Strona 1 z 1

Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 12:09
przez Ariadna1986
Borysa przed chwilą ugryzła osa w nos, zostało żądło bo ja trochę zmaltretował. Przed sekundą je wyjęłąm, zaraz jedziemy do weta, mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Jakieś rady mogę mu jakoś pomóc? :|

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 12:21
przez felin
Te same co w przypadku ludzi.

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 12:22
przez gabi.cezar
Mojego Ludwika ostatnio ugryzła, ale w łapę.
łapa spuchła jak bambosz 8O
u weta dostał zastrzyk, a my przykazanie, aby
go obserwować, czy np. nie puchnie mu głowa.
na drugi dzień nie było sladu po tym przykrym incydencie.
Lećcie jak najszybciej na zastrzyk i napisz po powrocie jak się
mały czuje. Trzymam kciuki :ok: :ok:

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 13:27
przez Ariadna1986
Dzwoniłam do weta, opisałam sytuację, powiedział żeby obserwować, jeśli spuchnie, będzie mu ciężko oddychać to przyjeżdżać.
Minęła godzina od tego incydentu, a Borys nawet nie spuchł, normalnie oddycha, je, tłucze się z kocicą, więc chyba wszytsko ok.

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 13:51
przez gabi.cezar
mój po tym troszkę przycichł, łapina spuchła jak bania,
nie w głowie były mu zabawy, tak więc u Was raczej ok :ok:

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 13:54
przez vailet
gabi.cezar pisze:Mojego Ludwika ostatnio ugryzła, ale w łapę.
łapa spuchła jak bambosz 8O
u weta dostał zastrzyk, a my przykazanie, aby
go obserwować, czy np. nie puchnie mu głowa.
na drugi dzień nie było sladu po tym przykrym incydencie.
Lećcie jak najszybciej na zastrzyk i napisz po powrocie jak się
mały czuje. Trzymam kciuki :ok: :ok:

Można wiedzieć jaki Ludwik dostał zastrzyk?Mi u weta powiedzieli że wapno w kroplówce dają w takich sytuacjach.Dwa razy w ciągu dwóch tygodni osa użarła Bejbi w łapkę,która spuchła,i kotka osowiała po tym była.Żadnych innych objawów nie było.Mnie nastraszyli że głowa spuchnąć może,ale nic u Bejbi takiego nie było.

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 18:48
przez gabi.cezar
niestety nie znam nazwy zastrzyku :( , wiem, że miał na celu powstrzymanie
ewentualnej reakcji alergicznej. byłam tak spanikowana, że nie była dla mnie wtedy ważna
nazwa, tylko, to co może się stać z Ludkiem 8O (poryczałam się w gabinecie :oops:
też miałam go obserwować czy nie puchnie mu głowa, ale nic takiego nie wystąpiło :ok: .
pani wet opowiedziała mi wtedy, że wcześniej miała pieska, którego osa ugryzła w język
i właśnie jemu spuchła głowa :( .

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 19:03
przez PcimOlki
Hydrokortyzon.

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 19:07
przez gabi.cezar
PcimOlki pisze:Hydrokortyzon.


Dzięki.

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 21:26
przez vailet
PcimOlki pisze:Hydrokortyzon.

:ok: PcimOlki dziękuję,dobrze wiedzieć :wink: choć Bejbi już teraz się boi os,to nigdy nie wiadomo.

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 21:43
przez PcimOlki
vailet pisze:
PcimOlki pisze:Hydrokortyzon.

:ok: PcimOlki dziękuję,dobrze wiedzieć :wink: choć Bejbi już teraz się boi os,to nigdy nie wiadomo.

Zwykle osa kota gryzie zero lub jeden raz w życiu.
Następnym już się nie udaje. :lol:

Re: Ugryzienie osy w nos

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 23:07
przez vailet
PcimOlki pisze:
vailet pisze:
PcimOlki pisze:Hydrokortyzon.

:ok: PcimOlki dziękuję,dobrze wiedzieć :wink: choć Bejbi już teraz się boi os,to nigdy nie wiadomo.

Zwykle osa kota gryzie zero lub jeden raz w życiu.
Następnym już się nie udaje. :lol:

No ale Bejbi to jak ten miś o małym rozumku :lol: i wyszło do 3 razy sztuka.Ona jest słodziutka,
ale z inteligencją słabo :lol: