Gdzie robicie badania kotom i jaki jest ich koszt?
Zadzwiłam się lekko ceną badania kupala w kierunku obecności lamblii i pasożytów - 45 zł Jakoś mi się wydawało, że więcej niż 30 to nie będzie kosztować, ale może nie mam orientacji. Próbkę oddałam do Baktera przy Targowej.
No to rzeczywiście taniej a podobno na Żytniej mają porządne laboratorium. Tak mi doniesiono. Następnym razem na Żytnią... Oby nie było następnych okazji
Są różne typy badań. To tradycyjne pod mikroskopem szuka sie pasożytów i to jest tańsze. Jest też bardziej profesjonalne, nowocześniejsze, chyba fluorescencyjne i najczęściej to jest droższe ale i skuteczniejsze w wykryciu lamblii o ile takie są. W tym badaniu chyba bada sie tez p/ciała ale na pewno nie wiem, warto popytać jaki rodzaj badania będą robić.
Jak ja robilam na Zytniej jeszcze tej metody nowoczesnej nie mieli i straszyli, ze bede musiala qpala pare razy wozic. Na szczescie/nieszczescie nie musialam, bo lamblie wyszly od razu .
Gdyby natomiast nie wyszly, musialabym znow jechac, placic i sprawdzac, bo wynik negatywny wcale nie swiadczy o tym, ze jest OK
Iiiiii... jestem kret Daga - ja z rozmowy z Tobą wykoncypowałam sobie, że na Żytniej robią nowoczesną metodą Żle zrozumiałam znaczy się. No i teraz różnica w cenie jest zrozumiała.
Ja w Bakterze za lamblie i pasożyty płaciłam 40 zł (co prawda u dziecka, ale to chyba nie powinno stanowić o różnicy?). Same pasożyty na Żytniej i na Targowej kosztują (a przynajmniej kosztowały w styczniu) tyle samo - 15 zł.