KRAKÓW - pomoc potrzebna

Z psiego forum.
Dziewczyna odwiedziła rodzinę na wsi pod Krakowem (40 km od Krakowa) i niestety zastała coś takiego:





Dorosłe koty nie są wysterylizowane i owoce tego są równie kolorowe. Osoba ta nie może zabrać kociaków do siebie (duży pies), ale też nie chciałaby tego zostawiać tak jak to jest.
Takie kolorowe kociaki pewnie szybko znalazłyby domy, może ktoś mógłby zaoferować DT? Czy jakaś organizacja ma może jakieś talony na kastrację? Osoba ta napisała mi, że oddaje się do dyspozycji jeżeli chodzi o wspólne łapanie tych kotów, transport itd. Tylko sama nigdy się tym nie zajmowała i nie ma połapanego tematu.
[podpowiedziałam gdzie dać ogłoszenia adopcyjne itd, problemem jest fakt, że te koty są w miejscu letniskowym, aktualnie pod opieką starszych ludzi, który niedługo stamtąd wyjadą]
Dziewczyna odwiedziła rodzinę na wsi pod Krakowem (40 km od Krakowa) i niestety zastała coś takiego:





Dorosłe koty nie są wysterylizowane i owoce tego są równie kolorowe. Osoba ta nie może zabrać kociaków do siebie (duży pies), ale też nie chciałaby tego zostawiać tak jak to jest.
Takie kolorowe kociaki pewnie szybko znalazłyby domy, może ktoś mógłby zaoferować DT? Czy jakaś organizacja ma może jakieś talony na kastrację? Osoba ta napisała mi, że oddaje się do dyspozycji jeżeli chodzi o wspólne łapanie tych kotów, transport itd. Tylko sama nigdy się tym nie zajmowała i nie ma połapanego tematu.
[podpowiedziałam gdzie dać ogłoszenia adopcyjne itd, problemem jest fakt, że te koty są w miejscu letniskowym, aktualnie pod opieką starszych ludzi, który niedługo stamtąd wyjadą]