Przejeżdzałam obok, trasą, spojrzałam w bok a na 2 piętrze w otwartym oknie kot w obróżce na zewnętrznym, pochyłym parapecie. Wychyla się i ogląda świat, żywo zainteresowany i gotowy do upadku, gdyby np skoczył za przelatującym ptakiem, albo gdyby okno zatrzasnęło się w przeciągu.
Czy ktoś mieszka w okolicy?Pomyślałam, że warto porozmawiać z właścicielami, opowiedzieć jak łatwo jest zabezpieczyć okno, jak trudno się szuka zagubionego lub leczy połamanego kota...
Kot ma obróżkę, wygląda na zadbanego, więc to chyba pupil, którego właściciel po prostu nie ma świadomości zagrożenia.
Może ktoś?