Strona 1 z 1

Biała Piska

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 14:23
przez Kocia Lady
Halo dziewczyny i chłopaki, czy jest tu ktoś z Białej Piskiej??? Jest sprawa, w piątek byli przedstawiciele schroniska w Białej Piskiej w Mońkach, którzy "odłowili" małe kotki: 4 sztuki, twierdząc, że 3, więc nie wiadomo, gdzie czwarty, zostawiając dwa maluchy z mamą, której nie złapali do sterylizacji, kotki około 2 miesięczne, więc nie wiadomo, czy już same dobrze jedzą, jednemu kotkowi uszkodzono oczko patykiem, ponieważ tymże patykiem zwabiano koteczki do łapania, nie pozwolono pani karmicielce obejrzeć złapanych maluchów, dzwoniłam tam przedstawiłam się, że jestem z Urzędu Miejskiego, pan był bardzo nieprzyjemny, i nie chciał udzielić zbytnio informacji, pan powiedział pani karmicielce: "żeby pani nie karmiła toby tu nie przyszły" niezwykle humanitarne podejście do zwierząt, kto może jest z tych okolic i może zajrzeć do tego schroniska i zobaczyć, co się dzieje z tymi kotkami???

Re: Biała Piska

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 14:56
przez ASK@
o cholerka 8O
Podrzucę.

Re: Biała Piska

PostNapisane: Wto sie 30, 2011 15:16
przez Cindy
:cry:

Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

PostNapisane: Wto sie 30, 2011 19:05
przez Kocia Lady
Zadzwonię raz jeszcze do Urzędu Miasta w Monkach w tej sprawie, bo pani karmicielka mówi że kotki, były zbyt małe żeby je oddzielić od matki :(

Re: Biała Piska

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 11:30
przez magaaaa
Nr do schroniska: 506713343
www.schroniskodworakowscy.pl

Może jest na forum ktoś z Ełku???
Pomocy, hop, hop!

Kocia L, kociąt było 4. Złowiono 3, dwa zostawiając z niezłapaną mamą - to w schronisku jest jeden?
Bo nie bardzo rozumiem...

Re: MOJA UKOCHANA PYSIA NIE ŻYJE, SERCE BARDZO BOLI...

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 19:52
przez Kocia Lady
Było chyba 6 zostały dwa , typ ze schroniska złapał 4 a jak dzwonił to twierdził że 3 więc jeden gdzieś przepadł w ogóle brak słów na to wszystko

Re: Biała Piska

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 20:30
przez Lemoniada
Kocia Lady, a orientujesz się jaki byłby koszt sterylki? Będziesz w stanie jej dopilnować?

Re: MOJA UKOCHANA PYSIA NIE ŻYJE, SERCE BARDZO BOLI...

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 8:12
przez Kocia Lady
Ok 50 zł ta pani najpierw dostarczy fakturę jak zrobi

Re: Biała Piska

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 8:19
przez Lemoniada
Tylko 50zł? Wow, brawa dla weta :) Ja mogę dać 20zł.

Re: MOJA UKOCHANA PYSIA NIE ŻYJE, SERCE BARDZO BOLI...

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 8:27
przez magaaaa
Kocia Lady pisze:Ok 50 zł ta pani najpierw dostarczy fakturę jak zrobi

Super! :ok:

EDIT: a jest ktoś z Ełku na forum?
Wczoraj dzwoniłam do schroniska, ale odebrała Pani i powiedziała mi, ze teraz jest w kościele 8)

EDIT II: ale jako że dziś poniedziałek to Pani nie była w kościele.
Otóż kocięta z Moniek zostały zabrane z dobrego serca, poszły do ludzi i nie ma już o co dzwonic i sie dowiadywać.
Tyle zdołałam się dowiedziec przed chwilą.
Pani rozmawiała ze mną w dziwny sposób - na pytanie o ew adopcję kociąt odpowiedziała że nie prowadzą schroniska dla kotów i wzięli je z litości i czy ja to rozumiem?
Pani jakaś spłoszona najwyraźniej :?

Re: MOJA UKOCHANA PYSIA NIE ŻYJE, SERCE BARDZO BOLI...

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 19:33
przez Kocia Lady
No właśnie wiem bo dzwoniłam mam złe przeczucia mam gdzieś nr komórkowy do faceta, ze schroniska w Białej Piskiej, bo tam dzwoniłaś? Obawiam że koteczkom stało się coś złego, ponoć koty nie jadły jeszcze same, a oni nie odłowili kotki i bardzo hamsko się odnieśli do kobiety, a pani z Urzędu Miejskiego w Mońkach powinna się pożegnać ze stołkiem twierdząc, że wśród zwierząt tylko selekcja naturalna..