Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Mikowolka pisze:Okazało się, że najadł się jakiejś rośliny, która powstrzymuje pracę jelit.
Mikowolka pisze:Wieczorem sam zjadł. Bez przymusu. Pił też. Jak chodzi o obrzęk płuc, to wet wziął to pod uwagę (mój [']Boni miał obrzęk płuc) dał mi strzykawkę w razie jakby miał, to żeby leki podać. Wczoraj już wszystko wydawało się ok. Dziś rano dostał pasty, a u weta leki. Potem mu się strasznie pogorszyło. Miał obrzęk płuc. Zrobiłam mu zastrzyk jak kazał wet. Nie reagował. Zostawiłam go u weta. Jest pod stałą kontrolą. Powiedział, że jak dalej nie będzie reagował na leki to go uśpią. O osiemnastej mam przyjechać po niego jak będzie ok. Na razie wet nie dzwoni, więc mam nadzieję, że Wilowi się poprawia. Możliwe Blue, że masz rację, bo przy 2. kotach trudno to ocenić po jedzeniu, czy kupie kiedy zaczyna się coś dziać. Teraz jelita są ok, ale płuca wypełniają się płynem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości