Strona 1 z 3
Przetluszczanie ogona

Napisane:
Śro mar 03, 2004 22:15
przez Mariejo
Moj wet twierdzi ze zbyt dobrze karmie mojego kota? Byc moze Sheba nie jest dobra karma dla moich chlopakow? Ostatnio Misiek pochlania wiecej Sheby niz Pusiek i wlasnie jego ogon jest w gorszym stanie. Probowalam pudru z purcelina niestety bez rezultatu, chyba trzeba bedzie uzyc szamponu...

Napisane:
Śro mar 03, 2004 22:22
przez Ella
Mariejo
Przetłuszczanie się ogona
to normalna sprawa dla niekastrowanych kocoorków.
Niestety dość uciążliwa....
I nie ma związku z karmieniem kocoora, tylko z jego dojrzałością.....
płciową....
Polecam pudrowanie ogona, bardzo często!!!!
i pranie jeśli jest konieczność


Napisane:
Czw mar 04, 2004 9:27
przez ania7403
Jak się objawia przetłuszczanie ogona?
Mam kocurka, co prawda jest jeszcze mały ale pierwszy raz słyszę o czymś takim


Napisane:
Czw mar 04, 2004 9:35
przez M.
Tutaj znajdziesz porady hodowcy jak dbac o koci ogon, aby nie byl tlusty
http://www.karodok.com/serwis/ogon.htm

Napisane:
Czw mar 04, 2004 9:41
przez ania7403
Dziękuję, biorę się do czytania!


Napisane:
Czw mar 04, 2004 9:44
przez ARKA
Moj Antos tez tak ma

Podobno wystepuje to rowniez u kotow pozno kastrowanych -Antos byl kastrowany dopiero w schronisku w wieku, 8 lat.
Ja uzywam pudru-raz kąpalismy ogon.

Napisane:
Czw mar 04, 2004 10:11
przez smilla
Przyznam się że ja też pierwszy raz w życiu słyszę o problemie "tłustego ogona"


Napisane:
Czw mar 04, 2004 10:33
przez Ela
Mój Rysiek ma taki tłusty ogon. Jest niekastrowanym kocurem. Wet polecił prac mu ogon w szamponie z siarką ( weterynaryjnym), ale to niewiele daje, niestety:( Teraz spróbuje tego sposobu z pudrem, zobaczymy;)

Napisane:
Czw mar 04, 2004 12:00
przez Ivcia
O rrany...


Napisane:
Czw mar 04, 2004 13:37
przez Nelly
Nie wiedziałam. Hm, no nic już wiem. Na razie Maurycy nie ma tłustego ogona. Doczytałam, że dzieje sie to czasami, więc może mnie ominie.

Napisane:
Czw mar 04, 2004 13:43
przez Oberhexe
Nelly, jesli mogę Ci doradzić... zwracaj na to baczna uwagę. Fakt, nie wszystkim kocurkom tłuści sie w jednakowym stopniu (i nie mówię tu o kastratach, wolnych od tego problemu), ale jednak trzeba uważać. Lepiej o ten raz za dużo napudrowac, niż potem czekać na odrośnięcie kity lub, co gorsza, leczyć zapalenie skóry (bo i to się zdarzyć może).

Napisane:
Czw mar 04, 2004 13:53
przez Nelly
Dzięki Oberhexe. Tak, będę bardzo uważnie teraz mu się przyglądała a zapudrować częściej nie zawadzi - nawet jeśli niczego niepokojącego nie widzę, tak na wszelki wypadek.

Napisane:
Czw mar 04, 2004 13:57
przez evi
Ja właśnie tłustawe ogonisko trenuje na Omu... A ze chlopak jest (czy moze mial byc) w zalozeniu wspaniałą śnieżynką, to paskudny, zółtawy łój widac na nim wyjatkowo wyraznie :[ Kupilam wlasnie szampon dla dlugowlosych, i weekend obydwu chlopakow biore pod bardzo mokry prysznic. Maot tez sie tlusci, ale stosunkowo nieduzo, nic nie widac golym okiem, tylko w dotyku sierc na ogonie w pewnym miejscu jest wyraznie bardziej lepka i sztywna. Ciekawe, czy jak wytniemy Omutka, to mu choc troche przejdzie...

Napisane:
Czw mar 04, 2004 14:10
przez Ewa221
Mruczyńskiemu przed kastracją też się ogon tłuścił u nasady - po kastracji minęło


Napisane:
Czw mar 04, 2004 14:40
przez Oberhexe
Evi - po kastracji przechodzi, widzę to po obu zbójcerzach.