Strona 1 z 2

Rudy i niewidomy szuka domu - Warszawa

PostNapisane: Pt mar 05, 2004 18:10
przez zuza
Przeklejam wiadomosc otrzymana mailem:

Wczoraj wieczorem znalam niewidomego kota. Jest dorosly, sliczny, rudy pregowany z bialym krawatem, nie sterylizwowany. Wyglada na to, ze kot tydzien, dwa temu wyszedl z domu i zabladzil (szukalam ogloszen na miescie itd., ale nie znalazlam). Zwierzak jest swietny, madry, milutki, dobrze nastawiony do czlowieka, w miare dobrze sobie radzi (mysle, ze na znanym sobie terenie radzilby sobie doskonale). Potrzebuje domu, najlepiej mieszkania w bloku (bo przestrzes jest zamknieta) i dobrego, wyrozumialego i cierpliwego opiekuna, który wybaczy kotu to, ze np. "nie trafi" do kuwety lub cos stlucze. Mysle, ze nalezaloby go poddac sterylizacji.

Niestey, nie moge go zatrzymac, bo mam juz przygarniete male zoo (6 sztuk!!!). W przeciwnym razie wzielabym go bez chwili wahania.

Kochani, pomyslcie chwile o tym zwierzaku. Moze ktos w Waszych znajomych chcialby sie nim zaopiekowac lub ktos ze znajomych Waszych znajomych... Nie chcialabym go oddawac do schroniska, ale bede musiala.

Sprobujmy pomoc Rudaskowi.


Dziekuje Wam w imieniu kociaka i swoim,

Dorota Jaworska

tel. domowy 7555552
mail: jaworska.d@gjpoland.com.pl

PostNapisane: Pt mar 05, 2004 19:39
przez Ylva
:cry:
Bardzo lapie za serce... Zuza, jak bedziesz wiedziala cos wiecej, jakies fotki itp. to pisz... Moze zwierzaka jednak ktos szuka? Moze warto dac ogloszenie, ze "znaleziono" ?

niewidomy kot w scronisku? :crying:

PostNapisane: Pt mar 05, 2004 20:31
przez Dominka
:( Trzymam mocno kciuki. Mam nadzieję, że znajdzie się właściciel lub ktoś kto zapewni rudaskowi dom.
Jeżeli jednak (odpukać w niemalowane) - to może azyl a nie schronisko?

PostNapisane: Pt mar 05, 2004 20:34
przez zuza
Jutro do kobitki zadzwonie, dzis jej nie bylo jak dzwonilam wczesniej a teraz jestem taka nieprzytomna, ze sama bzdury bym...

PostNapisane: Pt mar 05, 2004 20:58
przez Dominka
:kitty: Trzymaj się

PostNapisane: Sob mar 06, 2004 0:07
przez sw_jimmy
podbijam i powodzenia, oby znalazl sie ktos o duzym sercu dla tego kotka.

PostNapisane: Sob mar 06, 2004 0:17
przez Iwona
w górę
:ok: za kota

PostNapisane: Sob mar 06, 2004 17:34
przez Dominka
up! :kitty:

PostNapisane: Nie mar 07, 2004 1:36
przez Kubusiowy
Spadlo na druga strone to podnosze :ok:

PostNapisane: Nie mar 07, 2004 18:34
przez Batka
do gory

PostNapisane: Nie mar 07, 2004 21:27
przez anutkas
UP!!! :ok:

PostNapisane: Pon mar 08, 2004 15:26
przez Wojtek
Zamiast UP :)

I co z kotkiem?
Może są jakieś zdjęcia?
A jak on reaguje na inne koty?

PostNapisane: Pon mar 08, 2004 18:09
przez Dominka
do góry!!!
czy są jakieś nowe info?

PostNapisane: Pon mar 08, 2004 21:54
przez set
Czy cos juz wiadomo? Sa jakies postepy w sprawie?

PostNapisane: Wto mar 09, 2004 7:40
przez zuza
Nie mam pojecia, napisze maila do tej pani, bo jakos telefonicznie mi sie nie udalo, chyba sie mijalysmy...