... bo chciałam przypomnieć o miom i mojej Kici istnieniu

Kicia ma się dobrze, już jest zdrowa, zapalenie płuc minęło, kamienie w nerkaqch też już prawie rozbite... a co najważniejsze nie szuka już Misi... ale chyba będziemy musieli małą wysterylizować, bo ma zbyt częste rujki, a to właśnie spowodowało u Misi ropomacicze... Nie chcę narażać Kici na niepotrzebne choróbska... i to jeszcze takie

Tylko, że jest problem, bo Kicia jak widzi transporterek to chowa się w kątach, z których nie można jej za Chiny wyciągnąć

No cóż, to by było na tyle, pozdrawiam wszystkich!!