Strona 1 z 3

!!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 13:02
przez dase
Witam,

Wiem, ze są tematy, w których można znaleźć polecanych wetów, ale ja mam pytanie bardziej konkretne, na którego odpowiedzi nie ma w tych tematach.
Zakładam też osobny temat, zamiast zapytać w temacie o polecanych, ale tam nie zagląda tyle osób, a mi bardzo pilnie zależy na odpowiedzi.

Poszukuję dobrego weterynarza we Wrocławiu, który dobrze zna się na chorobach nerek u kotów. Mój kot wcześniej był leczony w Provecie, może są całkiem nieźli, ale strasznie dużo kasy ściągają :(. Także zależy mi również, by wet oferował w miarę rozsądne ceny, bo ostatnio u mnie krucho z kasą, a kot ma pogorszenie stanu zdrowia, prawdopodobnie jesteśmy już na etapie zatruwania organizmu przez mocznik i kreatyninę...

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 16:05
przez dase
Podnoszę

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 16:39
przez AgaPap
Napisz do marcjannakape ona miała koty nerkowe i gdzieś je leczyła we Wrocławiu.

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 17:17
przez PcimOlki

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 18:20
przez dase
PcimOlki pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=22&t=100815

Dziękuję, tylko szkoda, że nie ma tam informacji czy mają wygórowane ceny...
Aczkolwiek niektóre nazwiska się powtarzają z tymi, które od kilku forumowiczów dostałam na pw, więc coś w tym jest :)

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 18:33
przez PcimOlki
Prowadzenie należycie zdiagnozowanego kota z CRF nie jest wybitnie kosztowne.
Ew. Azodyl nieco kosztuje, ale to jest wybór opiekuna, bo nie ma jednoznacznego potwierdzenia skuteczności.
Nie wiem za co mogli cie kasować w Provecie, bo trudno nawet użyć słowa "leczenie" odnośnie CRF.

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 18:36
przez Gibutkowa
Dr. Gruszka. Napiszę do Eweliny żeby Ci podała namiary, ona u niego leczy swoją nerkową struszkę. Kruszyny wet też jest obcykany w nerkach (leczył własną kotkę, jak dobrze pamiętam utrzymał ją do ponad 20 lat, wiem że się interesował też przeszczepami no ale to już inna szkoła jazdy).

Znalazłam Dra Gruszkę http://www.weterynarz.wroclaw.pl/?open=kontakt

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 20:33
przez PcimOlki
Gibutkowa pisze:Dr. Gruszka. Napiszę do Eweliny żeby Ci podała namiary, ona u niego leczy swoją nerkową struszkę. Kruszyny wet też jest obcykany w nerkach (leczył własną kotkę, jak dobrze pamiętam utrzymał ją do ponad 20 lat, wiem że się interesował też przeszczepami no ale to już inna szkoła jazdy).....

W prowadzeniu kotki Eweliny trudno dostrzec jakieś "obcykanie". Raczej standart i "oby czekamy na cud". Nic więcej.

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 20:37
przez Gibutkowa
PcimOlki pisze:
Gibutkowa pisze:Dr. Gruszka. Napiszę do Eweliny żeby Ci podała namiary, ona u niego leczy swoją nerkową struszkę. Kruszyny wet też jest obcykany w nerkach (leczył własną kotkę, jak dobrze pamiętam utrzymał ją do ponad 20 lat, wiem że się interesował też przeszczepami no ale to już inna szkoła jazdy).....

W prowadzeniu kotki Eweliny trudno dostrzec jakieś "obcykanie". Raczej standart i "oby czekamy na cud". Nic więcej.

Efekt. To jest ważne dla mnie. A efekt jest niesamowity - zarówno ten w wynikach jak i ten w wyglądzie i zachowaniu kotki.
Moja mama zawsze mówiła - nie ważne ile sprzątasz, czy minutę czy cały tydzień, ważne żeby było widać efekt ;)

PS. Poza tym gdzie Ty znalazłeś opis prowadzenia jej kotki? Ona nie pisze tego na forum, czasem jakiś wynik poda albo że coś podskoczyło/spadło.

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 21:03
przez JaEwka
Ja tam jestem zadowolona z tego "cudu" który trwa już ponad dwa lata w świetnej formie :wink:

Pozdrowienia dla wujka PcimOlka

Obrazek


btw: PcimOlki coś ci się chyba pomyliło Kruszyna i ja to nie te same osoby :mrgreen:
Hm a gdzie znalazłeś te rewelacje nt leczenia mojej kotki skoro ja od roku czasu chyba nic nawet nie pisałam - wcześniej to były bardzo szczątkowe informacje :wink:

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 21:11
przez PcimOlki
Gibutkowa pisze:....
Efekt. To jest ważne dla mnie. A efekt jest niesamowity - zarówno ten w wynikach jak i ten w wyglądzie i zachowaniu kotki.
Moja mama zawsze mówiła - nie ważne ile sprzątasz, czy minutę czy cały tydzień, ważne żeby było widać efekt ;)

PS. Poza tym gdzie Ty znalazłeś opis prowadzenia jej kotki? Ona nie pisze tego na forum, czasem jakiś wynik poda albo że coś podskoczyło/spadło.

Znalazłem wystarczająco informacji, żeby swojego kota w te same ręce nigdy nie oddać.
Efekt? Dwa lata? Nawet nie wiadomo co tej kotce jest i dlaczego ma azotemię.
Nie kpij sobie Gibutkowa ze swoimi mądrościami. Co robicie ze swoimi futrami jest waszą sprawą, ale niekoniecznie musicie wsadzać na minę niedoświadczonych pytających.
Kiedyś ktoś wam może za to ucho urwać, gdy się zorientuje.

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 21:16
przez dase
PcimOlki pisze:Prowadzenie należycie zdiagnozowanego kota z CRF nie jest wybitnie kosztowne.

W Provecie płaciłam 200 zł za badanie krwi + samo usg, także...
Nie chciałabym przepłacać za analizę krwi, bo w tej chwili zwyczajnie mnie już na to nie stać :?
A i usg chyba znów dobrze by było zrobić, bo od poprzedniego minęło już sporo czasu, choćby po to, by sprawdzić czy nie ma zmian na drugiej nerce (wtedy jedna nerka miała już jakieś poważne zmiany strukturalne).
Mój kot ma wadę genetyczną, która zwykle pojawia się u kotów starszych, a u niego została wykryta gdy skończył rok. teraz ma 4,5.
Nie wiem, czy ma to coś wspólnego z CRF, bo mówiąc szczerze, to nie mam głowy do takich medycznych tematów, a wet przy mnie nie użył nigdy tego słowa...

I naprawdę dziękuję za wszystkie opinie o wetach, jest teraz z czego wybierać :)

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 21:18
przez Gibutkowa
PcimOlki pisze:
Gibutkowa pisze:....
Efekt. To jest ważne dla mnie. A efekt jest niesamowity - zarówno ten w wynikach jak i ten w wyglądzie i zachowaniu kotki.
Moja mama zawsze mówiła - nie ważne ile sprzątasz, czy minutę czy cały tydzień, ważne żeby było widać efekt ;)

PS. Poza tym gdzie Ty znalazłeś opis prowadzenia jej kotki? Ona nie pisze tego na forum, czasem jakiś wynik poda albo że coś podskoczyło/spadło.

Znalazłem wystarczająco informacji, żeby swojego kota w te same ręce nigdy nie oddać.
Efekt? Dwa lata? Nawet nie wiadomo co tej kotce jest i dlaczego ma azotemię.
Nie kpij sobie Gibutkowa ze swoimi mądrościami. Co robicie ze swoimi futrami jest waszą sprawą, ale niekoniecznie musicie wsadzać na minę niedoświadczonych pytających.
Kiedyś ktoś wam może za to ucho urwać, gdy się zorientuje.

Oj oj ;) Masz jakieś stare informacje.
No nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie efektem są wyniki i samopoczucie kota a nie ilość lat jakie żyje z pnn.
Medycyna to nie logika ale to tylko moje zdanie, wynikające z mojego doświadczenia. Każdy ma inne.

Kpić ze swoimi mądrościami? Masz na myśli powiedzenie mojej mamy? To taki "zabieg stylistyczny" nie żadne "mądrości".

EDIT: O widzę że o "starych informacjach" i to szczątkowych już Ewelina wcześniej napisała.

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 21:21
przez JaEwka
PcimOlki - nie wiesz tego bo ja nie pisze o tym na forum bo mi to do szczęście nie potrzebne :wink:

Re: !!! Prosba o informację o weterynarzu, WROCŁAW. PILNE!!!

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 21:27
przez dase
Aha, obawiam się, że niezbędna będzie kroplówka, co też jest kosztem, stąd chyba rozumiecie moje pytanie, o weta którzy wie co i jak, ale nie zdziera... Już i tak będzie ciężko i nie wiem jak dam radę finansowo :?