Strona 1 z 2

Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 20:50
przez Salah Ad-Din
Witam
Proszę o pomoc. Zaopiekowaliśmy się małym kotkiem z ulicy. Okazało się że jest bardzo chory ,leczyliśmy go u miejscowego weterynarza w Wieluniu ale efekty po 2 miesiącach były mizerne. Pojechaliśmy do Łodzi polecanego weta przez naszego znajomego. Doznaliśmy szoku gdy usłyszeliśmy od niego iż oczy nadają się do amputacji !!. Po powrocie do domu o 23:00 poszukaliśmy na internecie i znaleźliśmy http://www.okulistykazwierzat.pl w Warszawie. Kolejnego dnia do auta i szybko do Pana bryły [ 440 km w dwie strony]. Uspokoił nas ,że żadna amputacja nie wchodzi w grę tylko trzeba poleczyć te oczy i usunąć zrosty. Po 2 tygodniach kazał przyjechać na zabieg. Dziś wróciliśmy z Warszawy po zabiegu . Mam mieszane uczucia.

Macie jakieś informację czy dobrze lub tez źle trafiliśmy lecząc Kazara u tego Pana ??

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 21:05
przez Korespondentka
Dałam link do tego wątku na wątku ślepaczków, może ktoś zna p. Bryłę
posting.php?mode=reply&f=1&t=127731

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 21:46
przez delfinka
Nie znam tego lekarza ani tej lecznicy. Wszystkie ślepaki leczę w lecznicy dra Jacka Garncarza
i tę z czystym sumieniem mogę polecić każdemu.

A z czego wynikają "mieszane uczucia"?
Co konkretnie się stało?

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 23:00
przez Salah Ad-Din
Podam w punktach dlaczego mam pewne obawy:
- po pierwszym razie Kazar dostał całą gamę leków [krople "tobrosopt" 10Xdziennie, krople "difadol" 3xdziennie, antybiotyk w tabletkach "rilexina" 2xdziennie, lek "metacam" 1xdziennie, tabletki reglujące procesy trawienne "synbiotic" 1xdziennie oraz lysina kocia, immunodol i witaminy] leki te miały zahamować postęp herpeswirusa oraz usunąć stan zapalny z oczek i zmniejszyć zrosty spojówki z rogówką; po stosowaniu wymienionych leków przez 12 dni, mieliśmy pojawić się na wizycie, w celu oceny stanu zdrowia kotka po tej terapii, wówczas lekarz miała także ocenić czy konieczne jest wykonanie zabiegu, polegającego na rozcięciu zrostów w oczach;
- Tydzień temu pojawił mu się guz wielkości 1.5 cm na prawej łapce (ramieniu). Dziwna z nim sprawa bo znikał i się pojawiał raz mniejszy raz większy ,a teraz już jest na stałe. Może to od łobuzowania ,a może od tych leków ?
- dziś byliśmy na drugiej wizycie u weterynarza w Warszawie. Ponieważ przez ostatnie 12 dni stosowania leków zrosty w oczach nie "puściły", konieczne było ich usunięcie operacyjnie. Kazek przeszedł dzisiaj zatem zabieg. Dostał dwie strzykawki "głupiego jasia" (jedna nie zadziałała, nadal czuł gdy lekarz rozpoczął zabieg) oraz znieczulenie miejscowe w oczka, w postaci kropli. Rozcinanie tych wiązadeł trwało jakieś 30 minut. Lekarz usunął także kawałki (dość spore) tkanek, które znajdowały się pod trzecią powieką i powodowały, że na stałe zakrywała ona prawie połowę oczu. Po zabiegu Kazar dostał kolejne leki do stosowania przez najbliższe 14 dni. Został "tobrosopt" 10Xdziennie i "difadol" 3xdziennie, doszedł "idrop" oleiste krople, które mają zapobiegać przed zrastaniem się rozciętych zrostów, zawierają kwas hialuronowy, który wspomaga gojenie się nabłonka rogówki.

