Strona 1 z 3

Potrzebna pomoc: Katowice, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Śro wrz 28, 2011 22:43
przez Amanli
Witam :!: Poszukuję osoby z w/w okolic która podjęłaby się złapania i wysterylizowania kotki z miejscowości Tuliszów - przed Siewierzem. Odległość od Czeladzi, Sosnowca mniej więcej 20 - 23 km.
Od 3 prawie lat mieszkam w Poznaniu, a sporadycznie jestem w Sosnowcu u rodziców stąd moja prośba na forum. Rodzice maja domek w Tuliszowie, na tych wakacjach znalazłam na posesji malutką 5 tyg kotkę, chudzinkę z posklejanymi oczkami - zaawansowany kk.
Chodzi mi o sterylizacje matki mojej kotki. Kotka ma właściciela, to któryś z sąsiadów - ale na dożywianie przychodzi do sąsiadki moich rodziców, u tejże Pani kotka przebywała z dzieckiem, więcej kotków z miotu nie było. Pani ta to starsza osoba, schorowana, dożywiająca koty kosztem własnych lekarstw powiedziała mi, że gdyby ten Pan (właściciel) wiedział o tej małej kotce to by jej nie było... Może ten los spotkał rodzeństwo i wcześniejsze mioty, nie wiem, może tez matka jest nosicielką herpesa, w kazdym razie uważam, że najlepszym wyjściem byłoby ją wysterylizowac. Mało tego moja kotka ma prawdopodobnie genetyczną wadę oczka, jest pozarastane błonką i mniejsze od drugiego - będzie korygowane wkrótce operacyjnie.

Jeżeli znalazłby sie ktoś chętny do pomocy to dołoże się do sterylki, paliwa aby dojechać, w miare moich mozliwości, sama całości pokryć nie moge, gdyż mnie na to nie stac. Może znalazłby sie talon na sterylkę, w kazdym razie podstawa to znależć kogoś kto by się tą sprawą zajął. Zdjęcia kotki mam, wiem gdzie się dozywia, jeśliby sprawa ruszyła to musiałabym skontaktować sie z tą Pania coby porozmawiała z właścicielem, ponoć kotek własny ( ma 1) tej pani to kastrat, więc jest w temacie, właściciel hmm ciężko wyczuć jak się ustosunkuje do tematu.

Na początek - czy ktoś jest w stanie pomóc?

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Śro wrz 28, 2011 22:49
przez Tess 1610
Mogłabym pomóc chociaż troszkę ale tylko finansowo bo z Gdańska za daleko :?

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Śro wrz 28, 2011 22:56
przez Amanli
Zobaczymy czy ktoś się z okolic znajdzie, jesli nie to może bedę szukałą pomocy w tozie. Ostatni miot urodziła w lipcu, cholerka wie czy coś sie nie szykuje nowego :|

Zdjęcie kotki z moją kicia - jej córeczką, którą się nie opiekowała, pewnie dlatego, że była chora....

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 6:14
przez VeganGirl85
zaznaczam i podnoszę :)

jak już wiesz, chwilowo w Czeladzi nie bywam, ale finansowo też się chętnie dorzucę jak będzie trzeba :)

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 8:30
przez elsia
XAgaX pisze:zaznaczam i podnoszę :)

jak już wiesz, chwilowo w Czeladzi nie bywam, ale finansowo też się chętnie dorzucę jak będzie trzeba :)

Chwilowo w Czeladzi nie bywasz, ale może znasz kogoś z tamtych stron, kto mógłby się podjąć tego.
Trzeba też pamiętać, że kotka przez kilka dni po zabiegu musi być w czystym, suchym i ciepłym miejscu. Nie można jej zostawić na dworze bez opieki.
Jeśli będzie trzeba, to ja też dołożę się do sterylki.

