Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2011 22:21 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Kołnierz już raz był wymieniany. On jest dłuższy niż mordka kota, ale gdy ten próbuje sobie lizać okolice cewki, to kołnierzem uderza w przyszyty cewnik, a czasami nawet go zahacza...

Juliab3

 
Posty: 20
Od: Sob paź 15, 2011 15:47

Post » Nie paź 23, 2011 14:49 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Stało się coś, czego się najbardziej obawiałam...
Resztki kamienia, które powchodziły w bruzdy i które były praktycznie nie do usunięcia przez weterynarza, zatkały cewnik... A po operacji mówił nam, że jeżeli cewnik zostanie zapchany, to po kocie. ;(

Kot ustawia się do robienia siku i nic nie leci :cry: Jutro wizyta u lekarza, powoli zaczynam oswajać się z myślą, że Beniu tego nie przeżyje. Straciłam wszelkie nadzieje ;((...

Juliab3

 
Posty: 20
Od: Sob paź 15, 2011 15:47

Post » Nie paź 23, 2011 15:06 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Dlaczego zapchanie się cewnika ma być wyrokiem śmierci?
One się zapychają, to się zdarza :roll: .
Cewnik się przepycha (pod dużym ciśnieniem, większym niż jest w stanie wyprodukować pęcherz) albo go wymienia.
To że zapchał się cewnik to normalna rzecz przy cewnikach długo działających. Szczególnie u kota po operacji.
U ludzi, gdzie cewniki są o wiele grubsze, się zapychają, a co dopiero cieniutki cewniczek u kota.

Od kiedy kocurek nie może się wysikać?
Co z tą przetoką którą miał?
Kiedy wet planował wyjąć cewnik?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 23, 2011 15:20 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Od dzisiaj. Wczoraj wszystko było ok, a dzisiaj taki smutny i cichy leży w kącie klatki. Tą nową karmę je, ale przy próbie sikania nic nie leci.

Nie ma twardego brzucha, więc chyba tą przetoką leci.

Wet nie wiedział co robić, bo bał się, że po wyjęciu tego cewnika, nie zdoła włożyć nowego, a że cewka jest w strzępach, to bardzo trudno go przymocować. A jeżeli ten cewnik jest przyszyty, to czy to nie komplikuje sprawy?

Juliab3

 
Posty: 20
Od: Sob paź 15, 2011 15:47

Post » Nie paź 23, 2011 15:21 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Juliab3 pisze:Od dzisiaj. Wczoraj wszystko było ok, a dzisiaj taki smutny i cichy leży w kącie klatki. Tą nową karmę je, ale przy próbie sikania nic nie leci.

Nie ma twardego brzucha, więc chyba tą przetoką leci.

Wet nie wiedział co robić, bo bał się, że po wyjęciu tego cewnika, nie zdoła włożyć nowego, a że cewka jest w strzępach, to bardzo trudno go przymocować. A jeżeli ten cewnik jest przyszyty, to czy to nie komplikuje sprawy?



zmień weta!
najszczesliwsza
 

Post » Nie paź 23, 2011 15:22 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

I dokąd tą przetoką leci??

8O
najszczesliwsza
 

Post » Nie paź 23, 2011 15:43 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Przetoką leci na zewnątrz...

Dlaczego zmienić weta? Wydawało mi się, że jest dobry i zależy mu na dobru zwierzęcia, a nie kasie, bo wiele lekarzy, których spotkałam robiło wszystko żeby wyłudzić od nas kasę, a ten nie.

Juliab3

 
Posty: 20
Od: Sob paź 15, 2011 15:47

Post » Nie paź 23, 2011 15:55 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

skad jesteś?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 23, 2011 16:31 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Poznań

Juliab3

 
Posty: 20
Od: Sob paź 15, 2011 15:47

Post » Nie paź 23, 2011 16:32 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

poszukaj wątku weci polecani :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 23, 2011 19:14 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Ale - jak to: chyba leci przetoką.
Cewnik jest zapchany, czyli niedrożny.
Cały mocz musi iść przetoką. Nie możesz nie widzieć czy kot ma wokół niej mokre futro, czy coś nią wycieka.
Jeśli kot próbuje się wysikać przez cewnik - to przetoka musi być niedrożna, skoro w pęcherzu jest na tyle moczu by kot czuł parcie.
Pomijając fakt złego samopoczucia z powodu zapchanego cewnika.

Kiedy wet ostatnio kocurka widział?
Umiesz sama ocenić wypełnienie pęcherza?

I co tak naprawdę oznacza ta cewka w strzępach?
Co się z nią wydarzyło że jest w takim stanie?

Wetowi może nie zależeć na pieniądzach tak jak innym, ale może też nie mieć umiejętności i wiedzy by zajmować się takim przypadkiem.
Na bardzo poranioną cewkę cewnik też zbyt długo założony dobrze nie działa - mogą powstać odleżyny, cewnik ugniata.
Bardzo poważnie bym rozważyła wizytę u chirurga wet.
Niech wypowie swoje zdanie.

Martwi mnie zły stan kocurka.
Badania krwi w międzyczasie były zrobione?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 23, 2011 19:26 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Blue pisze:Ale - jak to: chyba leci przetoką.
Cewnik jest zapchany, czyli niedrożny.
Cały mocz musi iść przetoką. Nie możesz nie widzieć czy kot ma wokół niej mokre futro, czy coś nią wycieka.
Jeśli kot próbuje się wysikać przez cewnik - to przetoka musi być niedrożna, skoro w pęcherzu jest na tyle moczu by kot czuł parcie.
Pomijając fakt złego samopoczucia z powodu zapchanego cewnika.

Kiedy wet ostatnio kocurka widział?
Umiesz sama ocenić wypełnienie pęcherza?

I co tak naprawdę oznacza ta cewka w strzępach?
Co się z nią wydarzyło że jest w takim stanie?

Wetowi może nie zależeć na pieniądzach tak jak innym, ale może też nie mieć umiejętności i wiedzy by zajmować się takim przypadkiem.
Na bardzo poranioną cewkę cewnik też zbyt długo założony dobrze nie działa - mogą powstać odleżyny, cewnik ugniata.
Bardzo poważnie bym rozważyła wizytę u chirurga wet.
Niech wypowie swoje zdanie.

Martwi mnie zły stan kocurka.
Badania krwi w międzyczasie były zrobione?



Ja nie rozumiem opisu operacji, że 400 zł i wet wziął tylko za zniszczone cewniki itp.

Kot potrzebuje badań krwi, badań moczu, oraz po pierwsze opróżnienia pęcherza.

I weta szukałabym natychmiast, bo to za długo trwa taki stan, że kot nie sika!
najszczesliwsza
 

Post » Nie paź 23, 2011 19:47 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Ja się dziwię,że ten kot jeszcze żyje..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie paź 23, 2011 21:44 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

a ja bym chciala zeby ci niedoszkoleni weterynarze w przyszlym zyciu zostali kotami
http://smierc.org/

anetago

 
Posty: 1
Od: Nie paź 23, 2011 21:08

Post » Pon paź 24, 2011 7:17 Re: Kot z kamieniami i piaskiem w pęcherzu

Po pierwsze zmień weta. Tu na forum z pewnością jest ktoś z Poznania, kto poleciłby dobrego lekarza :wink: Jak już dostaniesz adres- jedż tam bez zwłoki. Z nerkami nie ma żartów. Ani się obejrzysz, a kot Ci się zawinie za TM :|
Kto z Poznania może z własnej autopsji polecić dobrego weta?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, makrzy i 271 gości