Dziękuje wam za tak szybką a przede wszystkim życzliwą pomoc.
Trudno będziemy musieli się przyzwyczaić ,że mamy chudzinkę w domu.Ale co tu się dziwić u nas wszyscy w domu chudzi więc koteczka też musiała się wpasować.Wszyscy jemy dużo a nie tyjemy pewnie nie jeden by pozazdrościł a my się martwimy he he.A Giovi je i to nawet sporo tylko właśnie nie tyje.Suche ma cały czas pod nosem ale ja wolę żeby jadła mięso bo to zdrowsze w zasadzie to ona cały czas ma i jedno i drugie do woli jak nie zje mięska odrazu to jej wymieniam, jak za długo postoi.ale fakt faktem że woli suche od mięsa.A co do budowy to dla mnie ona jest duża tzn akurat.Może z czasem przytyje

.
Ps.A co do sterylizacji to nie chcę narazie tego robić chcę dać jej szanse na wystawach bo jest z dobrej hodowli i podobała się sędziom oczywiście jeśli będą jakieś przeciwskazania to ją wysterylizuje.
Dziękuje Wam jeszcze raz serdecznie uspokoiliście moją mamę bo to ona głównie przeżywa szczupłą linię Giovi i też jak opisywaliście lata z miseczką za nią a wszyscy się śmieją z niej
