Strona 1 z 20

Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł kochany

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 9:04
przez po_prostu_kaska
Bryś - kocurek z tego wątku
:arrow: viewtopic.php?f=13&t=123791
:arrow: a tutaj późniejszy własny wątek Brynia cz. I viewtopic.php?f=1&t=126216

W związku z tym, że stuknęła nam na poprzednim wątku setka stron, a Bryś wciąż szuka domu, odświeżamy się ;)

Dla wszystkich, którzy kochają duże, przytulaśne buraski ;)
Oto nasz bohater :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

zdjęcia z sierpnia 2011 roku

A teraz Bryś może powie coś o sobie :lol:


Jestem Bryś.Umierałem w schronisku lecz, Basia jak to mówi wyciągnęła mnie za ogon, znalazła DT, leczy,kocha i czasem płacze nade mną,że jestem sam .
Ja jednak nieśmiało mogę powiedzieć, że jestem trochę szczęśliwy. Tak ociupinkę. Już prawie zapomniałem jak to jest być kotem radosnym. Chwalą, że jestem kontaktowy i towarzyski, że szybko aklimatyzuję się.
Znów polubiłem wiele rzeczy. Lubię ludzi, nawet bardzo ich lubię. Lubię siedzieć na kolanach i czuć głaszczącą dłoń na moim ciałku. Widzieć uśmiech w oczach gdy zaczynam mruczeć czy barankować. Lubię ganiać za piłeczkami, myszkami, papierkami… Och, jak ja to lubię. A jak lubię bawić się z każdym kto tylko chce mi towarzyszyć! To taka wielka frajda i przyjemność. Kot czy człowiek jest mi wszystko jedno. Byleby bawić się, bawić… Najbardziej lubię spać w łóżku. Czuć ciepły policzek przy moim futerku. Mogę tak leżeć i mruczeć, wyciągać się, ugniatać nóżkami. I znów mam pełną miseczkę. I pełny brzuszek.

Zaczynam marzyć. A taki kot jak ja nie powinien tego robić. Bo jestem niczyj! Bo jestem wybrakowany! Mówią, że mam FELV +. Nie wiem co to jest i chyba nie chcę wiedzieć. Przecież zachowuję się jak każdy inny kot, czuję się bardzo dobrze, tylko jem sobie specjalną karmę, ale mi tam ona bardzo smakuje. Mam piękny pysio ,duże ciałko a w środku mnie coś tam siedzi. To dlatego nikt mnie jeszcze nie pokochał na tyle by dać mi dom? Przecież mogę żyć długo, mogę dać wiele szczęścia domkowi, mogę kochać swego Dużego całym swym kocim serduchem!

Często marzę! To silniejsze ode mnie. Marzę o własnym Domu. Należę do kogoś kto mnie kocha. Marzę o pieszczotliwym wymawianiu mojego imienia, wspólnie oglądanej telewizji ,przytulania się w nocy. Marzę o zabawach i pomruczankach…
Mam czasem taki sen. Zapada noc, zamykam oczy i wypełza TEN sen.Z najskrytszych zakamarków mego serca.
Chodzę po moim mieszkaniu a pazurki uderzają o podłogę.Widzę moje posłanko. Idę sprawdzić co pozostało w moich miseczkach dobrego. Od niechcenia pacnę ,poturlam mijane zabawki. Mam ich dużo i są wszędzie. Idę do okna, na parapet, na swój kocyk położony na nim. Wskakuję do niego i sadzam pupę. Wyglądam na świat, przypatruję się latającym ptaszkom.I czekam,czekam... Czekam na zgrzyt klucza w zamku. Jestem zawsze pierwszy. Szybko wybiegam na przywitanie wracających domowników. Ocieram się o nogi, witam każdego. Mój widok wzbudza radość na ich twarzach. Zagadują , pochylają się z uśmiechem i drapią mnie za uchem. Jestem taki szczęśliwy. A potem…budzę się.

Czy to grzech, że tak bardzo pragnę mieć swoje miejsce na tym świecie w czyimś sercu?
Przecież to tylko marzenie! Tylko?!
Wierzę,że gdzieś tam ,jest serce co bije tylko dla mnie. I kiedyś się spotkamy.

