
Ale teraz o Cyganq... w dniu wczorajszym został zaszczepiony po raz pierwszy w swoim krótkim życiu (3 m-ce)...no i oczywiiście drżę z Marcinem o Niego....bo Dymek po 2 dobach od szczepienia...zachorował na panleukopenię...ale o tym wiecie ...
Wetka powiedziała, że może miec reakcje poszczepienna w postaci gorączki i braku apetytu...no i tak właśnie dzisiaj ma...czy to normalne?
Nie jadł ani nie pił dzisiaj nic do godziny 20...później alizał łyżeczke bielucha i wsunął troszke paróweczki...przy głaskaniu mruczy jak najęty....ale lezy osowiały i martwi mnie to...
czy możecie mnie...nas jakos pocieszyć?
