Miau.PL

Witajcie.

Wiem, że podobny temat już tutaj był, ale ja wciąż mam wątpliwości.

Mam 9 miesięcznego kota, od 10 września jest u mnie.
Tydzień przed tym, jak go przygarnęłam został wykastrowany, został już dwukrotnie odrobaczony.
Jest bardzo radosnym kotem, uwielbia się bawić, gania po mieszkaniu za piłeczkami, bawi się sznurkami..

Wiem, że karmiony był zupami, karmami typu Whiskas, Kitekat, etc.
U mnie otrzymuje karmę Smilla z drobiem i mieszam mu to z Brekkies meat delice.
Do tego otrzymuje puszki - Catessy i Smilli rybne.

Nie chce jeść żadnych przysmaków poza puddigiem Gimpet, ale jego już nie podaję, bo miałam wrażenie, że po nim robi takie kupki, ale one są codziennie.
Kolor jest prawidłowy, brązowy. Kocurek jest kotem niewychodzącym.
Nie sądzę, żeby był zestresowany, bo po zachowaniu widać ogromną różnicę.
Jest bardzo ruchliwy, uwielbia wskakiwać na kolana, łasi się bezustannie, ma ogromny apetyt.

Czy powinnam się bardzo martwić?
Weterynarz z którym rozmawiałam, powiedział, że to normalne po tak gwałtownej zmianie diety i że może to jeszcze potrwać, ale ja temu nie dowierzam...
Co do ilości kupek, robi mniej więcej 4-5 na dobę.

Chciałam się również zapytać, czy znacie jakieś miejsce, w którym można sprzedać karmę dla kotów poza Allegro? Po prostu mój kociak nie chce jeść tylu przysmaków, a nie chcę tego wszystkiego wyrzucić...

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź,
pozdrawiam,
K.

Katzenminze pisze:Witajcie.

Wiem, że podobny temat już tutaj był, ale ja wciąż mam wątpliwości.

Mam 9 miesięcznego kota, od 10 września jest u mnie.
Tydzień przed tym, jak go przygarnęłam został wykastrowany, został już dwukrotnie odrobaczony.
Jest bardzo radosnym kotem, uwielbia się bawić, gania po mieszkaniu za piłeczkami, bawi się sznurkami..

Wiem, że karmiony był zupami, karmami typu Whiskas, Kitekat, etc.
U mnie otrzymuje karmę Smilla z drobiem i mieszam mu to z Brekkies meat delice.
Do tego otrzymuje puszki - Catessy i Smilli rybne.

Nie chce jeść żadnych przysmaków poza puddigiem Gimpet, ale jego już nie podaję, bo miałam wrażenie, że po nim robi takie kupki, ale one są codziennie.
Kolor jest prawidłowy, brązowy. Kocurek jest kotem niewychodzącym.
Nie sądzę, żeby był zestresowany, bo po zachowaniu widać ogromną różnicę.
Jest bardzo ruchliwy, uwielbia wskakiwać na kolana, łasi się bezustannie, ma ogromny apetyt.

Czy powinnam się bardzo martwić?
Weterynarz z którym rozmawiałam, powiedział, że to normalne po tak gwałtownej zmianie diety i że może to jeszcze potrwać, ale ja temu nie dowierzam...
Co do ilości kupek, robi mniej więcej 4-5 na dobę.

Chciałam się również zapytać, czy znacie jakieś miejsce, w którym można sprzedać karmę dla kotów poza Allegro? Po prostu mój kociak nie chce jeść tylu przysmaków, a nie chcę tego wszystkiego wyrzucić...

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź,
pozdrawiam,
K.

Co do całości, to się nie wypowiem, bo nie wiem, może skonsultuj się jeszcze z jakimś weterynarzem? Co do sprzedaży karmy, możesz ją wystawić tu, na forum, jest do tego odpowiedni dział, może ktoś kupi, lub podarować komuś kto ma koty na tymczasach itp

Dziękuję pięknie za odpowiedź.

Przeczytałam regulamin i niestety nie mam możliwości założenia wątku.
Nie mam ani trzymiesięcznego stażu na forum, ani dwustu postów..

To mniejszy problem, martwi mnie najbardziej kocia kupka.

Moim zdaniem to kwestia karmy. Na zmianę karmy kot zwykle reaguje 2,3 dni a nie dwa tygodnie . Luźna kupa może mówić o nietolerancji czegoś w karmie, zatruciu pokarmowym ....

FeminaLaboriosa pisze:Moim zdaniem to kwestia karmy. Na zmianę karmy kot zwykle reaguje 2,3 dni a nie dwa tygodnie . Luźna kupa może mówić o nietolerancji czegoś w karmie, zatruciu pokarmowym ....

Dlatego dobrze by było, żeby skonsultowała się z innym weterynarzem, jest tu temat 'weci polecani' Pewnie i z twojego miasta jakiś się znajdzie

FeminaLaboriosa pisze:Moim zdaniem to kwestia karmy. Na zmianę karmy kot zwykle reaguje 2,3 dni a nie dwa tygodnie . Luźna kupa może mówić o nietolerancji czegoś w karmie, zatruciu pokarmowym ....

na zmianę karmy kot może reagować tydzień i dalej nie jest to niepokojący objaw...
zmieniłabym karmę na lepszą.Smilla ujdzie,ale brekkies jest bardzo takie sobie.
na 'przytkanie' dałabym kotu wołowinkę[ze dwa dni,zamiast puszek],powinien mieć bardziej zwarte kupki.
skonfrontowałabym to[bo przytaczam w tym momencie moją panią wet] z opinią innego.

FeminaLaboriosa pisze:Moim zdaniem to kwestia karmy. Na zmianę karmy kot zwykle reaguje 2,3 dni a nie dwa tygodnie . Luźna kupa może mówić o nietolerancji czegoś w karmie, zatruciu pokarmowym ....

Dziwi mnie to nieco, ponieważ był karmiony znacznie inaczej - jadł ze STOŁU.
Do tego whiskasy, etc..
Czyli wydaje mi się, że jednak gorzej, niż obecnie.

Koszmaria pisze:

FeminaLaboriosa pisze:Moim zdaniem to kwestia karmy. Na zmianę karmy kot zwykle reaguje 2,3 dni a nie dwa tygodnie . Luźna kupa może mówić o nietolerancji czegoś w karmie, zatruciu pokarmowym ....

na zmianę karmy kot może reagować tydzień i dalej nie jest to niepokojący objaw...
zmieniłabym karmę na lepszą.Smilla ujdzie,ale brekkies jest bardzo takie sobie.
na 'przytkanie' dałabym kotu wołowinkę[ze dwa dni,zamiast puszek],powinien mieć bardziej zwarte kupki.
skonfrontowałabym to[bo przytaczam w tym momencie moją panią wet] z opinią innego.

Wołowinkę surową, czy gotowaną?

Co zatem zrobić z karmami? Tyle tego wszystkiego nakupiłam..
Smillę zostawię, ale mam 3 paczki Brekkies po 1,5kg.
Może na Allegro ktoś zechce, bo tutaj na forum jeszcze nie mogę sprzedawać..

Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Jutro wybieram się do weterynarza na obcięcie pazurków, może mi coś doradzi.

Wołowina surowa , przemrożona. Z karmami poczekaj , maja jakieś daty ważności to suche może być zamknięte szczelnie, gorzej z mokrym , jak zostało otwarte , trzeba będzie wyrzucić . Może ktoś się skusi , może tu z forum ktoś odkupi .

Na przyszłość nie kupuj tak hurtowo karm bo to tylko kłopot. Mam dwa koty i to co jednemu szkodziło , drugiemu smakowało.Testowałam . W końcu znalazłam dobrego weta i problem się skończył.

Zrobiłam badania kału - wynik negatywny.

Kot prawdopodobnie ma nietolerancję pokarmową albo alergie.. Tak mówi weterynarz.
Pewnie dostanie jakąś karmę specjalistyczną, typu RC Gastro Intestinal albo Kattovit Gastro.

Co ja mam zrobić z tym worem żarcia? : ((( Tyle puszek, suchego..
Pytam po znajomych, etc.
Nie mam zbyt wiele kasy na próbowanie nowych karm, osoba od której wzięłam kota zapewniała, że je wszystko i jest zdrowy.
Owszem, ZJE wszystko, ale co z tego, skoro ma bardzo luźne kupki/czasami biegunki.

napisz co masz dokładnie - nazwa, waga cena kupna i ktos moze odkupi po jakiejś okazyjnej cenie

Obawiam się, że jeśli wypiszę to zostanie to usunięte. Napisałam do moderatorek i czekam na odpowiedź...

Mam puszki Smilli rybne, Catessy - różne smaki, karmy Brekkies Delice Meat 1,5kg x2 i Rolls Fisch 1,5kg, Smilla drobiowa dla dorosłych 4kg.
Z otwartych: Brekkies Delice Meat ok. 1,2kg i Smilla drobiowa ok. 2,5kg.

Po prostu chcę się tego pozbyć, żeby móc z kotem bawić się w monodiety ośmiotygodniowe i dowiedzieć się, czy to nietolerancja, czy alergia.. I mieć na to jakąś kasę, skoro tyle już wydałam.

Błąd.

Ku przestrodze wszystkim kocim nowicjuszom - nie kupujcie za dużo karmy na raz..

Parę dni temu jedna wetka mówiła mi, że ostatnio coraz częściej zdarza się, że koty mają lambdie nawet te z hodowli, co objawia się uporczywymi rzadkimi kupami mimo odrobaczenia i zmiany diety.
Podobno ich obecność można wykryć w analizie kału.

Dziękuję za informacje.
Zauważyłam, że JEDYNIE po mięsie (tj. miks mięsny: serduszka drobiowe, żołądki, pierś z kurczaka, odrobina wątróbki) ma w miarę zwartą kupkę. Reszta, to same " miękkie placki"...
Dlatego po podstawowym badaniu kału, weterynarz stwierdził, że to pewnie nietolerancja/alergia.

Jeśli po karmie specjalistycznej nie będzie lepiej, zrobię badania na lambdie..

Teraz muszę się pozbyć tego nadmiaru karm i próbować ze specjalistycznymi.
Pomoże/nie pomoże..