie jak tylko główka zaczęła funkcjonować bo panienka wybudziła się "do końca" powtórzyła koncert to i opiekunka dwie godziny wcześniej niż zalecenie weta trochę jeść dała.
Skutków ubocznych u kotka nie zauważono a poprawę nastroju ogromną.
kotydwa12 pisze:Koteczki nadal na ostrą zimę przygotowują się.
Rozalka taka trochę niewyraźna i na dniach do weta pomaszerujemy bo badania czas powtórzyć; na szczęście apetyt panience dopisuje (jada najwięcej) i dolegliwości gastryczne nie występują, a potrafi już o piątej rano o jedzenie dopominać się bo sześciogodzinna przerwa od ostatniego napełnienia miski to stanowczo za długo.
No i reszta Bandy dołącza się; ma być po sprawiedliwości.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, jolabuk5, qumka i 553 gości