Miau.PL

Witam wszystkich. Bardzo chciałabym prosić o pomoc ws.mojej kotki. Dwa dni z rzędu po tym jak wstałam do wc około godziny 6 i położyłam się spowrotem moja kotka zrobiła siusiu na moją kołdre. Wcześniej kilka dni było tak, że 2 osoba wstawała i nie kładła sie dalej spać tylko dawała jej mokrej karmy( ok 6-7). Czy to może być "wymuszenie" jedzonka ? Czy może jest chora:( Od początku jak ją mamy nie ma z nią problemów załątwia się ładnie do kuwety (ma zawsze wyczyszczoną i dużo żwirku, żeby spokojnie kopała) dajemy jej mnóstwo miłości. Od kilku dni jednak przychodzi do łóżka i jak mocno gryzie ręce to zdejmuję ją z łóżka i mówię, że nie wolno(może to ma wpływ?). To nasz pierwszy koci skarb, dlatego prosimy o jakieś wskazówki żeby i ona była szczęśliwa i łózko suche:)

W jakim wieku jest koteczka? I czy wysterylizowana? Bo może to ruja? Niektóre kotki znaczą (posikują) w trakcie rui.
A jeśli kotka wysterylizowana to wybrałabym się do weta. Bo większość posikiwań poza kuwetą ma jednak podstawy chorobowe.

Gryzienie rąk to taka zabawa kotki-jedynaczki. Jako środek zaradczy polecam... kociego towarzysza/towarzyszkę.

3miesięczna kotka raczej nie ma rujki więc raczej ma to inne podłoże

Zulanka pisze:Witam wszystkich. Bardzo chciałabym prosić o pomoc ws.mojej kotki. Dwa dni z rzędu po tym jak wstałam do wc około godziny 6 i położyłam się spowrotem moja kotka zrobiła siusiu na moją kołdre.

przede wszystkim badania, usg mocz i krew.
w zdecydowanej większości tam jest problem załatwiania poza kuwetą

Zulanka pisze:Wcześniej kilka dni było tak, że 2 osoba wstawała i nie kładła sie dalej spać tylko dawała jej mokrej karmy( ok 6-7). Czy to może być "wymuszenie" jedzonka ?

nie tyle wymuszanie jedzonka co zmiana jakiegoś trybu życia, ale kilka dni to za mało na ustalenie normy, więc raczej nie

Zulanka pisze:Od kilku dni jednak przychodzi do łóżka i jak mocno gryzie ręce to zdejmuję ją z łóżka i mówię, że nie wolno(może to ma wpływ?).

to zalezy jak wygląda zdejmowanie z łóżka (zrzucanie, przeganianie, krzyczenie to złe pomysły) oraz czy może wchodzić na łóżko w innym momencie. jeśli nagle dostała całkowite embargo na sypialnię a tylko rano może przyjść to teoretycznie mogłaby być przyczyna, po prostu zaznacza że mimo wszystko łóżko jest jej.

jednak badania przede wszystkim, u takiego malucha nietrudno żeby się coś przyplątało, a bez leczenia może mieć szybki i dramatyczny przebieg.

Dziękuję za odpowiedź.

Kotka ma 12-13 tygodni i nie jest jeszcze wysterylizowana bo nie osiągnęła dojrzałości no i problem jest taki, że ona nie podsikuje tylko pozbywa się zawartości całęgo pęcherza po nocy .

Jeśli chodzi o towarzysza to sytuacja wygląda tak: od około miesiąca na naszym balkonie jest Jasiek ma około myślę 5-6 miesięcy no i odbywały się najpierw straszenia przez szybę jak się widziały(bo sypia u nas na balkonie - to kotek sąsiądów- jednak woli nasze towarzystwo)a teraz Zuźka skrzeczy jak gołąbek ( nie umie chyba jeszcze miauczeć lub ma jeszcze podrażnione struny głosowe po kocim katarku - kotka wzięta z Toz-u) no i za wszelkie skarby chce wyjsc do Jaśka, boimy się jednak, że ucieknie nam lub coś sie stanie. Czy to też jakieś wskazówki ?

Aha i jeszcze jedna ważna sprawa około 3 tygodni temu wzięła ostatnią dawkę antybiotyku (ampicilina) z powodu nawrotu katarku, brała je co dwa dni przez tydzien i wcześniej tez wzięła 4.

Poker71 Dziękuje za wskazówki z łózka jej nie zrzucamy i nie krzyczymy na nią po prostu ja zdejmuję i mowie, że nie wolno a na łózko na dostęp cały czas i może się kłaść spać czy w ciągu dnia jak ma ochotę.

Karolek(ona) pisze:3miesięczna kotka raczej nie ma rujki więc raczej ma to inne podłoże

Ooops, ślepota ze mnie - nie doczytałam.

Zmieniam więc front - czy kuweta stoi daleko od łóżka? Może mała - w ferworze zabawy - zapomina a potem jest za późno. Poobserwowałabym jeszcze koteczkę a jeśli sikanie będzie się powtarzać, to wybrałabym się do weta.

czy kuweta stoi daleko od łóżka?

nie daleko to pokój a aneksem i kuweta jest za barem a przed barem łózko, jej załatwianie wygląda tak ja się budzę wychodzę do wc, ona nie śpi wracam i kładę się-pochodzi trochę po mnie, zaczyna kopać w pościeli i się załatwia potem "zakopuje" kołdrą i idzie, wtedy jest rumor wstajemy zapalamy światło, ona dostaję mokrą karmę i spokojnie załatwia się do kuwety

a i jeszcze jedna ważna sprawa: Zuźka sika tylko rano w opisanej sytuacji jednorazowo tak to biega do kuwetki to przez dwa dni było jednorazowe w opisanych okolicznościach

Zulanka pisze:a i jeszcze jedna ważna sprawa: Zuźka sika tylko rano w opisanej sytuacji jednorazowo tak to biega do kuwetki to przez dwa dni było jednorazowe w opisanych okolicznościach

raczej bez większego znaczenia jesli nie ma wyników badań

najpierw należy wykluczyć problemy ze zdrowiem

W takim razie bardzo dziękuję, dzisiaj pojedziemy do weterynarza, tymbardziej, że ona jest po kocim katarku i naprawdę była w złym stanie.

Mam jeszcze pytanie czy ona mogla sie podziębić po prostu bo od kilku dni spi na parapecie, tak teraz kojarzymy, że w dni poprzedzające załatwianie sie do łózka na godzinę właczany był kaloryfer. Może na moment się zagrzała a pożniej w ciągu nocy jak śpi na parapecie to zmarzła?

Może spróbuj jeszcze zrobić tak, że jak wstaniesz rano kolejny dzień to weź ją z łóżka i włóż do kuwetki (może zaskoczy). Jeśli tak to pogłaszcz i daj nagrodę - być może bedziesz musiałą przetrzymać ją w tej kuwetce przez chwilkę, zamieszac ręką żwirek żeby zaczęła coś robic. Może tez były to :jednorazowe dwa numerki ) a teraz już będzie ok. Jesli zaś sytuacja się będzie powtarzała poszłabym do weta dla własnego spokojnego sumienia.

Zrobimy tak jak mówisz z tym żwirkiem i ranną toaletka ale mimo to trochę się o nia martwimy przed nami weekend więc dziś pojedziemy do weterynarza.

Dziękuję za odpowiedzi i damy znać co u naszej Zuźki

Kołdra jest mięciutka i ładnie w nią wsiąka mocz Kociaki tak samo jak szczeniaki lubią się na takie cos załatwiać, moim zdaniem trzeba pilnować i uniemożliwiać takie wybryki, zanim jej to wejdzie w nawyk.
Pomysł z "wysadzeniem" malej do kuwetki uważam za świetny

a na parapet koniecznie kocyk ciepły połóż.
Kciuki za zdrówko koteczki

Do weterynarza iść nie zaszkodzi i przed weekendem to faktycznie dmuchać na zimne. Odnośnie podsikiwania w innym mijscu to moja She - w wieku 3 miesięcy aktualnie, też kiedyś sie wysikała na łóżko, chodź już wczesniej się załątwiała do kuwety.
Innym razem upatrzyła sobie wiadro na którym leżały różne szmatki do ścierania kurzy i tam sobie wskakiwała i wyskakiwała, a na drugi dzień wysikała Ze 3 razy się wysikała do tego wiadra w różne dni, no to wziełam szmatki na półkę, do wiadra nalałam wody i skończyło się sikanie

Natomiast 2 dni temu walnęła qupala do brodzika. No cóż na razie to mam za szczeniackie wybryki ^^

Dzisiejsza pościel sucha

Najpierw odpowiem na pytania - kocyk jak najbardziej ma na parapecie nawet dodatkowo bluze polarowa , w żwirku pomieszałam ale jak widać niżej nie było potrzeby

Dzisiejszy poranek wyglądał tak: Nastawiłam budzik na 5:40 ale Zuźka cwana jest bardzo i mądry kociak z niej więc wskoczyła na łożko o 5:37 obudziłam się i szybko sprawdziłam czy mokro ale w tym momencie nasza milusińska od razu pobiegła do kuwetki i załatwiła swoje sprawy nałożyłam jej mięska powiedziałam kilka miłych słów, potulałam i poszłam spać dalej oczywiście efekt taki, że dzisiaj było sucho.

U weterynarza tez z nią byłyśmy jak to określił dałam ciała z jedzeniem no i zbadal ja dokładnie uznał, że wszystko jest w najlepszym porządku. W przyszłym tygodniu się szczepimy a sterylizacja około 7-8 miesiąca.

Mam przy okazji jeszcze pytanie jak uważacie czy kotkę powinno się raz dopuścić zeby urodziła maluchy czy jednak wysterylizować i nie dopuścić jej ?


Amanli Rozbrykane to Twoje szczęście i tak jak piszesz możliwe, że nasze cuda mają swoje wybryki i uwielbiają być w centrum zainteresowania