Miau.PL

Kociak ma trzy miesiące. Jest bardzo towarzyski, przychodzi do człowieka, wychowany w domu, kuwetkowy.
Śpi w nocy na łóżku i ogólnie lgnie do człowieka. Wie co znaczy "nie wolno", "nie idź tam". Jest grzeczny.

Szukamy kociakowi domu OD ZARAZ, najlepiej nawet DT, cokolwiek.

Kociak jest u znajomych, wyprosiłam "gospodarza" o jeszcze jeden dzień dla małego. Jeżeli dzisiaj nie znajdzie się nikt, kto wziąłby kociaka choćby na dt, czarny w poniedziałek zostanie "wywieziony w pewne miejsce". Wiem że tam, gdzie chcą go wywieźć, pożyje z miesiąc maksymalnie.

Ja wzięłabym małego na dt ale w poniedziałek wyjeżdżamy i takim kociakiem nikt nam się nie zajmie.

Bardzo proszę o dt dla kotka.
Małego mogę dowieźć do dt. Jesteśmy z Jaworzna. Katowice, Mysłowice, Chorzów, Chrzanów - w te okolice mogę małego dowieźć jeszcze dzisiaj.

Proszę o wiadomości na pw.

Zdjęcia kawalera:
Obrazek

link do reszty tematu tutaj:
viewtopic.php?f=13&t=132321

pilne

mikela pisze:pilne

jest taki sam jak moja Figa...
potrzebuje mały kącik :cry:

Nie wiem, czy powinnam to pisać, ale chyba zalbi ma teraz bardzo poważny problem.Boję się i czekam, czy wejdzie na forum.
Proszę, pomóżcie jej z tym kotem !!!!!!! Nawet schron lepszy niż pewna śmierć!

Wie ktoś co z tym biedakiem?
Wywieziono go już, tak jak się odgrażano? :roll:

ewar pisze:Nie wiem, czy powinnam to pisać, ale chyba zalbi ma teraz bardzo poważny problem.Boję się i czekam, czy wejdzie na forum.
Proszę, pomóżcie jej z tym kotem !!!!!!! Nawet schron lepszy niż pewna śmierć!

Ewar, chętnie bym pomogła.Ale dom mam zakocony na maksa.Koty oscylują przy 2 cyfrowej liczbie.Myślę,że większośc tak ma. I bezradnie rozkłada ręce.
Z niepokojem zagladam na wątek licząc,że jakiś cud się wydarzy.
Bardzo, bardzo malcowi kibicuję :ok:

Rany..
Zróbcie wydarzenie na fb..
Zawsze to większa szansa..

numer przekazałam osobie, która bezpośrednio szuka kotkowi domu. powinno być ok.

a to, że go wywiozą, to nie odgrażanie, tylko (jak to ładnie ujęto) "inne wyjście".

niech temat jeszcze wisi jakby co, gdy już wszystko będzie ok, dam znać.

cos wiadomo??

gdy tylko coś będzie wiadomo dam znać.

jak mi wiadomo kociak jeszcze jest w domu

kobieta, do której dostalam nr tel, nie odbiera. próbują się do niej dodzwonić od kilku dni.

kociak nadal w domu.

Szukałam, pytałam... i znalazłam.

Jednak "właściciel" kociaka stwierdził, że go wywiezie. I wywiózł.
Wywalił malucha z samochodu gdzieś na blokowisku w Mysłowicach. Ponoć to jakieś nowo powstałe blokowisko.

Tak, że jak któraś z Was zobaczy w Mysłowicach pomiędzy blokami małego, czarnego kociaka, który łasi się do każdego, to będzie on. O ile kot wychowany w domu i regularnie jadający kocią karmę, poradził sobie w tak surowym świecie.

Wywieziony został w zeszłą sobotę, dowiedziałam się o tym dopiero chwilę temu.
Po prostu brak mi słów i tak cholernie przykro, że.....

temat do zamknięcia....