Strona 1 z 3

kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 19:51
przez iza i rafal
Witam, mój kot wypadł z okna (wiem moja wina nie dopilnowałam) od razu pojechaliśmy do weta, mała nie umie chodzić tak jakby niedowład tylnych łap, ale kregosłup jest cały bo robiliśmy prześwietlenie. Problem polega na tym, że kotka wysikała sie po upadku w niedzielę, u weta zrobiła nawet kupę a teraz od wczoraj ani siku ani kupy (wczoraj ostatni raz sikała). Dzwoniłam dziś do weta i kazał dać parafinę, podałam ale nadal nic, co jeszcze mogę zrobić żeby się załatwiła?

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 19:54
przez Jarka
Czy kotka je i pije?

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 19:54
przez Karolek(ona)
a je normalnie i pije? i co wet na ten niedowład - przejdzie sam ?

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 19:56
przez valborga
Podnoszę wątek.

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:00
przez mrr
Nie robi jej się twardy brzuszek (gazy, kupa, pęcherz)?
Ona ma stłuczony kręgosłup? Dostała/dostaje leki?
Jeśli nie ma czucia przy ogonie/w tylnych łapach, to - zdaje się, nie jestem wetem; miałam kota ze stłuczonym kręgosłupem z podobnym problemem - może nie móc się wypróżnić. Wtedy trzeba cewnikować/wyciskać.
Sprawdzajcie, czy ma czucie nad ogonem/w łapach. Czy wet mówił o obrzęku, który ma zejść?

Biedna kotka. :(

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:02
przez iza i rafal
Tak je i pije normalnie, jedna kość (miednica, biodro) jest pęknięta, ją to strasznie boli, jutro znowu pojade do weta ale chciałabym jej jakoś pomóc teraz, ma twardy brzuszek

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:02
przez Agneska
Biedna kotka. :(
A jak już ją wyleczycie, to zabezpieczcie okna. :roll:

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:03
przez kotx2
ojej :(

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:03
przez iza i rafal
Ma czucie w łapach ona nawet nimi rusza ale jak próbuje wstać to przewaca się na bok. Wet mówi, że ona z bólu nie chce chodzić, że mamy czekać i obserwować

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:06
przez iza i rafal
To nie tak do końca z tymi oknami. Przyjechałam w odwiedziny do ojca i wzielam kotke ze sobą i nie dopilnowałam, wiem moja wina, ja na prawde staram sie odpowiedzialnie zajmować się zwierzętami i strasznie mnie to boli, że tak się stało.


Masowałam już jej brzuszek też nic nie daje ja juz niewiem co robić to już doba jak nie sika i dwie jak nie robi kupy

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:09
przez taizu
iza i rafal pisze:Tak je i pije normalnie, jedna kość (miednica, biodro) jest pęknięta, ją to strasznie boli, jutro znowu pojade do weta ale chciałabym jej jakoś pomóc teraz, ma twardy brzuszek

Moze załatwianie się tak bardzo boli, że stara się tego nie robić.
Może spróbuj delikatnie masować brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara Mnie to trochę wygląda na uszkodzenie, a przynajmniej stłuczenie kręgoslupa - może jakiś krwiak uciska nerwy? Parafiny chyba bym nie dawała, jak się nie wypróżni jeden dzień to nic się racej nie stanie, a przy czasowym nawet porażeniu zwieraczy danie na popęd może spowodować kłopoty. BRAK WYDALANIA MOCZU WYDAJĘ SIE GORSZY. Zwłaszcza, jeśli ma twardy, napięty pęcherz.

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:11
przez iza i rafal
Idę ją masować, napiszę później czy poskutkowało

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:13
przez taizu
Kociaczki masuje się lekko wilgotnym wacikiem, namoczonym w ciepłej wodzie i odciśniętym

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:17
przez Blue
Kotkę koniecznie trzeba "wycisnąć" lub zcewnikować - jeśli nie jest w stanie oddać moczu. I to nie można z tym czekać, bo jest to nie dosyć że straszne cierpienie to jeszcze zagrożenie życia dla koteczki.
Ta pęknięta kość miednicy jest przemieszczona?
Może uciska na coś i mechanicznie uniemożliwia załatwianie się?

Re: kot po wypadku nie może się wysikać

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 20:40
przez iza i rafal
jutro zaraz z rana jade do weta. Nie, kość nie jest przemieszczona, jak ja się o nią martwię