Miau.PL

Od razu piszę że nie wiem gdzie miałam założyć ten temat, ale pogaduchy o kotach zdaje mi się być idealnym miejscem na to . Ewentualnie proszę o przeniesienie do innego działu.

Otóż mam obawy, posiadam 6 miesięcznego kociaka, który nazywa się Julian. Zawsze przy wysiłku, tj. jak się np bawi, albo jak nawet trochę pobiega to zaczyna dyszeć jak pies. Nigdy nie spotkałam takiej oznaki u kotów dlatego się martwię czy to może być coś poważnego i czy nie powinnam iść z nim do weta.

Kociaki czasami przy wielkim szaleństwie i upale tak miewają. Nie jest to jednak normalne na co dzień, warto byłoby zbadać kotkowi serduszko.

andorka, dzięki za odpowiedź, dobrze że mi napisałaś że to może być coś z serduchem. Powiedziałam o tym wetowi, przed kastracją i rzeczywiście słyszał jakieś szmery w serduchu, więc pierw kazał mi się wybrać z moim na EKG, a dopiero później z wynikami przyjść do niego. Dopiero czwartek się dokładnie dowiem co dolega mojemu kociakowi.

No to trzymam kciuki zeby nic groźnego nie wyszło

Trzymam kciuki za wynik. Samo ekg może nie wystarczyć, dobrze by było zrobić mu echo serca. To drogie badanie, ale najdokładniej pozwala zobaczyć serce i ocenić ewentualne zmiany.
Czy w Twojej miejscowości takie badanie jest mozliwe?

Jest, trochę dojechać muszę, ale dla takiego Skarba warto . Czytałam na internecie opinie o lekarzu i ogólnie o tej przychodni dla małych zwierząt i opinie są bardzo dobre, więc przynajmniej tym się aż tak bardzo nie martwię. Ale się stresuje co do jutrzejszego dnia.

A Julianowi przydałby się kolega albo koleżanka.Poważnie !

Więc się pochwalę
https://picasaweb.google.com/101925195227260498555/Futrzaki?authkey=Gv1sRgCNyC99-S0NbLbA#5662710043477513266
https://picasaweb.google.com/101925195227260498555/Futrzaki?authkey=Gv1sRgCNyC99-S0NbLbA#5662710886422910626
https://picasaweb.google.com/101925195227260498555/Futrzaki?authkey=Gv1sRgCNyC99-S0NbLbA#5662711260340935490

Cudne Mam nadzieję, że ze zdrówkiem wszystko dobrze?

Ale śliczne

Napisz jakie były wyniki ekg.
Mam nadzieję, że wszystko w porządku.

Z ekg wyszło wszystko okej, pani żadnych szmerów nie wykryła i serducho również bije regularnie. Jednak stwierdziła że to mogą być płuca, próbowała mu zrobić usg, ale Julek to chyba najgorszy pacjent na świecie . Nie dał się przetrzymać nawet na sekundę, żeby pani weterynarz mogła mu pojeździć po płucach, tym czymś . W końcu po dłuższych staraniach stwierdziła że prześwietlenie mu zrobi, bo tego usg nie da rady. Z prześwietleniem też było ciężko, ale w końcu dało radę i Pani stwierdziła że wszystko jest dobrze, serducho ładnie wygląda, płuca też. Więc co najwyżej tabletki na odporność, można mu dać.
Również mi Pani powiedziała, że w tak młodym wieku kociaka jest to spotykane chociaż bardzo rzadko, ale się zdarza. Więc cieszę się że się upewniłam i wszystko jest okej.

No to bardzo dobre wiadomości