Strona 1 z 2

Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 20:23
przez Mooniak
Witam wszystkich!
Na wstępie przepraszam, jeśli pytanie pojawia się w niewłaściwym dziale,to forum jest tak gigantyczne, że nie umiem się w nim połapać :oops:

Sprawa wygląda tak:
Sąsiedzi mają kociaki "wychodzące". Od wieków tak było, w sumie tych kotów na przestrzeni lat jakby policzyć to już z 50 mieli. Teraz mają trzy kociaczki: Ozzika, Montiego i Tofficzka. Niestety... Toffik niedawno zaginął. Odnalazł się po kilku dniach, ale jest jak zupełnie inny kot. Z tego co wiem, boi się zamknięcia, nie reaguje pozytywnie na domowników, nie mruczy... Podejrzewają, że zawędrował do jakiejś piwnicy(a może zagonił go jakiś pies...) i tak przez przypadek został zamknięty. Po kilku dniach wrócił wychudzony, pewnie właściciele tamtego domu nawet o nim nie wiedzieli...
I teraz sąsiedzi najchętniej oddaliby Toffinka w dobre ręce(ale nie szukają na siłę jakiejś adopcji). Zastanawiałam się, czy go nie przygarnąć... Ale pojawia się kilka problemów:
1) Czy można go oduczyć wychodzenia z domu?
Szczególnie przy tym lęku o zamknięcie nie wiem czy to w ogóle jest możliwe... Mam już jednego kota, ale on nigdy nie wychodził dalej niż na balkon(i to zawsze miałam wtedy na niego oko), poza tym jest wykastrowany i usłyszałam od kogoś, że kot, który nigdy nie wychodził i już jest wykastrowany, raczej nie będzie próbował "zwiedzać świata".
Ale co z Toffinkiem? Czy w ogóle DA SIĘ oduczyć wychodzenia kota, który od kociątka wychodził na dwór? Dodam, że kociak nie ma chyba jeszcze nawet pół roku, może wiek jest tu też ważny, nie wiem...
2) Czy kot, który już jest w domu, nie poczuje się zagrożony? Nie będzie wobec nowego lokatora agresywny?
3) Czy kot, którego już mam i nie wychodzi, mógłby wpłynąć pozytywnie na zachowanie Toffinka i uspokoić go?
Na zasadzie: "zobacz, ja nie wychodzę z domu i wszystko jest w porządku, nie boję się zamknięcia, Ty też nie musisz" czy może raczej to Toffinek miałby większy wpływ na naszego kocurka na zasadzie: "wyjdźmy na dwór, tam jest ciekawie" czy coś...

Uff. Przepraszam za tak długi post. Na koniec dodam, że to oduczanie wychodzenia z domu to nie tak, żeby kotka jakoś unieszczęśliwić... Po prostu to nawet nie mój kot a kiedy usłyszałam, że zaginął, tak bardzo się martwiłam o niego... Nie wiem, czy przeżyłabym takie czekanie i zamartwianie się, gdyby chodziło o własnego zwierzaka...

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie! :)

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 20:37
przez MalgWroclaw
Można. Trzeba mu tylko zapewnić wszystko, poza wychodzeniem oczywiście.

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 20:38
przez kotx2
można

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 20:42
przez Bungo
Można.
Przykład śpi na kanapie.
Włóczył się 3 lata, teraz 1-2 razy na tydzień wychodzi w szelkach i na smyczy.
Jego towarzyszka, też była włóczęga, ani mysli wystawiać dzioba z domu - "wolność" jej nie interesuje.

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 22:04
przez bozena640
Można
Mam kotkę która żyła w opuszczonym domu rok, po przyniesieniu do domu nawet na balkon się nie wybiera

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pt paź 26, 2012 13:55
przez Ratio
Odświeżę wątek
Mam ok. dwu letnią koteczkę. Dostałam ją, że tak powiem, z odzysku, koleżanka mi podrzuciła. Od małego była chowana jako kot wychodzący. U nas też niestety zaczęła wychodzić, bo TŻ miał dość jęczenia pod drzwiami... Niby mamy teren ogrodzony, kotka jest wysterylizowana etc, ale na terenie są inne koty, kręcą się ludzie... Wolałabym, żeby siedziała w domu. Czy istnieje możliwość, żeby ją tego oduczyć? Jak na razie moje próby kończyły się niepowodzeniem. Sama kocia jest indywidualistką i kontakt z ludźmi ma średni, do przylep nie należy ;) I chyba nie wystarczy jej nasze towarzystwo...

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pt paź 26, 2012 16:09
przez ewar
To chyba będzie trudne.Mój dom jest nie wychodzący, koty mają jedynie do dyspozycji duży balkon.Od lat tymczasuję koty, takie z podwórka, wsi, działki, a więc wychodzące, lub "nie wchodzące", że tak się wyrażę.Te, które miały najgorzej, same musiały się utrzymać, stodoła była luksusem...itd. nawet nie podchodziły do drzwi.Miałam jednak kilka takich, które domagały się wyjścia.Udawałam, że nie rozumiem, o co chodzi, odwracałam uwagę rzucając jakąś zabawkę, albo smakołyk i jakoś to było.Po dwóch dniach kot już akceptował to, że wychodzić nie będzie.Mieszkam jednak na drugim piętrze, może to ma jakieś znaczenie?

