Strona 1 z 1

Litter Kwitter

PostNapisane: Nie paź 16, 2011 8:35
przez aniabg1
witam
zastanawiam się nad kupnem Litter Kwitter
jest to system nakładek które mają na celu nauczyć kota załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych na sedesie
www.marketzoologiczny.pl/litter-kwitter ... -5201.html
rozważam wszystkie za i przeciw o i nie mogę się zdecydować smile
za:
- nie muszę sprzątać i myć kuwety
- nie odkurzam rozsypanego żwirku

przeciw:
- boję się ze podczas mojej nieobecności kot może wpaść do sedesu
- jeśli przypałęta mu się jakaś choroba czy pasożyty trudniej będzie to zauważyć

proszę o Wasze opinię na ten temat. Może czyjś kot załatwia się na sedesie?

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 0:14
przez Szalony Kot
Z chęcią będę śledzić dyskusję, filmik mnie totalnie zauroczył:
http://www.youtube.com/watch?v=t3K6whhsTjA

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 0:15
przez klauduska
zaznaczam

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 0:21
przez PcimOlki
aniabg1 pisze:witam
zastanawiam się nad kupnem Litter Kwitter
jest to system nakładek które mają na celu nauczyć kota załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych na sedesie....

Żaden system nakładek kota tego nie nauczy. Nauczyć musi opiekun. Nie każdy kot pozwoli się nauczyć każdemu opiekunowi.
A znanych sposobów nauczenia kota korzystania z kibelka jest kilka. Niektóre sa bezinwestycyjne.

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 9:40
przez justyna p
aniabg1 pisze:przeciw:
- boję się ze podczas mojej nieobecności kot może wpaść do sedesu
- jeśli przypałęta mu się jakaś choroba czy pasożyty trudniej będzie to zauważyć


I dlatego wolę tradycyjną kuwetę :wink:

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Wto paź 18, 2011 18:29
przez bibio
witam.
ja uzywam litter kwitter dla swoich kotów,tzn. one go uzywaja;)
szkole je cierpliwie od lutego br.
a ze jest ich sztuk 3 to nauka przebiegala roznie: ale cierpliwosc i tolerancja sie oplaca.
po pierwsze:
zaden kot nie wpadl do srodka i nie wpadnie ,bo nakladka to ogranicza
po drugie:
o uciazliwego zwirku.
po trzecie :
nie wydaje pieniedzy na przemusl kuwetowo-zwirkowy.

Jesli uczy sie prawidlowo (instrukcja obslugi w litterze),to w koncu osiagnie sie sukces.
Aktulanie jestesmy na ostatnim krazku i bez niego:Jeden kot robi bez ,a dwa jeszcze korzystaja z zielonej nakladki.Nie spieszymy sie i nic na sile.

P.S.jakiej choroby boisz sie nie zauwazyc?
Pobranie moczu do badania jest bajecznie proste: sama badam go regularnie u moich kastratow.a kał?rzadko jest taka potrzeba.regularne odrobaczanie jest wskazane.


Trzeba poswiecic troche czasu,jesli sie go nie ma to lepiej pozostac przy kuwecie.
pozdrawiam:)

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Wto paź 18, 2011 21:46
przez Szalony Kot
W sumie pobranie moczu w tym jest jeszcze prostsze. Po prostu zostawiasz pusty krążek i samo leci.

Podoba mi się to bardzo...

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Czw mar 01, 2012 10:54
przez iwillow
Witam,
w styczniu kupiłam litter kwitter i od początku lutego zaczęłam uczyć swojego kota korzystania z niego. Pierwszy etap przeszedł bezboleśnie, za to problemy zaczęły się jak założyłam wkładkę z dziurą (II etap). Od dwóch tygodni kot odmawia współpracy. W zeszłym tygodniu wzięłam dwa dniu urlopu przed weekendem, żeby go pilnować i nawet wyszło nieźle, tzn. w niedzielę w nocy kot sam wszedł na sedes i się załatwił (oczywiście ja byłam przy tym i go pilnowałam). Niestety od poniedziałku musiałam wrócić do pracy i teraz bawimy się w ciuciubabkę - ja nie przesypiam nocy, pilnując, żeby załatwił się do sedesu a nie do wanny (wybrał ją jako alternatywę), a on, widząc, że nic z tego, czeka po prostu aż wyjdę do pracy i dopiero wtedy robi co trzeba, oczywiście do wanny... Niedługo zejdzie z niej emalia, jak będę ją myć z taką częstotliwością... :(
Widziałam, że niektórzy z was już mają ten etap za sobą. Poradźcie mi coś, bo obawiam się, że w tej chwili łobuz uczy się korzystania z wanny, a nie z sedesu... czy jedyną opcją jest siedzenie z kotem w domu przez dwa tygodnie, czy można go jakoś inaczej zachęcić?

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Czw mar 01, 2012 10:58
przez BOZENAZWISNIEWA
mam kota który sam korzystał z wc,do czasu az wpadł głowa do kibelka...Od tamtej pory nie korzysta żaden futrzak...całe szczescie,że byłam w domu, inaczej by się utopił :(

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Czw mar 01, 2012 12:52
przez iwillow
no mój rzeczywiście też lubi tam zaglądać, ale na tym kończy się zainteresowanie tematem :( póki co, nie martwię się, że wpadnie, bo żeby wpaść musiałby z niego skorzystać :)

Re: Litter Kwitter

PostNapisane: Wto kwi 17, 2012 16:22
przez bibio
iwillow!

Pewnie juz sobie poradzilas z problemem,ale jak nie to sprobuj wrocic do poprzedniego etapu,czyli tego bez dziury.

To przejscie "na dziure" u mnie trwala dluuugo.

Stosuj nagrody po prawidlowym sie zalatwieniu sie i pisz jak poszlo.