Muszka - 412g 14tyg - złamane udo zjadana żywcem przez muchy
Dzisiaj za sprawą pewnej pani stanęła na mojej drodze strasznie zabiedzona mała koteczka.
Nazwałyśmy ją Muszka, bo była zjadana żywcem przez larwy much - ma ranę w pachwinie w której zalęgły się larwy much - były także w odbycie i w gruczołach okołoodbytowych.
Koteczka jest skrajnie wychudzona i odwodniona - w wieku 3,5 miesiąca waży zaledwie 412g a powinna ze 3x tyle.
Do tego katar koci i zapewne robaczyca.
Ma zamknięte złamanie lewej tylnej nóżki - najprawdopodobniej kość udowa nad kolanem.
Rany nie są świeże - mają spokojnie 4-5 dni, tylko muchy były "świeże" bo mniej więcej od wczoraj - jeszcze się spasły.
Koteczka ma wypłukane rany, nawodniłam ją, dostała antybiotyk osłonowo, RC Recovery i suche RC Babycat.
Jeżeli przeżyje do jutra i kilka kolejnych dni, wzmocni się, to będzie potrzebowała RTG złamanej nóżki i najprawdopodobniej operacji, a potem dobrego papu do rekonwalescencji i dobrego domu.
Pani która ją znalazła zupełnie nie ma środków finansowych ani na leczenie ani na utrzymanie koteczki.
Bardzo chciała abym wzięła koteczkę do siebie, ale to jest niemożliwe - w lecznicy nie ma opieki całodobowej, a w domu mam przekocenie i zdrowy rozsądek jest już silniejszy niż serce.
HELP!
Mam zdjęcie z telefonu - jeżeli ktoś może tu wstawić, to prześlę mu mmsem, bo sama nie potrafię (506 717 698).
Jeżeli kotka przeżyje do jutra, to podam numer konta i zacznę zbierać na jej leczenie
WPŁYWY
50zł Alata 09.09.11
43zł afiain 11,09,11
50zł afiain 12,09,11
20zł p.Olga 16,09,11
50zł p. Małgorzata od Jasminki Radlinki 19,09,11
RAZEM 213zł
WYDATKI
na dzień 08.09.2011 w lecznicy jest dług 135zł
Nazwałyśmy ją Muszka, bo była zjadana żywcem przez larwy much - ma ranę w pachwinie w której zalęgły się larwy much - były także w odbycie i w gruczołach okołoodbytowych.
Koteczka jest skrajnie wychudzona i odwodniona - w wieku 3,5 miesiąca waży zaledwie 412g a powinna ze 3x tyle.
Do tego katar koci i zapewne robaczyca.
Ma zamknięte złamanie lewej tylnej nóżki - najprawdopodobniej kość udowa nad kolanem.
Rany nie są świeże - mają spokojnie 4-5 dni, tylko muchy były "świeże" bo mniej więcej od wczoraj - jeszcze się spasły.
Koteczka ma wypłukane rany, nawodniłam ją, dostała antybiotyk osłonowo, RC Recovery i suche RC Babycat.
Jeżeli przeżyje do jutra i kilka kolejnych dni, wzmocni się, to będzie potrzebowała RTG złamanej nóżki i najprawdopodobniej operacji, a potem dobrego papu do rekonwalescencji i dobrego domu.
Pani która ją znalazła zupełnie nie ma środków finansowych ani na leczenie ani na utrzymanie koteczki.
Bardzo chciała abym wzięła koteczkę do siebie, ale to jest niemożliwe - w lecznicy nie ma opieki całodobowej, a w domu mam przekocenie i zdrowy rozsądek jest już silniejszy niż serce.
HELP!
Mam zdjęcie z telefonu - jeżeli ktoś może tu wstawić, to prześlę mu mmsem, bo sama nie potrafię (506 717 698).
Jeżeli kotka przeżyje do jutra, to podam numer konta i zacznę zbierać na jej leczenie
DANE KONTAKTOWE :
lek.wet. Ewa Zygmunt
tel. 506 717 698
bluerat@wp.pl
nr konta : 50 1020 5558 1111 1603 8420 0174 PKO BP Inteligo
z dopiskiem MUSZKA
WPŁYWY
50zł Alata 09.09.11
43zł afiain 11,09,11
50zł afiain 12,09,11
20zł p.Olga 16,09,11
50zł p. Małgorzata od Jasminki Radlinki 19,09,11
RAZEM 213zł
WYDATKI
na dzień 08.09.2011 w lecznicy jest dług 135zł