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Pt paź 26, 2012 16:47
przez Ratio
Tydzień w domu siedziała, potem udało jej się uciec i koniec... I podczas tej próby łatwo nie było. Doniczki pozrzucane z parapetu, w nocy skakanie po nas, męczenie psa, ciągłe jęki. Efektu zero. Pełna micha, leżenie w pościeli i tulenie jej nie przekonują.

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Wto cze 11, 2013 12:43
przez kussad
Jak aktualnie wygląda sytuacja?
Podaj proszę link na Wasz wątek, bardzo chętnie poczytam i zobaczę koteczkę :)
Mojego pierwszego ukochanego niestety nie udało się nauczyć - w wieku prawie 9 lat zginął potrącony przez samochód tuz obok naszego domu :(
Kolejne były i są już tylko i wyłącznie niewychodzące :|

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Wto cze 11, 2013 21:18
przez Ratio
Niestety, nieciekawie. Całą zimę Kita przesiedziała w domu, myślał już,że będzie dobrze. Ale... Słońce wyszło, i znów miaukanie pod drzwiami. Ja to potrafię znieść, ale mój TŻ nie... I w końcu drzwi otwiera. A nawet jak on nie otworzy, to sama się wymknię przy okazji. Nie mam już do niej siły.
Co do wątku - muszę się w końcu za to wziąć ;)

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Wto cze 11, 2013 21:24
przez kussad
To dokładnie historia moich dwu pierwszych kotów - pierwszy mimo kastracji wisiał na klamce i wył.... Teściowa go oddała do swoich znajomych podobno mieszkających w domku poza miastem. Nigdy więcej niczego nie udało mi się dowiedzieć na jego temat.
Ten, którego zabił samochód sam sobie otwierał drzwi wyjściowe i przy każdej okazji uciekał z domu albo wypuszczał go Mój Mąż, który też nie mógł znieść miauczenia. Był dzikim kotkiem przywiezionym z Puszczy i taki pozostał... :
To były czasy sprzed internetu. Nikt nie rozumiał po co oduczać wychodzenia z domu ani nie widział takiej potrzeby a mnie samej się nie udało a dowiedzieć się jak to robić nie było od kogo ...... :( Wszystkie okoliczne koty wychodzą. Mieszkamy na I piętrze!
My nie potrafiliśmy oduczyć wychodzenia! Miały w domu wszystkie atrakcje.

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Wto cze 11, 2013 21:31
przez Ratio
Moja właśnie jest taka lekko dzika. Wychowała się na wsi, niestety. Tylko mnie lubi, sama ze sobą się bawi (chyba że ja się przyłączę), od kotów i ludzi stroni. Ale przynajmniej z moim psem się zakumplowała :)

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Wto cze 11, 2013 22:05
przez girlonthebridge
nie wiem jak będzie z pozostałą 2ką, którą zamierzam zabrać ale obecnie mam 1 dzikuna (szatana) wychowanego i urodzonego na ulicy, nie znał nigdy życia w mieszkaniu, całą tę potworną zimę spędził w styropianowej budce pod moim balkonem, wspinał się po drzewach itd. Czasem przesiaduje pod drzwiami, raz wyleciał (bo babcia zostawiła drzwi na oścież otwarte to i niewychodzący by w końcu wylazł) ale szybko wrócił (nie wiem może minutę był poza mieszkaniem) ale no ma tyle zapewnionych atrakcji, że chyba szkoda mu wracać na ulicę, po prostu. Ma namiocik (chcę jeszcze dokupić mu tunel), ma wieże z kartonów (które trzeba wymieniać jak już chłopak je poobgryza), zabawki, piłeczki jakieś dyndające materiały. Tanim kosztem można kotu zrobić prawdziwy plac zabaw :))).

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Nie lis 27, 2016 11:42
przez Miy
Witajcie,

I ja odświeżę posta bo mam podobny problem. Mam kotka wzietego z hodowli - ragdolla. Aktualnie ma juz 2 lata. Od małego miał zapedy do wychodzenia. Lekarz powiedział że po kastracji powinien nie wychodzić dalej niz za ogród, ale niestety dalej szwęda się po okolicy. Od początku byłam temu przeciwna ale moi rodzice nie słuchali a teraz kot tak jęczy zwłaszcza rano, że mało kto potrafi to znieść. Dodatkowo zaczęły mu się pojawiac bóle w okolicy lędźwiowej. Pani doktor powiedziała ze pewnie na dworze się tego nabawia. Boję się tez ze ludzie mogą go porwać na lub też spotka go inne niebezpieczeństwo. W zwiazku z tym moje pytanie czy da sie takiego kotka oduczyć wychodzenia? Czytalam wcześniejsze posty gdzie pisaliscie ze tak, ale czy to nie spowoduuje u kota depresji? Dzis nie wypuscilismy go nad ranwm i lezy teraz strasznie smutny i obrazony

Re: Czy można oduczyć kota wychodzenia na dwór?

PostNapisane: Nie lis 27, 2016 12:52
przez Kinnia
pozostaje budowa woliery przylegającej do okna/drzwi domu
nie, to nie jest droga inwestycja
tak, wygląda ..... jak woliera :mrgreen:
tak, będą tacy, dla ktorych bedzie to dziwne
nie wiem, albo przejmujesz się ludzkim gadaniem, albo nie :D

inaczej stracisz kota - z tego co piszesz