Po powrocie do domu Kazar czuł się bardzo osłabiony (nie jadł niczego od rana), jeszcze pod słabnącym wpływem "głupiego jasia". Mimo usilnych prób podawania mu jedzenia, za nic nie chce niczego zjeść, a widać że jest głodny. Ma na szczęście ochotę do zabawy, ale niestety jego oczka wyglądają tragicznie. Oczywiście wiem, że dopiero co przeszedł zabieg, że takie chore oczka leczą się długo i nie będzie efektu od razu. Mam jednak wrażenie, że po tym zabiegu jego wzrok nie polepszył się, a wręcz odwrotnie. Być może to zbyt szybko, aby to oceniać... ale nie mam doświadczenia w tej materii. Mamy drugiego kotka, który trafił do nas również z ulicy. Zuzia jednak była zdrową kicią i poza zwykłym odrobaczeniem i szczepieniami nie było konieczności wizyt u waterynarza.

Czy ktoś z Państwa miał podobne doświadczenia związane z leczeniem powikłań po herpeswirusie? Czy ktoś z Was może coś doradzić ? Czy macie jakieś zdanie na temat wymienionych leków oraz p. P. Bryły ?

Serdecznie proszę o wiadomość. Z góry dziękuję.

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 23:11
przez Agn
Za wcześnie by oceniać efekty zabiegu. Wszystko jest jeszcze świeżo nacięte, na pewno jest obrzęk; nie oczekuj cudu kilka godzin po operacji. To nie jest po prostu `zdjęcie pokrywki` z oczu. Gałka oczna musi się wygoić i dopiero wtedy będzie można oceniać na ile poprawił się kotu wzrok. Zresztą, blizny na rogówce mogą schodzić jeszcze wiele tygodni, czy miesięcy, a czasem nie znikają zupełnie [co nie przeszkadza kotu w orientacji w przestrzeni].

Jeśli kot nie chce jeść pilnuj by choć wypił trochę wody. Apetyt powinien wrócić ok. 24 godzin po zabiegu, nie od razu po wybudzeniu z narkozy. Co więcej, gdy zje zbyt wcześnie może wymiotować.

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 10:23
przez delfinka
tak jak przedmówczyni.
Jeszcze dodam, abyś nie poiła go na siłę, ponieważ po znieczuleniu krtań jest zwiotczała i łatwo o zachłyśnięcie.


Mnie mocno zadziwia opis leczenia. Okulistą nie jestem, ale niejednego kota z herpesem i uszkodzonymi oczami miałam i poddawałam leczeniu zgodnie z zaleceniami.
Tak naprawdę najlepszą odpowiedź na swoje wszelkie wątpliwości uzyskasz pisząc na adres mailowy tu http://www.garncarz.pl/kontakt.php

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Wto paź 04, 2011 18:00
przez Salah Ad-Din
KAZAR łobuzuje znowu jak kiedyś !!! Apetyt wrócił :)
Nasze kiciuchy szaleją po nocach tak, że spać nie można. Oczka Kazusia są nadal w fatalnym stanie, jednak mam świadomość, że dopiero co wycinane miał kawałki żywych tkanek i rozcinane zrosty. Takie rzeczy goją się długo i wygląda to mało ciekawie. Zakrapiamy mu regularnie ,aby oczka miał zawsze nawilżone i aby go mniej bolało.

Bardzo martwi nas jednak fakt, iż niestety guz dalej mu nie schodzi. Ciągle jest wyczuwalny na zgięciu łapki. Zastanawiamy się gdzie uda się w tej sprawie. Macie jakieś pomysły ? Jakieś doświadczenia z podobnymi przypadkami ?

Będę BARDZO wdzięczna za wszelkie porady.
Pozdrawiam

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pon paź 10, 2011 19:12
przez Salah Ad-Din
Kazarowi guz zaniknął :) samoistnie. Jednak oczka po tygodniu od operacji dalej nie sa zdrowe :(

Troszkę fotek
zaraz po znalezieniu go na ruchliwym chodniku przy drodze. Wtedy miał oczy zaklejone ropą.
http://img718.imageshack.us/img718/8701/23224851.jpg

http://img810.imageshack.us/img810/8684/60154279.jpg

Przed zabiegiem po 2 miesięcznym leczeniu w Wieluniu
http://img209.imageshack.us/img209/3020/37737365.jpg

Po zabiegu tydzień temu w Warszawie
http://img209.imageshack.us/img209/7821/88586782.jpg

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 17:48
przez Salah Ad-Din
Coś brzydkiego wyrosło mu na oczku :/


Obrazek

http://img690.imageshack.us/img690/2902/pa147250.jpg

Mam coraz większe obawy co do tego okulisty :(
W niedziele znowu jedziemy za Kazarem do niego

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 12:39
przez alessandra
w klubie ślepaczków nikt nie odezwał sie, aby znał tego weta
zajrzyj na 1 stronę naszego wątku, tam są okuliści polecani -jesli w Warszawie,najlepszy jest dr Garncarz, wejdź na nasz watek, z pewnościa ktoś, kto korzysta z Jego usług często , pomoże Ci sie dostać na wizytę z Kazarem (cudowny kotek :1luvu: )

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 13:00
przez Ewik
Może lepiej skonsultuj koteczka z dr. Garncarzem :roll: A jak po niedzielnej wizycie? To nie jest wrzód jakiś??

