Strona 1 z 2
Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 18:12
przez AnnyLee
Witam wszystkich,
W piątek mam zamiar wykastrować kocurka, który mieszka w moim domu rodzinnym. Jest to kot wychodzący, ma ok. 3 lata, nie można go utrzymać w domu w żaden sposób. Teraz w końcu udało mi się przekonać mamę i podjęliśmy decyzję o kastracji. Jak przygotować się i jego do tego zabiegu? Dzisiaj kot został odrobaczony (uzgodniłam to z weterynarzem). może to głupie pytanie ale czy powinnam go wykąpać przed zabiegiem?
Pozdrawiam
AnnyLee
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 18:33
przez biamila
Pamiętaj, że kotek musi być na czczo. Potem po zabiegu musi mieć cieplutko i mieć spokój. Musi leżeć na posłanku ale nie wysoko, bo jak zacznie chodzić to może być jeszcze troszkę "pijany" od znieczulenia. Niech ma dostęp do wody i jedzonko ale nie suche tylko mokre. Trzymam kciuki!
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 18:36
przez AnnyLee
Coś mi podpowiedziało, że nie suche bo już kupiłam dwie puszki

Czy noc po zabiegu ma spędzić w domu? Kuwetkę i żwirek mogę kupić na ten czas ale nie wiem czy będzie umiał się do niej załatwić, bo jeszcze nie używał.
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 18:44
przez MaybeXX
AnnyLee pisze:Czy noc po zabiegu ma spędzić w domu?
Koniecznie. Będzie ogłupiony narkozą i łatwym łupem dla wrogów.
Nie stresuj się. Kot obcięcia jajek prawie nie zauważy. Troszkę go poszczypie wieczorem przy sikaniu, na następny dzień będzie lepiej.
Pamiętaj, że hormony nadal będą buzować. Jeszcze przez kilka tygodni.
A tak w ogóle, dobrze, że zdecydowałyście się na kastrację. Aż się dziwię, że dopiero teraz.
Kota nie musisz kąpać. Ma być na czczo. Często koty wymiotują po narkozie.
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 18:52
przez AnnyLee
Niestety dopiero teraz, bo rodzice są sceptyczni. Tata do tej pory uważa, że to marnowanie pieniędzy. Mamę udało mi się przekonać.
Kocurek będzie wiedział do czego służy kuweta? To kotek podwórkowy, nie cierpi być w domu, nawet na chwilę nie wejdzie. A jest z niego straszny pieszczoch.
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 18:58
przez MaybeXX
AnnyLee pisze:Kocurek będzie wiedział do czego służy kuweta? To kotek podwórkowy, nie cierpi być w domu, nawet na chwilę nie wejdzie.
Nie wiem. Może nie wiedzieć do czego służy żwirek.
Przygotuj sobie rezerwowo piasek, albo ziemię (?), bo je zna z podwórka. Należy kota wsadzać do kuwety i grzebać w zawartości ku zachęcie palcem. Myślę, że piasek byłby dobry na jeden dzień.
Decyzja odnośnie kastracji jest bardzo dobra. Kot nie będzie chodził na panienki. Nie będzie przyczyniał się do mnożenia bezdomnych kociąt. Poza tym w amoku testosteronowym dużo kotów ginie , a to pod samochodem, a to jest złapanych przez dobrych inaczej ludzi. I najważniejsze, koty łapią drogą płciową choroby wirusowe. Nieuleczalne. Jak AIDS.
Robisz dobrze.
A tatą się nie przejmuj. Jak każdy chłop zaciska nogi słysząc o kastracji

Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Śro wrz 21, 2011 19:06
przez AnnyLee
Dziękuję za rady i podnoszenie na duchu. Teraz jak mam pracę i jestem dużo bardziej samodzielna mama się liczy z moim zdaniem. Decyzja zapadła. Gdybym miała bliżej do weterynarza to już dawno by był po zabiegu. Mam nadzieję że Filemon dobrze zniesie zabieg. Jest dość dużym, pięknym kotem

Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Czw wrz 22, 2011 5:17
przez biamila
Filemon może się zsiusiać jak będzie spał po kastracji. Musisz wtedy przenieść na suchy kocyk. Nie przejmuj się tym jednak, bo to normalne. Mocne kciuki!
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 11:31
przez AnnyLee
Kocik już w domu. Siedzę przy nim, bo chce za mną chodzić ale nie wychodzi mu za bardzo.
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 11:36
przez Karolek(ona)
A może spodoba mu sie w domku i bedzie chetniej w nim siedział.
Co do kuwety to ja najpierw miałam zwykła miske, więc jak kot i tak ma być podwórkowy to nie musisz inwestowac w kuwete za 30 zł a w prostkątna miske za jakies 5zl.
ja mojego przygarnelam jak mial z 6 tygodni i spokojnie mu micha starczyla, ale dzis by mi obsral wszystko obok.
tez jestesmy przed kastracja. na koniec października skonczy 5 miesiecy i tak kazano nam sie zjawić.
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 13:59
przez AnnyLee
Martwię się trochę bo jeszcze nie doszedł do siebie - nie może chodzić normalnie.
Czy to normalne?
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 14:15
przez seidhee
O ile dobrze widzę, kot jest 3,5h po kastracji. Nie ma się czym martwić, po prostu narkoza jeszcze nie zeszła.
Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 14:16
przez biamila
Tak, jeszcze troszkę i będzie dobrze

Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 18:24
przez AnnyLee
jest coraz lepiej

Re: Kastracja kocurka Filemona

Napisane:
Pt wrz 23, 2011 20:55
przez biamila
Cały czas kciuki!