Strona 1 z 1

Warszawa - kot szuka domu :(

PostNapisane: Pon mar 08, 2004 9:58
przez miki
Jakaś kretynka napisała na forum gazety, że wyjeżdża za granicę i musi się pozbyć kota. Już ją objechali (ja trochę też) ale nie zmienia to faktu, że trzeba pomóc kotu by nie trafił do schroniska.
Może usłyszycie, że ktoś chce kota w okolicach Warszawy...

Przeklejam ogłoszenie:

"Czesc wszystkim milosnikom tej pokreconej natury. Mam jednego jej
przedstawiciela, wlasciwie przedstawicielke, ktora z powodu wyjazdu za
granice musze oddac. Pytalam juz wszystkich znajomych i rodzine ale oni albo
juz maja kociaki albo miec ich nie moga. Jezeli ktos z Was chcialby/moglby
przygarnac 8 miesieczna kotke to ona na pewno swoim dobrym serduszkiem i
madra glowka jakos sie za to odwdzieczy. Piszcie lub dzwoncie, jestesmy z
Warszawy, tel. 501218490 zainteresowanym moge przeslac zdjecia,

pozdrawiam,
Asia"

PostNapisane: Pon mar 08, 2004 15:41
przez Padme
up

PostNapisane: Pon mar 08, 2004 18:38
przez ElaKW
do góry

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 7:21
przez miki
up problem chyba nie został rozwiązany (przynajmniej panienka nie dała znać) więc może jeszcze ktoś z okolic Warszawy przeczyta i popyta...

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 9:05
przez Ada
do góry 8)

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 12:33
przez kiwi
do góry

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 12:58
przez Sigrid
Miki, nie zawsze taka osoba to kretynka (choć czasem rzeczywiście się zdarza). Może wyjeżdża do Anglii - a tam sama wiesz, obowiązuje półroczna kwarantanna w schronisku :? Czasem po prostu lepiej oddać kicię komuś, kto będzie ją kochał, niż skazać ją na coś takiego.
Nie chcę bronić tej dziewczyny, ale nie znamy całej sytuacji :(

Za kocinkę :ok:

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:09
przez miki
Sigrid, tyle, że oprócz tej wypowiedzi dziewczyna napisała jeszcze kilka rzeczy np. żarcik, że kot już się błąka po śmietniku i generalnie widać, że z odpowiedzialnością to u niej kiepsko :( poczucie humoru też ma niezbyt, tylko szkoda mi kota...

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 13:16
przez Sigrid
Chyba że tak :cry:
Pewnie, że szkoda kota :cry:

PostNapisane: Nie mar 14, 2004 22:49
przez ElaKW
do góry

PostNapisane: Pon mar 15, 2004 8:11
przez miki
Kotka znalazła już na szczęście dom :D

PostNapisane: Pon mar 15, 2004 9:58
przez Katy
:D :D :D