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 18:42
przez Blue
Ewik pisze: A jak po niedzielnej wizycie? To nie jest wrzód jakiś??


Zeby to nie był mięsak :(
One lubią chore gałki oczne u kotów :(

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 18:54
przez Salah Ad-Din
Witamy

W piątek to "coś" zauważyliśmy na jego oczkach. W sobotę o 4 rano pobudka i do warszawy aby zdążyć na około 9:00.
Zdecydowaliśmy się najpierw na konsultację u Pana Garncarza. Jego samego nie zastaliśmy , zastępowała go Pani Buczek.

Oto co usłyszeliśmy:
- to "coś" to ziarniniaki powstałe po operacji rozcięcia zrostów.
- Kazar jest chory na symblefaron , a co za tym idzie wzrok Kazara się już nie poprawi.

Przepisała nam takie lekarstwa :
- 3x dziennie antybiotyk VIGAMOX lub FLOXAL
- 2x dziennie BRAUNOL
- 2x dziennie steryd DEXAMETHASON - i to nas bardzo zaniepokoiło :( ten steryd.
- 1x dziennie immunactiv.

Nie wiemy co z tym zrobić bo się bardzo obawiamy tych sterydów.

Zaraz po tej wizycie pojechaliśmy do Pana Bryły.

Oto co usłyszeliśmy:
- raczej by nie dawał sterydów ,a jedynie te antybiotyki. [ w ostateczności w formie zastrzyku , a najlepiej obserwować codziennie jak się rozwija ten ziarniniak i gdyby się okazało że się powiększa to tylko w tym wypadku]
- powiedział ,że operacja uwolniła dolną i trzecią powiekę ,a górna niestety znowu się zrosła [ na niej właśnie zrobiły ziarniaki ]
- proponuje konsultację z dr. Ingrid w Berlinie. http://www.tieraugen.com/

JESTEŚMY W KROPCE !! [ byliśmy u dwóch ekspertów w dziedzinie okulistyki i mamy dwie różne metody leczenia ]
Chcemy z całego serca i wszystkimi możliwościami jakie posiadamy pomóc KAZAROWI.
Niech już ma ten wzrok jaki ma , bo radzi sobie całkiem dobrze. Biega jak szalony goni Zuzannę widzi jak ruszam przed nim ręką bawi się zabawkami[ takiego szalonego kociaka w życiu nie widziałem].
Chcemy zadbać o to aby wzrok mu się nie pogorszył !! i musimy wyleczyć te ziarniniaki.
PROSIMY o jakieś sugestię !!

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 23, 2011 21:19
przez Salah Ad-Din
http://img840.imageshack.us/img840/6188/kazar1.jpg


Kazarowi ta narośl została tylko na jednym oku. Zmniejszyła się znacząco i zmieniła kolor na bladszy.

Po operacji widać że widzi zdecydowanie lepiej , widzi małe przedmioty i z większej odległości.

Co nas niepokoi to to iż znowu mu oczko zarasta :/

Re: Co wiecie na temat Przemysława Bryły [ okulista ] - POMOCY

PostNapisane: Nie paź 23, 2011 21:42
przez aamms
Nie znam Bryły.. za to znam i dr Garncarza i dr Buczek.. byłam u niej z jednym z kotów.. i wszystko było w porządku..
Do Garncarza mam dwustuprocentowe zaufanie, on z kolei leczył kilka moich kotów i zawsze z sukcesem..
Jednemu z nich zoperował tzw. cherry eye i widziałam kota tuż po operacji.. nie było widać najmniejszego śladu, że kot chwilę wcześniej wybudzał się z narkozy po zabiegu.. co więcej - żadnego śladu zabiegu na kocich oczach.. Po prostu mistrzostwo świata.. :1luvu:
I z czystym sumieniem polecam dr Garncarza..