Strona 1 z 5

Nic nowego... umarł dobry człowiek UDAŁO SIĘ !!!

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 13:47
przez andorka
Nie chce mi się pisać, nie chce mi się nawet o tym myśleć...

O pomoc poprosił mnie weterynarz, który opiekuje się od kilkunastu lat moimi zwierzakami.
Zmarła pani, która sprzątała u niego w lecznicy.
Zostało mieszkanie i 5 kotów.
Mieszkanie ktoś dziedziczy.
Koty dostały 3 tyg. czasu na znalezienie nowych domów.
Osoba dziedzicząca chce je oddać do schroniska.
Wiemy co to znaczy dla domowych pupili.

2 kotom udało się znaleść nowe domy, zostały jeszcze trzy:

:arrow: Calineczka-2,5 letnia koteczka, wysterylizowana, może przebywać w domu z innym kotem.
:arrow: Doris-matka całego stada,ok.3-4 lata,biało-czarna, wysterylizowana,tez może byc z innym kotem (Dodam, że kotka nie rozmnożyła się u tej pani, tylko wprowadziła się do niej już z dziciakami)
:arrow: Ziuta-ok.8 lat,czarna, najbardziej miziasty i przyjacielski kot jakiego znam :), ulubiona czynność głaskanie i czesanie, lekko "puszysta", lepiej, jakby była jedynym kotem w domu,czasami wychodziła na dwór
Tyle potrafię o nich powiedzieć. Generalnie młode są troszkę nieufne i zawsze chowały sie na moj widok,a Ziuta nastawiała sie do głaskania. Koty były szczepione,ale jak dostane do ręki ksiązeczki to jeszcze posprawdzam i najwyżej doszczepię i odrobaczę.
Z góry dziękuję za pomoc


Taką dostałam informację o tych kotach.

Koty mieszkają w Łodzi

Gdyby ktoś się zdecydował na danie domu którejś kotce kontakt do lecznicy: 42/ 611 64 54 pn-pt 9-18, so 10-14
lub bezpośrednio do weterynarzy:
Jarek: 601 250 212, Magda: 500 030 691
Mam takie zdjęcie:

Obrazek

Kotka z większą ilością czarnego to Doris.
Niestety zdjęcia czarnej koteczki nie mam :(

Banerek zrobiony przez ruru:

ruru pisze:Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h11s3][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/680/trzym.jpg[/IMG][/URL]

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 13:54
przez CoToMa
Jak widać mieszkanko fajnie jest dziedziczyć.
A koty to tylko zbędny balast.

Wciąż mam nadzieję, że wyrządzone zło powraca...

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 14:04
przez magdaradek
kolejne biedne, porzucone zwierzęta :( :( :(

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 14:13
przez andorka
Zrobiłam wydarzenie na FB, proszę rozsyłajcie... http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 3731298392

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 14:38
przez Alex405
zaznaczam. Jak można mieszkac w mieszkaniu po kimś i nie zaopiekowac się jego zwierzakami?

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 14:56
przez pisiokot
andorka pisze:Obrazek

Jakie wdzięczne, kochane kotusie ... :(

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:16
przez ruru
piękne, zadbane kicie
wieczorem zrobię banerek
:( :(

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:25
przez ASK@
Alex405 pisze:zaznaczam. Jak można mieszkac w mieszkaniu po kimś i nie zaopiekowac się jego zwierzakami?

Jak widac można.I nie am to nic do rzeczy i sumienia.Nikt z dziedziców nie myś co by umierająca chciała.O jej miłości do zwierząt i trosce.

Podrzucę.

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:30
przez Georg-inia
rzygać się chce... coraz częściej zaczynam myśleć, że ludzie "uśpijcie moje zwierzęta po mojej śmierci" mają rację...

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:39
przez andorka
Georg-inia pisze:rzygać się chce... coraz częściej zaczynam myśleć, że ludzie "uśpijcie moje zwierzęta po mojej śmierci" mają rację...


Mnie to przeraża, po prostu przeraża taka znieczulica.
Nie znam dokładnie szczegółów tej sprawy, ale fakty są jakie opisałam: jest mieszkanie, jest osoba dysponująca tym mieszkaniem i są koty, które dostały termin zakończony wyrokiem.
Czemu ludzie nie wyrzucają na śmietnik nowych mebli po zmarłym, ciuchów z metkami czy innych dupereli. Przecież te koty są "dobre", zdrowe, i na dodatek czują. Osoba, z którą mieszkały o nie dbała, kochała je.

Znałam tę panią, słabo, ale znałam. Jako stały bywalec lecznicy spotykałam ją dość często, pamiętała jak mój pies ma na imię, zawsze go pogłaskała, zagadała do mnie znając moje rozliczne problemy z psim zdrowiem.
I tyle szacunku pozostało do osoby zmarłej. Smutne to tak bardzo.

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:48
przez villemo5
Wrzuciłam na FB

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:48
przez ryśka
Straszne :( Mam nadzieję, że ktoś się zlituje nad nimi.

andorka pisze:Czemu ludzie nie wyrzucają na śmietnik nowych mebli po zmarłym, ciuchów z metkami czy innych dupereli. Przecież te koty są "dobre", zdrowe, i na dodatek czują. Osoba, z którą mieszkały o nie dbała, kochała je.

Może dlatego, że można za nie dostać choćby kilka zł. Albo za nowe trzeba by kilka zł. wydać.
Kot, nawet sprawny, jest "niewiele warty", a jeszcze trzeba do niego dołożyć.

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:49
przez kotx2
smutna szara rzeczywistość :(

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 15:57
przez persiak1
:( :( Ech koci los.

Re: Nic nowego... umarł dobry człowiek, koty do SCHRONISKA

PostNapisane: Czw paź 13, 2011 16:38
przez Duszek686
Biedactwa :(