Problem z nowym kotem.. proszę o pomoc / rady ;/

[Perelka]

Witam .

Otóż wczoraj dostałam od kolegi kotka ( Kocura ) ma około 5 miesięcy .
przyniosłam go tak mniej więcej około godziny 19 ... wszystko było ok, nakarmiłam dałam pić .

Również muszę powiedzieć, że posiadam dwa psy jeden z nich jest bardzo natrętny, ale nie w sensie agresywny w stosunku do niego tylko tak jakby chce się zapoznać, pobawić lecz kot nie ma ochoty na czułości . Fuka na niego itp. ale nie o to chciałam konkretnie zapytać ... Bo w nocy kotek zaczął miauczeć tak jakby "płakać" ... I właśnie nie wiem co jest grane .. Bo "płakał" tak do 5.30, ale w tym czasie.. Dałam mu jedzenie, picie, bo myślałam, że głodny czy chce mu się pić.. Ale nie ... Dalej płacze.. Wstałam rano myślałam, że będzie ok... A kotek co jakiś czas dalej "płacze" i nie wiem czy tęskni za tamtymi domownikami, czy za mamą, bo podejrzewam, że mieszkała razem z nim . Proszę o pomoc.. Jeśli to faktycznie z tęsknoty to nie wiem co robić.. Kotek jest młody, mama mi mówiła też, że może go przejadłam i może go brzuch boleć, ale myślę, że nie .

PS. Czy ten mój "natrętny" pies przestanie za nim chodzić, piszczeć itp. Bo może to kwestia przyzwyczajenia ... Jeżeli będzie dalej tak robić będę musiała go chyba oddać

Pozdrawiam .

[Alienor]

Spokojnie - po pierwsze pierwsza noc często jest przepłakana przez kotka, który w dodatku często potrafi się schować np. za łóżkiem czy pod wanną - boi się nowego miejsca i tęskni za mamą i rodzeństwem. To powinno przejść samo - jak kotek się oswoi z nowym miejscem i Wami. Jeśli chodzi o psa - jak nie chce gryź młodego to już dobrze - często koty z psami mieszkają w zgodzie, tylko na początku muszą być odseparowane od siebie i tylko pod kontrolą "łączone".
Niestety trwa to trochę, ale jeśli obie strony nie są do siebie nawzajem agresywne, zwykle się udaje takie połączenie.

[MaybeXX]

Jeśli kot jest od wczoraj, to zachowuje się jak normalny kot.
Zwykle kot aklimatyzuje się około 2 tygodni, przy psach pewnie dłużej. Nie pękaj. Będzie dobrze.
Koty z psami często się kumplują.
Zerknij do wątku:
viewtopic.php?f=10&t=132253
Akurat o rasowcach, ale to nieistotne.

[ewar]

To jeszcze kocie dziecko, przestraszone, w nowym miejscu..itd.Przytulaj go, głaszcz też psy, oswoją się ze swoimi zapachami.Czytam mnóstwo wątków na forum, koty żyją w wielkiej przyjaźni z psami.Mój były tymczas Maciuś spał na ogromnej bokserce, a ona nie mogła sobie miejsca znaleźć, kiedy Maciuś pojechał do lecznicy na kastrację.Missi, moskiewski stróżujący( bardzo groźna rasa ) uwielbia koty, aż piszczy, kiedy jakiegoś zobaczy.W domu potrafi przenosić kota w pysku, ja nie widziałam, ale moja córka tak.Wszystkie śpią do niej przytulone.Nie znajdę wątku, ale widziałam na forum kociaka, maleństwo przytulone do łapy ogromnego psa.Uwielbiam takie zdjęcia.Spokojnie więc, wszystko jest kwestią czasu, cierpliwości, tyle.

[MaybeXX]

Nie znajdę wątku, ale widziałam na forum kociaka, maleństwo przytulone do łapy ogromnego psa.Uwielbiam takie zdjęcia.Spokojnie więc, wszystko jest kwestią czasu, cierpliwości, tyle.

Czuję, że o te zdjęcie chodziło

[Amanli]

Ojej moja Fiona i She są sławne, to Wam wstawie to, które najbardziej mi się podoba



Uploaded with ImageShack.us

Tez się od poczatku nie dogadywały, po przeczytaniu paru postów powymieniałam im kocyki, karmiłam o jednym czasie, żeby nie było zazdrości, głaskałam obie i każdy dobry gest psa (chociażby pozwalanie na skakanie po głowie) nagradzałam smakołykiem. teraz wszystko jest ok tylko piesia wkurza jak kicia biega za kulką papieru, chyba to jest za szybkie jak dla niej i kłapie pychem, pies dostał ochrzan, kulkę zabrałam i na razie rozejm

[ewar]

Nie znajdę wątku, ale widziałam na forum kociaka, maleństwo przytulone do łapy ogromnego psa.Uwielbiam takie zdjęcia.Spokojnie więc, wszystko jest kwestią czasu, cierpliwości, tyle.

Czuję, że o te zdjęcie chodziło

Tak, tak! To to zdjęcie Nie urocze? To drugie też super! No i co? Ktoś mówił, że nie ma przyjaźni między kotem i psem?

[kotx2]

Nie znajdę wątku, ale widziałam na forum kociaka, maleństwo przytulone do łapy ogromnego psa.Uwielbiam takie zdjęcia.Spokojnie więc, wszystko jest kwestią czasu, cierpliwości, tyle.

Czuję, że o te zdjęcie chodziło

Tak, tak! To to zdjęcie Nie urocze?

niesamowite to zdjęcie