Strona 1 z 3

Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 9:43
przez hania171423
Witam!
31 sierpnia oddałam kotkę do sterylizacji (Syców, woj. dolnośląskie). Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że weterynarz nie zamknął klatni i drzwi do gabinetu... Kotka po prostu zaraz po przebudzeniu się po operacji wyszła sobie. Byłam tam i szukałam jej, nigdzie jej nie było... Następnego dnia weterynarz ją widział i wystawił klatkę z jedzeniem, ale do tej pory nie przyszła. Czy jest szansa, że wróci? Że wejdzie do tej klatki? Kotka nie zna terenu i obawiam się, że ktoś może ją sobie przywłaszczyć mimo, że miała obrożę...

Obrazek

Re: Kotka uciekła po sterylizacji

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 9:45
przez Mulesia
Edytuj pierwszy post ( kliknij przycisk "zmień" ) i dodaj nazwę miejscowości.
Może miejscowi karmiciele ją "namierzą".

Re: Kotka uciekła po sterylizacji

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 10:24
przez hania171423

Re: Kotka uciekła po sterylizacji

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 10:48
przez gisha
Uns jest z Sycowa ,napisz do niego, codziennie bywa u weta, moze cos razem wymyślicie?choc teraz ma powaznie chore maluszki , no i szkola sie zaczęla.
viewtopic.php?f=1&t=128306
tu jest jego wątek, jak klikniesz ,to się otworzy, pod spodem wpisu Unsa jest PW, mozesz do niego wyslac wiadomosc prywatną wiadomość, zaraz tez wkleję u niego link do Twojego wątku.

Re: Kotka uciekła po sterylizacji

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 11:11
przez gisha
Mulesia pisze:Edytuj pierwszy post ( kliknij przycisk "zmień" ) i dodaj nazwę miejscowości.
Może miejscowi karmiciele ją "namierzą".


Musisz wejsc na 1 swój post , kliknąc "zmień" i W TYTULE POSTU postu dodac SYCÓW
Musisz kilka razy dziennie, najlepiej wieczorem podjechac w okolice weta,wolac i szukac do skutku , porozwieszac ogłoszenia
w okolicy, szukac trzeba koniecznie!!!!!!!
kicia sliczna, po operacji, głodna, moze sobie szwy uszkodzic
zagubiona w obcym terenie.MUSISZ ją znalezc.
Pytaj dzieci z okolicy, pokazuj zdjecie , rozmawiaj ze wszystkimi z okolicy.Kicia potrzebuje pomocy, zwlaszcza po operacji!!!!!
Nie wystarczy ze raz sie tam pojawiłas, musisz codziennie tam się pojawiac i nawoływac., jedzonko zostawiac.
Długo masz kicię?Zna Twój głos?Jest oswojona?

Re: Kotka uciekła po sterylizacji

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 12:06
przez PearlRain
akurat zawracania głowy Unsowi nie uważam za najlepszy pomysł, chłopak ma szkołę i kocięta z PP
nie wiem za dużo o szukaniu kotów tyle co czytałam tu na forum o ich poszukiwaniach i z tego co przeczytałam najlepiej szukać kota późnym wieczorem i nad ranem, kiciać cicho nawoływać kotka jest na obcym terenie, pewno przestraszone więc może trzymać się w pobliżu tej nieszczęsnej lecznicy. Co jeszcze robią szukający zbiegłego kota? ogłoszenia masa ogłoszeń, koniecznie z obietnicą nagrody za pomoc w znalezieniu :ok:
trzymam za odnalezienie kici :ok:

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 15:16
przez hania171423
Pumcię mam od listopada 2009 roku. Jest oswojona. W domu reagowała na swoje imię. Gdybym mogła jeździłabym tam codziennie wieczorem i jej szukała, ale mieszkam kilka km dalej i niestety nie mam jak dojechać...

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 15:42
przez PearlRain
parę kilometrów nawet rowerem zrobisz :ok:

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 16:10
przez Agulas74
Niewiarygodne 8O A wet nie poczuwa się do pomocy w szukaniu?

Ja bym podała w wątku o wetach polecanych/odradzanych dane tej lecznicy z opisem, co się stało :evil:

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 16:12
przez PearlRain
Agulas74 pisze:Niewiarygodne 8O A wet nie poczuwa się do pomocy w szukaniu?

Ja bym podała w wątku o wetach polecanych/odradzanych dane tej lecznicy z opisem, co się stało :evil:

bardzo dobry pomysł :ok:
to już kilka dni a kicia po zabiegu cholercia ja bym szukała jednak nad ranem i wieczorem

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 16:15
przez MalgWroclaw
Lekarz na pewno się nie poczuwa, gwarantuję :?
Ale nie to teraz jest najważniejsze, tylko odnalezienie kota.
Uns ma rzeczywiście mnóstwo na (młodej, ale odpowiedzialnej) głowie, więc nie ma co go dodatkowo obciążać. Szukaj późnym wieczorem, w nocy i o poranku - bardzo wcześnie.

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 16:18
przez gisha
no nie, kilka km to naprawde nie odległosc, pozycz moze rower od kogos jak swojego nie masz, chyba kochasz swoją kicie i powinnas troche sie poswięcic, zeby ja znalezc.Ona Ciebie zna, reaguje na imie, jest po operacji, potrzebuje Twojej pomocy, musisz jej pomóc!!!!!!!

ja o Marcinie napisałam, bo jest u weta codziennie , wiec mógłby zwrócic uwagę, zna pewnie więcej ludzi okolicznych.Nie sugerowałam zeby fizycznie szukal , tylko zeby moze cos doradził.
Wiem doskonale ze ma duzo na głowie, ale w Sycowie tylko on :(

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 21:24
przez gisha
mietek77 napisał(a):
Wczoraj chodziliśmy po osiedlu po 23 ale niestety bez skutku. Jutro spróbujemy z rana
pixie napisaęaęł
Bardzo prawdopodobne, że on się zabunkrował gdzieś w pobliżu.
Jakiś czas temu szukałam kota, który dał nogę (łapę???) ze szpitala.
Obeszłyśmy z koleżanką prawie całe osiedle a kot siedział w chaszczach jakieś dziesięć metrów od lecznicy.
I nie znalazłabym go, gdybym nie usłyszała, że odpowiedział na moje wołanie.
To był praktycznie obcy kot, Wasze szanse na znalezienie Mietka są dużo większe niż moje wtedy.
Nie ustawajcie w poszukiwaniach.
On jest pewnie przerażony..."

skopiowałam co napisała pixie o poszukiwaniu kota, moze się przydac, ale musisz tam pojechac

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Nie wrz 04, 2011 22:37
przez gisha
Uns napisał Ci PW, wejdz więc na swoje prywatne wiadomosci(z lewj strony na samej górze strony} i przeczytaj.Podobno w Sycowie są 2 gabinetyi on nie wie w którym to się zdarzyło.

Tak strasznie szkoda mi tej koteczki :cry: Szukaj jej proszę!!!!

Re: Kotka uciekła po sterylizacji (Syców)

PostNapisane: Pon wrz 05, 2011 14:46
przez hania171423
Dzisiaj byłam przy gabinecie dwa razy i szukałam jej. Zostawiłam trochę jedzenia, wołałam... Porozwieszałam ogłoszenia. Weterynarz tez wydrukował ogłoszenie i wystawił klatkę z jedzeniem.