Strona 1 z 2

Budka, domek - czy koty w tym śpią??

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 12:59
przez Aniutella
Zastanawiamy się nad kupnem gąbkowego domku/legowiska dla kotów.
Nie wiem tylko, czy będą w nim spać. Niby do toreb podróżnych i wszelkich reklamówek wchodza chętnie ale...

Czy Wasze koty korzystają z takich legowisk??

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:00
przez Batka
moje korzystaja z mojego łóżka :twisted:
no ewentualnie fotel moze być

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:03
przez LimLim
My mamy takie legowisko bez daszku. Właściwie tylko KLunia się w nim wyleguje. Punio się już nie mieści :twisted: a Limek jakoś nie był zainteresowany.

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:03
przez Ylva
Saga bardzo lubi spac w swoim transporterku, dlatego tez zastanawialam sie nad domkiem. moze koty tez potrzebuja odrobiny prywatnosci? (Kiedy Saga idzie spac "do budy", smieje sie ze idzie do swojego pokoju ;) )

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:18
przez Majorka
Aniutka, nie ma reguły. Moje czasem śpią w takiej budce, a czasem nie. Np. w zwykłym legowisku z materiału, całkowicie odkrytym, nie chcą, a w koszu wiklinowym, też odkrytym, owszem. Najchętniej śpią na krzesłach, na kanapie, na leżaku, na "tapicerze", na łóżku, w koszu wiklinowym "budce", a z budki "materialnej" korzystają od czasu do czasu (zwłaszcza Norka, chociaż budkę kupiłam dla Miki). Tak więc, póki nie kupisz, nie zachęcisz (sama wchodząc do środka :) - nie będziesz wiedzieć.

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:18
przez Mysza
Budrys domku się boi 8O
Boruta trochę sypiał W, ale teraz NA- tylko dach się załamał :lol: No ale on nie wejdzie wyżej niż na fotel, więc nie może spać np na stole :(

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:24
przez Maryla
Wszystkie moje norki (albo Norki) lub budki trafiły do obcych lub do kotów piwnicznych. Ale to pewnie dlatego , że moje się nie czuły w nich bezpieczne (ciągle im ktoś na głowę skakał).
Ale piwniczne bardzo lubia, bo mają swój azyl, teraz kotka którą leczymy ma taką "psią" budę z materiału (ktoś wyrzucił bo się lekko rozdarła!) , upraną i chętnie w niej siedzi.
Tak więc nie ma reguły, trzeba spróbować a jak się nie przyjmie - oddać budkę w dobre ręce. Amatorów nie zabraknie.

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:27
przez Majorka
Maryla pisze:Wszystkie moje norki (albo Norki) .

He he. :))))))))))

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:54
przez evi
Maot lubi polegiwac w transporterku (chociaz ostatnio glownie na transporterku). Budke mam tylko na drapaku, jaka stala czesc kociego drzewka, i z przykroscia musze stwierdzic, ze jest zupelnie ignorowana. Maot probowal raz sie do niej dostac, ale niestety srednica jego tylka jest dokladnie identyczna jak srednica wejscia do budki, wiec sie kocur zacial w drzwiach, dyndal tylnymi nogami na zewnatrz, i po uwolnieniu nie probowal juz ponownie wtlaczac sie do zdradliwej budki. :twisted:
A Omu... Owszem, budka wzbudza jego zainteresowanie tylko wtedy, gdy jest odwrocona wejsciem do sciany (caly drapak stoi przy scianie), wiec nie mozna sie do niej dostac. Jesli sie gdzies nie mozna dostac - Omu musi sie tam dostac, takie juz prawo Murphy'ego. Zreszta wscisnanie sie kilkucentymetrowa szpara jest wykonywane przez mlodego tylko po to, zeby za chwile sie wycisnac i wcisnac z powrotem, i tak w kolko - nie zas w celach wypoczynkowych. Wypoczynek organizuje sie wszedzie - na kanapie, w rogu pokoju, na polce w lazience, na krzesle (podsiadanie to ulubiony sport Maota), tak wiec budki osobiscie traktuje raczej dekoracyjnie... :roll:

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 14:00
przez Wojtek

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 14:01
przez Lilu
Moje koty bardzo lubią budkę i chętnie w niej śpią

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 14:07
przez smilla
Mój kić chetnie spał w wiklinowej budce - transporterku. Ostatnio zauważyłam że budka zrobiła się za mała, tudzież kicia przybyło :evil:
i budka coraz żadziej jest wykorzystywana :?
Najchętniej poleguje na fotelach, pufach, koszu z brudna bielizną i na dywaniku łazienkowym. Lubi też leżeć na TV, zasłaniając obraz zwisającymi łapami :twisted:

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 14:08
przez Majorka
Wojtku, Fredziunio jest słodziutki! :)

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 14:21
przez medda
moje Kocice po przyniesieniu kosza wiklinowego dla nich- (prezent na boże narodzenie) najpierw spać w nim nie chciały. Potem Stefcia zdecydowała się poleżeć na co Pestka w nocy .. nasikała tam z całą premedytacją i hałasem. :)) i od tej pory pranie koszyka i pryskanie kocim ostraszaczem na niewiele się zdawalo - kotka sikała tam regularnie. później wprawdzie okazało się że ma chory pęcherz ale.. mimo wszystko kosz wylądował na szafie a moje Kocice nadal wylegują się najchętniej na piernatach.. najlepszym legowiskiem są satynowe poduchy na kanapie poukładane jedna na drugiej lub też kosz na czystą bieliznędo prasowania...
pozdrówka
medda, krywan ze Stefanią i Pesteczką

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 14:29
przez Anka
Kupilam taką gąbkowo-materiałową budkę Okruszce w jej pierwsze Boże Narodzenie u nas. Na początku bardzo ją lubiła. Potem przez chyba 2 lata budka stała nieużywana, nie interesowała się nią Okruszka ani następne koty. W ubiegłym roku Okruszka nagle przeprosiła się z budką i zaraz po niej Murzynek też. Teraz budka stoi w pobliżu pieca i Okruszka z Murzynkiem na zmianę w niej sypiają. Murzynek wygląda w niej prześmiesznie, bo częśćkota nie mieści się we wnętrzu i "zwisa" przez otwór wejściowy. Myszka i Agatka nie interesują się budką wogóle.