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 8:58
przez MarKotek
to raczej musi byc osoba zmotoryzowana
jedynie co udało mi sie wymyslic to przejrzec mape pomocy dogomaniakow
jest tam jedna osoba z Siewierza wpisana
moze bedzie mogla pomoc lub zna kogos
mam z dogo numer i maila moge podac ;)

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 9:28
przez VeganGirl85
elsia pisze:
XAgaX pisze:zaznaczam i podnoszę :)

jak już wiesz, chwilowo w Czeladzi nie bywam, ale finansowo też się chętnie dorzucę jak będzie trzeba :)

Chwilowo w Czeladzi nie bywasz, ale może znasz kogoś z tamtych stron, kto mógłby się podjąć tego.


niestety nie - jedyną osobę Amanli już powiadomiła. Rodzice mojego TŻ niestety się NIE podejmą. Ja jestem z Warszawy i mieszkam w Warszawie- tak dla informacji.

nie wiem, czy malawaszka nie jest przypadkiem z Siewierza...

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 10:33
przez Amanli
Dziękuję wszystkim za propozycję pomocy :) Teraz już "tylko" wystarczy kogoś znależć. Mam tam ciocię na miejscu - w Tuliszowie, ale jest na emeryturze, ma problemy z chodzeniem, a moi rodzice coprawda tam bywają (rzadko), ale również nie mogę w tej kwestii na nich liczyć, to, że zabrałam z tamtąd malutką kosztowało mnie cały dzień negocjacji, żeby zabrać małą ze sobąi na 5 dni do Sosnowca, skąd jechaliśmy do Poznania. Następne negocjacje z męzem żeby została trwały 3 tygodnie, aż się zgodził :) Nie jest lekko, dlatego napisałam tutaj, dlatego też nie bardzo mogę pomagać innym kotom biorąc je na tymczas, ale jakby była łapanka w Poznaniu, lub inna akcja, gdzie moge pomóc, to się zgłaszam na ochotnika.

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 10:40
przez elsia
Amanli pisze:Dziękuję wszystkim za propozycję pomocy :) Teraz już "tylko" wystarczy kogoś znależć. Mam tam ciocię na miejscu - w Tuliszowie, ale jest na emeryturze, ma problemy z chodzeniem...

A czy kotka mogłaby pomieszkać u cioci ze 3 dni po sterylce ? Ktoś musi mieć na nią oko, żeby w razie potrzeby kotkę zawieźć do weta, a na tego chłopa liczyć nie można. Na dobrą sprawę on nawet nie będzie o niczym wiedział :)

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 10:46
przez Amanli
Mogę zadzwonić do cioci i się zapytać, chociaż nie wiem co ona by na to powiedziała, ani jej mąż (trochę się boję, że odmówi, ale spróbuję )... Odnośnie właściciela to być może jego opieka polega tylko na tym, że kotka czasem spi w obejsciu..hmm.

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 10:50
przez elsia
Amanli pisze:Mogę zadzwonić do cioci i się zapytać, chociaż nie wiem co ona by na to powiedziała, ani jej mąż (trochę się boję, że odmówi, ale spróbuję )...

Wstrzymaj się może dopóki nie znajdziemy kogoś, kto podejmie się złapać kotkę i zawieźć ja na sterylizację.

Amanli pisze:... Odnośnie właściciela to być może jego opieka polega tylko na tym, że kotka czasem spi w obejsciu..hmm.

Też tak myślę :evil:

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 11:02
przez Amanli
Ok, na razie czekamy, chodź dzwoniłam do mamy i jak będzie czas to porozmawia z ciocią i ta Panią, wtedy zobaczymy na czym stoimy. Tymczasem mykam do szkoły chodź już jestem spóźniona :oops:

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 11:37
przez elsia
Amanli pisze:...Tymczasem mykam do szkoły chodź już jestem spóźniona :oops:

Ty uczysz, czy się uczysz ?

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 15:57
przez Amanli
Uczę sie i to na kierunku dziennym, na stare lata mi się zachciało :) W szkole medycznej w Poznaniu - protetyka dentystyczna ^^

Re: Potrzebna pomoc: Siewierz, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

PostNapisane: Czw wrz 29, 2011 20:35
przez elsia
Amanli pisze:Uczę sie i to na kierunku dziennym, na stare lata mi się zachciało :) W szkole medycznej w Poznaniu - protetyka dentystyczna ^^

Na naukę nigdy nie jest za późno :)
Lepiej późno, niż wcale.
Człowiek uczy się całe życie i niemądry umiera.
itp, idt
A tak poważnie, to gratuluję odwagi i wytrwałości