Strona 1 z 2
Dobre (?) karmy

Napisane:
Wto mar 09, 2004 16:35
przez katonka
Wetka napomknęła w rozmowie, że w Stanach wybuchła jakaś dzika afera z tymi niby dobrymi karmami. Że okazało się mianowicie, że do ich produkcji wykorzystuje się zwłoki martwych zwierząt, w tym takich, które uśpiono (a więc zawierających truciznę).
Zaczęłam szperać po internecie i zrobiło mi się trochę nieswojo...:
http://www.newveg.av.org/petfood.htm
http://www.iamscruelty.com/
http://www.iamskills.com/index.shtml

Napisane:
Wto mar 09, 2004 16:37
przez sabianka
widzę te linki ale aż się boję tam wchodzić


Napisane:
Wto mar 09, 2004 16:40
przez Anja
katony, prosze mozecie napisac krotkie streszczeenie co i jak, bo ja jezykowo ulomna jestem, bede to tlumaczyc z miesiac ??

Napisane:
Wto mar 09, 2004 16:43
przez Keskese
Anja pisze:katony, prosze mozecie napisac krotkie streszczeenie co i jak, bo ja jezykowo ulomna jestem, bede to tlumaczyc z miesiac ??
Przychylam się do wypowiedzi Anji...
ja to już w oóle ułomna jestem... nie przetłumaczyłabym tego wcale...

Napisane:
Wto mar 09, 2004 16:51
przez grzeszny
Znajomi ze Stanów chyba z rok temu coś mi wspominali właśnie o Eukanubie, nie pamiętam dokładnie szczegółów ale chodziło o to że jakościowo gorsza jest od od najtańszych karm. Nie wiem ile w tym prawdy ale ja nie też karm tej firmy nie kupuję.

Napisane:
Wto mar 09, 2004 16:56
przez katonka
Pierwszy link dotyczy tego, o czym mówiła wetka.
Obliczono, że w Stanach po śmierci zwierzaka ok. 30 proc zwłok jest chowanych, 30 proc. kremowanych, a ok. 40 proc. trafia do reutylizacji (przemysł kosmetyczny+ produkcja karm). 40 proc. - czyli jak obliczają: 5,2 mln zwierzaków.
W składzie niegdy nie jest podawana rzeczywista zawartość, a pod słowem "mięso" mogą kryć się właśnie kocie i psie zwłoki, które są bardzo chętnie kupowane przez fabryki.
Wetka twierdziła, że żadne procesy chemiczne, jakim poddawane są zwłoki, nie są w stanie całkowicie wyeliminować trucizny, jaką na przykład podano przy uśpieniu.
Rzecz tutaj zdaje się głównie dotyczyła Puriny.
Natomiast IAMSowe linki dotyczą eksperymentów na zwierzętach, jakich dopuszcza się fabryka "w imię" robienia lepszej karmy.

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:00
przez katonka
Przepraszam, muszę teraz biec.
Wieczorem poszperam jeszcze. Jak coś znajdę, dam znać.

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:00
przez Anja
Przerazajace i smutne

. Na szczescie moje koty tych karm nie maja w jadlospisie.
Byl moment ze dostawaly (Bruc i Hrupcia) Iamsa 2 lata temu i nagle przy zakupie nowej paczki nie chcialy go tknac. Spotkalam sie wtedy z jakas grupa zaprzyjaznionych kociarzy i tez wiele osob mowilo o tym, ze nagle Iams przestal kotom smakowac, moze to bylo to?


Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:02
przez katonka
My szukamy powodu nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Luny


Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:02
przez yyahyoo
zanim zacznie się panika: to ja mam pytanie, czy to nie jest tak jak w przypadku pasz dla zwierząt kielka miesięcy temu???
sprawa dotyczyła prionów i innych takich (pasze dla bydła i świń robiono ze zwłok zwierzat) - po początkowej panice okazało się, że sprzedawane w Polsce pasze (nawet tych firm produkujących ze zwłok) są "nieskażone" bo Polska wprowadziła juz dawno bardzo ostre normy dotyczące pasz. Po tej aferze cała Unia wprowadziła podobne zapisy.
czy to nie jest teraz tak jak z tymi paszami??? bo może to jest strach "na zapas"?

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:04
przez katonka
Oby.
Ale czy te karmy są w ogóle produkowane w Polsce??

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:04
przez Lilu
A ja kupiłam małą paczuszkę Iamsa moim kotom
Może im coś grozić ??
A Royal Canin też robi z zwierząt karmę

??

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:07
przez katonka
Nie chcę siać paniki.
Nie wiemy, co się dzieje z Luną i szukamy przyczyn. Ona je tylko suchego IAMSa.
A poza tym od dłuższego czasu bijemy się z myślami - czy na pewno trwać przy dobrych, suchych karmach? Nie wiemy. Dla wyjaśnienia: jak dotąd nasze koty były praktycznie wyłącznie tym karmione.

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:09
przez grzeszny
Z czego tak NAPRAWDĘ są robione karmy pewnie nigdy się nie dowiemy...

Napisane:
Wto mar 09, 2004 17:11
przez katonka
Obawiam się, że to może być reguła.
A jeśli w tych dobrych karmach, to już napewno w tych gorszych.
tylko nikt o tym oficjalnie nie mówi.