Jakby ktoś polubił na mnie patrzeć, to tu są jeszcze moje fotki. Z maja 2011


Obrazek Obrazek Obrazek


W ramach akcji marketingowej Brynio ma ;)

FB Brynia - prosimy o udostępnianie http://www.facebook.com/event.php?eid=108149622605734

Banerek dla Brynia, zapraszamy do pobierania
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=133824][img]http://miau_miau2010.republika.pl/brys.gif[/img][/url]



Gdybyś to Ty chciał dać Brysiowi DOM, prosimy o kontakt z forumowiczką horacy 7

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 9:05
przez po_prostu_kaska
Wpłaty, które otrzymaliśmy bezpośrednio na Brynia. Dziękujemy :1luvu:

200zł - Sebastian
200zl - wat
50zł - magga
200zł - wpłata własna Basi na DT
Razem 650zł

Dziękujemy też za wsparcie rzeczowe :1luvu:
4 kg karmy - meksykanka
10l żwirku - p.Danusia

Wydatki
6zł - karma
200zł - karma i leki
131zł - 4 kg karmy Intestinal
44zł - dwa żwirki 10l
19.50zł - żwirek
195zł - zapas karmy i żwirku

Zostało 54.50zł

Osobne rozliczenie Allegro.
Wpłaty Allegro
250 zł
Wydatki
150 zł testy
Zostało
100zł

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 9:05
przez po_prostu_kaska
...

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 9:07
przez Dorota
Kapitanie, kciuki za domek!

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 9:09
przez po_prostu_kaska
O, widzę, że załoga już się u naszego Kapitana Brysia melduje :1luvu: Zapraszamy :ok:

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 9:30
przez horacy 7
Brysiu jestem przepraszam ,ze tak rzadko . :cry:

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 10:06
przez MalgWroclaw
Brysiu, nie ilość wątków ważna, tylko to, żebyś znalazł dom. Ale te wątki są być może drogą do domu :ok:

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 12:11
przez TWQ
Ahoj, kapitanie!

Ja też jestem już zamustrowany na Twoim nowym, wspaniałym statku! :)

To zdjęcie (jak i pozostałe zresztą), jest świetne:

Obrazek

Koleś, gdzie moja łajba?! ;)

Pozdrawiam!

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 12:26
przez meksykanka
No Kapitan jak nic musi sobie mundur poszerzyć.... przyrosło nam tu i tam :wink:

Bryśku, ty wiesz, że Cię kochamy, tylko sytuacja czasem trudna :oops:

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 12:29
przez MalgWroclaw
Bryś raczej pyta: "gdzie mój port?"

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 12:32
przez Ewik
No Bryś Uszatek normalnie ;) Jaki fajny! :1luvu:

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 12:37
przez TWQ
MalgWroclaw pisze:Bryś raczej pyta: "gdzie mój port?"


Tak, to lepsze!
Nawigatorze, gdzie mój port? Jak długo jeszcze będziemy tak dryfować, hmmm?
:?

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 19:24
przez taizu
Pozdrowienia dla Kapitana :1luvu:

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 19:33
przez ASK@
Bryniu, Bryniu
Gdzie Twój dom?
Dom z Twych marzeń
Z ogłoszeń stron?
Wielkie serce w ciałku Brynia
Tęskni, marzy i wspomina
Te ulotne chwile szczęścia
które gdzieś tam kot pamięta
Jak głaskany, przytulany
był Bryś kotem ukochanym
Teraz pustka go dopadła
teraz smutek w sercu gości
Schron go spotkał
Za co? za dar miłości ?
Teraz czeka, wypatruje
i w nadzieję wciąż Bryś ma
że go ktoś zaadoptuje
kochający DOM mu da!

Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten dom?

PostNapisane: Sob paź 01, 2011 19:48
przez po_prostu_kaska
ASK@ pisze:Bryniu, Bryniu
Gdzie Twój dom?
Dom z Twych marzeń
Z ogłoszeń stron?
Wielkie serce w ciałku Brynia
Tęskni, marzy i wspomina
Te ulotne chwile szczęścia
które gdzieś tam kot pamięta
Jak głaskany, przytulany
był Bryś kotem ukochanym
Teraz pustka go dopadła
teraz smutek w sercu gości
Schron go spotkał
Za co? za dar miłości ?
Teraz czeka, wypatruje
i w nadzieję wciąż Bryś ma
że go ktoś zaadoptuje
kochający DOM mu da!


Ojej, nasz Brynio dorobił się wiersza na swój temat :1luvu:
Wachluj nam uszkiem Kapitanie, przecież cały czas zmierzamy do portu, którym jest Twój dom :ok: