Strona 1 z 4

Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 15:01
przez GochaPończocha
Witam, mam na imię Koniczynka. Właściwie to moje nowe imię, ma mi przynieść szczęście…
Moja historia nie jest długa. Miałam dobre, spokojne życie. Mieszkałam z moją panią w ciepłym domku, trwało to 8 lat. Jednak z jakiegoś powodu moja pani stwierdziła, że nie chce się już mną zajmować. Nie wiem dlaczego… Jestem przecież dobrą, grzeczną koteczką, nie sprawiam kłopotu. Potem przyszedł jej wnuczek, wsadził mnie do pudełka i zabrał… Nie wiedziałam co się dzieje, słyszałam tylko coś o jakimś schronisku… Nie wiem co to za miejsce, ale byłam przerażona. Potem jakaś inna pani zaczęła krzyczeć na tego chłopaka, że tak nie wolno mnie tam oddać, że umrę tam po paru dniach, ale on się upierał, że nie chce mnie zatrzymać, więc pani powiedziała, że mnie weźmie na parę dni. Wciąż się boję, jest mi smutno, nie wiem co złego zrobiłam, że wyrzucono mnie jak niepotrzebną rzecz. Nikt się o mnie nie pyta, moja pani dawno o mnie zapomniała.
Ale ja nadal lubię ludzi i tych dużych i tych mniejszych i inne kotki, trochę tylko boję się psów. Nie znam wielu sztuczek, ale potrafię sprawić, że ludzie czują się przy mnie dobrze, potrafię ładnie mruczeć….
Jeżeli potrzebujesz dobrego przyjaciela i chcesz mi pomóc odzyskać szczęście i spokój… Obiecuję zrobić wszystko, żeby Cię uszczęśliwić, tak nie wiele mi potrzeba, miseczka z jedzeniem, ciepły, spokojny kącik i ręce, które mnie od czasu do czasu pogłaszczą.

Bardzo proszę o pomoc dla Koniczynki, wiadomo najlepiej byłoby dla niej znaleźć DS. Koniczynka przebywała u mnie miesiąc, zabrałam ją od mojego „kolegi” (wstyd przyznać), którego babcia z niewiadomych mi przyczyn chciała oddać kotkę do schroniska. Po ośmiu latach! :evil: Mimo licznej rodziny tej pani, nikt kotki nie chciał wziąć do siebie, więc przechwyciłam ją w drodze do schroniska. Musiałam ją oddać do hoteliku pani Sabiny, ze względu na moje zazdrosne koty, które nie pozwalały się jej ruszyć z łazienki i właściciela mieszkania, które wynajmuję i któremu trzeci kot nie bardzo przypadł do gustu :/ Hotelik niestety kosztuje 300zł miesięcznie, a ja ledwo ciągnę, utrzymuję się sama, a moja pensja nie jest powalająca. Nie mogłam pozwolić jej oddać do schroniska i nie pozwolę na to, dlatego - mimo że nigdy tego nie robiłam - zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Zgłosiłam się do PKDT o patronat nad Koniczynką, tak więc wpłaty będą szły do fundacji. Każda kwota, która mnie trochę odciąży się przyda i za każdą będę baaardzo wdzięczna.
Z góry dziękuję za pomoc.
Małgosia Wimmer
Zdjęcia Koniczynki ObrazekObrazekObrazek
By gochaponczocha at 2011-09-26
By gochaponczocha at 2011-09-26
Uploaded with ImageShack.us

Re: Prośba o zbiórkę pieniędzy

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 15:56
przez bozena640
viewtopic.php?f=5&t=36202 tu jest instrukcja wstawiania zdjęć

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 11:37
przez bozena640
Śliczna burasia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Podobna do mojej Gabryni

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 13:04
przez GochaPończocha
Jest bardzo ładna z takimi rudawymi muśnięciami :)

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 14:58
przez bozena640
Może zrobić pannie ogłoszenia, jakbyś miała chwilę i podesłała mi na pw tekst :roll:
Może szybciej znalazlaby Koniczynka domek

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 16:01
przez bozena640
Koniczynko wracaj na pierwszą stronę :ok:

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 16:13
przez Gretta
CatAngel robi pakiety ogłoszeń:
viewtopic.php?f=27&t=117559

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 17:11
przez GochaPończocha
Hej, dzięki :) muszę jednak czekać do wypłaty :oops: , ale to tylko 4 dni. Czekam jeszcze na nr subkonta z PKDT dla Koniczynki, chociaż może znajdzie się jej domek i nie będzie trzeba.

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 21:15
przez sabina skaza
witam, koteczka mieszka u mnie w hoteliku, to bardzo nieśmiała kicia, bała się i do tej pory wyjść z drapaka z sali zabaw. już troszkę przemieszcza się po hotelu, zaczyna mi ufać, je i nawet robi obroty wokół moich nóg. oto ogłoszenie z WA którą jej zrobiłam:

"Koniczynka po 8 latach traci dom


Koteczka 8 letnia, nagle decyzja całej rodziny- "nie chcemy już kota, jedzie do schroniska". Kobieta z sąsiedztwa nie dopuściła do tej zbrodni, zabrała kotkę do małego mieszkania, sama mając już 2 koty,które były agresywne do Koniczynki. Koteczka dzięki uprzejmości PKDT została zwieziona do hotelu dla kotów "Miau" w Gdyni. Opiekunka pokrywa koszty po cenie preferencyjnej, ale nie jest to rozwiązanie problemu. Koteczka przeżywa dramat, boi się wszystkiego, nie potrafi odnaleźć się w nowym miejscu, nie wychodzi z drapaka. Dramat kota stał się jednocześnie dramatem opiekunki- w Gdyni kotka została przebadana, ma ogromnego guza pod brzuszkiem. Czeka ją seria badań, a w ostateczności poważna operacja. Takich funduszy nie pokryje ani opiekunka kotki, ani hotel, a PKDT ma ponad 120 kotów do utrzymania na stanie. Prosimy o datki, prosimy o wsparcie, oraz o nowy dożywotni dom, który pozwoli uwierzyć kotce znowu w człowieka.

WIRTUALNA ADOPCJA KONICZYNKI:

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kopernika 6/8,
00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem:
PKDT – KONICZYNKA


Miau Hotel, www.miauhotel.pl, Sabina Skaza, Gdynia, tel. 506-664-750".

edit: koteczka ma guza, ale musi ją strasznie boleć, bo nie daje się spakować w transporter i wywieźć do lecznicy. jutro mam zamówioną prywatną wizytę doktora. zobaczymy co dalej........nie wiem czy w razie operacji kotka przeżyje narkozę. ma już swój wiek. zobaczymy. PKDT zgodziło się pokryć wszelkie koszty z tym związane. ja zaś w cenie hotelu- 10 zł za dobę oferuję żwir, karmę. rozumiem ze na dłuższą metę Pani Gosi nie będzie stać na płacenie za hotel. niby mało, preferencyjnie, ale zawsze to wydatek. prosimy o pomoc.

póki co trzymam kciuki za pozytywny wynik jutrzejszego badania :ok: :ok: :ok:

ogłoszenia robią tez moje koleżanki, jest na FB i będzie na str. PKDT.

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Wto wrz 27, 2011 10:13
przez bozena640
Koniczynko :1luvu: :1luvu: :1luvu: może teraz jakiś domek Cię wypatrzy :ok: :ok: :ok:

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Wto wrz 27, 2011 12:53
przez sabina skaza
KONICZYNKO DO GÓRY :!: :!: :!:

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Wto wrz 27, 2011 15:13
przez bozena640
Dziewczyny może zmieńcie tytuł, napiszcie że Koniczynka szuka domu stałego :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok: :ok:

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Wto wrz 27, 2011 17:04
przez bozena640
Wracamy na pierwszą stronę Koniczynko :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Wto wrz 27, 2011 18:59
przez maria_kania
hop

Re: Prośba o pomoc dla Koniczynki :)

PostNapisane: Wto wrz 27, 2011 20:53
przez bozena640
Jak po wizycie? Wiadomo już coś :?: