Strona 1 z 1

Nagła agresja u Tekielki

PostNapisane: Nie paź 16, 2011 11:07
przez Pipsi
Wczoraj nagle Tekielka zaczęła bardzo agresywnie zachowywać się w stosunku do Pipsi. dręczy ja psychicznie, chodzi za nią, buczy, atakuje. Potrafi siedzieć przed nia i buczeć pół godziny. Pipsi jest przerażona. Tekielka do tej pory nie próbowała dominować w żaden sposób. Bylyśmy o weta, będziemy łapać mocz. Co jeszcze mogę zrobić na już?

Re: Nagła agresja u Tekielki

PostNapisane: Nie paź 16, 2011 11:16
przez vega013
Pipsi pisze:Wczoraj nagle Tekielka zaczęła bardzo agresywnie zachowywać się w stosunku do Pipsi. dręczy ja psychicznie, chodzi za nią, buczy, atakuje. Potrafi siedzieć przed nia i buczeć pół godziny. Pipsi jest przerażona. Tekielka do tej pory nie próbowała dominować w żaden sposób. Bylyśmy o weta, będziemy łapać mocz. Co jeszcze mogę zrobić na już?

Wrzucić Feliwaya do kontaktu http://animalia.pl/produkt,6265,Feliway_Dyfuzor.html oraz podawać kotkom KalmAid do pysia.

Oczywiście kotki są wysterylizowane?

Wet dokładnie przebadał Tekielkę i nie stwierdził niczego niepokojącego?

Re: Nagła agresja u Tekielki

PostNapisane: Nie paź 16, 2011 11:20
przez Blue
Zbadałabym obydwie kotki.
Czasem takie zachowanie wynika z tego że to nie agresor jest chory, ale kot "gnębiony".
Badanie moczu - ale i koniecznie badanie krwi jeśli w dzień, dwa nie nastąpi poprawa.

Jeśli to nie jest kłopotliwe czy trudne do realizacji - to na krótko odizolowałabym od siebie koteczki.

Nie wiesz od czego to wszystko się zaczęło?
Było jakieś konkretne zdarzenie?
Coś co kotki przestraszyło?
Wizyta jednej u weta?

Re: Nagła agresja u Tekielki

PostNapisane: Nie paź 16, 2011 12:21
przez Pipsi
vega013 pisze:
Pipsi pisze:Wczoraj nagle Tekielka zaczęła bardzo agresywnie zachowywać się w stosunku do Pipsi. dręczy ja psychicznie, chodzi za nią, buczy, atakuje. Potrafi siedzieć przed nia i buczeć pół godziny. Pipsi jest przerażona. Tekielka do tej pory nie próbowała dominować w żaden sposób. Bylyśmy o weta, będziemy łapać mocz. Co jeszcze mogę zrobić na już?

Wrzucić Feliwaya do kontaktu http://animalia.pl/produkt,6265,Feliway_Dyfuzor.html oraz podawać kotkom KalmAid do pysia.

Oczywiście kotki są wysterylizowane?

Wet dokładnie przebadał Tekielkę i nie stwierdził niczego niepokojącego?


Oczywiście, że tak:)

Po jakim czasie zadziała Feliway? Kupię go dziś.

Tekielka przebadana, nic niepokojącego nie widać, ale któryś kot posikiwał poza kuwetą, podejrzewam, że to Tekielka właśnie. Ona miała kiedyś problemy z pęcherzem.

Re: Nagła agresja u Tekielki

PostNapisane: Nie paź 16, 2011 12:27
przez Pipsi
Blue pisze:Zbadałabym obydwie kotki.
Czasem takie zachowanie wynika z tego że to nie agresor jest chory, ale kot "gnębiony".
Badanie moczu - ale i koniecznie badanie krwi jeśli w dzień, dwa nie nastąpi poprawa.

Jeśli to nie jest kłopotliwe czy trudne do realizacji - to na krótko odizolowałabym od siebie koteczki.

Nie wiesz od czego to wszystko się zaczęło?
Było jakieś konkretne zdarzenie?
Coś co kotki przestraszyło?
Wizyta jednej u weta?


Obie były u weta, obu będę łapać mocz. Właśnie podejrzewam, że to może chora może byc gnębiona Pipsi, ale tak naprawdę nie widzę żadnych objawów. Badanie krwi rzeczywiście zrobię jak nie nastąpi porawa.

Problem z odizolowaniem ich jest taki, że one chcą z tej izolacji sie wydostać i boję się, że to dla nich dodatkowy stres.

Nie wiem właśnie od czego się zaczęło, ani ja ani Tżet akurat nie byliśmy z nimi w pokoju. Zaczęło się bardzo nagle.

Zupełnie tego nie rozumiem, bo Tekileka do tej pory była bardzo grzecznym, spokojnym koteczkiem. Teraz zachowuje się bardzo dziwnie.