Strona 1 z 2

Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 13:10
przez kamari
Szłam sobie do pracy. Zwyczajny jeszcze zielony krzaczek do mnie zamiauczał. Nawet się nie zdziwiłam, bo stale coś do mnie miauczy.
Ale popełniłam błąd. Zamiast olać omamy - zakiciałam.
I spod krzaczka wypadło czarne miauczące coś i wepchało się na ręce.

Obrazek

Nie miałam sumienia zostawić gluta pod krzaczkiem, no to zabrałam go do pracowni.

Chłopaczek, około 4 miesięcy. Piękny, zadbany, czyste uszy, lśniąca sierść. Ewidentnie kot z domu.

Popytałam po okolicy, dałam znać do wetów, na wypadek, gdyby ktoś go szukał. Porobiłam ogłoszenia i fb http://www.facebook.com/event.php?eid=302454013102160&pending#!/event.php?eid=302454013102160[/quote]

Na wszelki wypadek odrobaczyłam.

Muszę mu koniecznie szybko znaleźć dom. Nie dość, że jestem przekocona, to już mnie po prostu nie stać na utrzymanie kolejnego kota.

Chłopaczek jest bardzo miziaty, nie ma problemu z innymi kotami.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu mu domu.

Obrazek

filmik z facecikiem http://www.youtube.com/watch?v=AyWwp0omnBQ

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 13:50
przez MalgWroclaw
No tak. Miauczące krzaki zawsze rosną na drodze tych, co słyszą miauki :( :( :(

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 14:02
przez kamari
MalgWroclaw pisze:No tak. Miauczące krzaki zawsze rosną na drodze tych, co słyszą miauki :( :( :(


Dlatego podjęłam mocne postanowienie - zatyczki w uszy i klapki na oczy :mrgreen:

Zauważyłam u siebie wyostrzenie słuchu w kierunku kocich miauków. I dziwny odruch przystanięcia i szukania źródła dźwięku :roll:
A w mądrej książce stoi napisane "szukajcie a znajdziecie". No i znajdują...frajera co zabierze do domu :mrgreen:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 14:46
przez Bianka 4
Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: za najwspanialszy domek dla Krzaczka.
Ach te miauczące krzaczki.... wiem coś o tym :mrgreen:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 15:27
przez kamari
Bianka 4 pisze:Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: za najwspanialszy domek dla Krzaczka.
Ach te miauczące krzaczki.... wiem coś o tym :mrgreen:



Bardzo dziękuję :1luvu:

A miauczące krzaczki... każdemu się mogą trafić :mrgreen:

A jeden czarny i pięknie przylepny szuka swojego miejsca na ziemi :D No to go podrzucę :ok:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 16:05
przez puszatek
ja spotkałam miauczący...samochód co prawda to nie zielony krzaczek :lol:
ale też miauczał :cry:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 16:12
przez Bazyliszkowa
Za super domek dla miauczącego Krzaczka :ok: :ok: :ok:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 16:25
przez Bianka 4
Mój miauczący czarny krzaczek też miał iść do adopcji, ale tak szybko zżył, a raczej zżyła się, z moim psiakiem, że nie miałam sumienia jej oddać :mrgreen: Oby Krzaczek Kamari znalazł domek zanim zakumpluje się z całym kocim stadkiem :ok:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 16:36
przez tamiss
Dla Krzaczka :ok:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 17:44
przez kamari
My się zżywać nie będziemy i absolutnie i zdecydowanie nie kochamy Krzaczka :twisted:

Ale musimy mu znaleźć dom. Bardzo musimy. I bardzo prosimy o pomoc :oops:

Chłopaczek jest naprawdę słodki. Wiem, że na forum wszyscy zakoceni, ale liczymy na cud. W końcu....cuda się zdarzają :ok:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 18:15
przez Koszmaria
przygoda jak z moim Bąbelkiem.
zakiciałam,wszystkie koty na jakie kiciam czmychają,a Bąbel przylazł,usiadł i miauczał jakby mówił "no co robisz babo?kota głaszcz!"

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 18:20
przez kamari
Koszmaria pisze:przygoda jak z moim Bąbelkiem.
zakiciałam,wszystkie koty na jakie kiciam czmychają,a Bąbel przylazł,usiadł i miauczał jakby mówił "no co robisz babo?kota głaszcz!"


:ryk: :ryk: :ryk:

Ja na swoje koty...gwiżdzę :roll: Właściwie świszczę, bo po męsku gwizdać nie potrafię :mrgreen:

Krzaczek na szczęście nie mówi "babo, kota głaszcz", tylko "ty, wujek, no weź mnie pomiziaj" :mrgreen:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 18:27
przez Bianka 4
Mądry Czarnulek, widać już załapał, że Baba - sorki Kobita, nie wie w co swoje łapki wsadzić i które futro miziać po powrocie do domu :mrgreen:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 18:30
przez kamari
Bianka 4 pisze:Mądry Czarnulek, widać już załapał, że Baba - sorki Kobita, nie wie w co swoje łapki wsadzić i które futro miziać po powrocie do domu :mrgreen:


Wujaszek został postawiony przed faktem dokonanym, bo z góry było wiadomo, że z nowego "znaleziska" zadowolony nie będzie :oops:

Ale po paru minutach kimali już razem przed telewizorem. Obaj zadowoleni :mrgreen: Chyba jakiś dobry program dawali :roll:

Re: Krzaczek

PostNapisane: Sob paź 15, 2011 18:44
przez ulvhedinn
Mi jakiś czas temu pies się wpakował na stopa do auta..... :ryk: