Strona 1 z 1

Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 20:41
przez lil146
mam kotkę która 11.08.2011 urodziła 3 kociaki. Od początku coś jej się stało i zanosiła maluchy na balkon po drzewie <ma wygodnie legowiska 2 do wyboru>. Zabierała ze sobą tylko 2 kotki a jednego zostawiała. Dzisiaj kiedy zaniosłam kotkę do ich pudełka zauważyłam że jeden się nie rusza <wszystkie są praktycznie takie same więc nie umiałam rozróżnić który> postanowiłam sprawdzić co z nim. okazało się że ledwo żyje:(:(:( od razu dałam mu mleka ze strzykawki bo od kotki nie chciał pić <ma trudności z poruszaniem> i ona też nie była chętna by go karmić i tak przez około godzinę stopniowo maluszkowi po troszku podawałam mleczko. Boję się że maleństwo do rana nie przeżyje ciągle leży bezwładnie czasem się poruszy ale nie wiem od czego to może być czy kotka go nie karmi albo jest chory <mógł od pcheł zachorować niestety mają kociaki te małe a kropli nie mogę użyć bo jest za malutkie a nie znam innego sposobu by u takiego kociaka je zwalczyć :(>
i mam pytanie co dalej zrobić <po za weterynarzem > obawiam się że nie przeżyje ale mam nadzieję że jednak się uda go uratować. Bardzo proszę o pomoc

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 20:43
przez MalgWroclaw
Kotka zapewne nie karmi go, bo już wie, że jest za słaby, żeby przeżyć. Tylko lekarz może Ci pomóc.
Który to miot tej kotki? Trzeba ją wysterylizować. Skąd jesteś, potrzebujesz pomocy przy sterylizacji?

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 20:47
przez kasia90
A mleczko dajesz takie specjalnie dla kociąt czy krowie? Krowiego nie powinnaś dawać. Najlepsze jest takie specjalne dla kociąt. Karm mniej więcej co dwie godziny w nocy też, małe porcje (może być strzykawką). Po jedzeniu masuj kociakowi brzuszek, okolice odbytu możesz przecierać wilgotnym wacikiem (przynajmniej ja tak robiłam), aż do wypróżnienia. Kotka mogła po prostu odrzucić kociaka, może stwierdziła, że jest za słaby.

A dlaczego nie wysterylizowałaś kotki?
Pozdrawiam, trzymaj się :ok:

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 20:52
przez mikela
Maluch może mieć jakąś wadę wrodzoną. Powinnaś zabrać go jak najszybciej do weterynarza, przez forum mu wiele nie pomożesz :(
Poza tym, postaraj się karmić go regularnie(co trzy, cztery godziny, o ile dobrze pamiętam w takim wieku, jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi :oops: ) i zapewnić mu ciepło, skoro matka go odrzuciła.
Pchły u takiego maluszka możesz spróbować powybierać pęsetą, jeśli jest słaby, to też może mieć wpływ na jego stan.

edit:ups, przepraszam, Kasia mnie wyprzedziła :oops: . Więc jednak lepiej karmić częściej.

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 20:58
przez lil146
niestety mam tylko normalne mleko ;/ podaję mu lekko podgrzane, widziałam że kotka jest z nim obawiam się że ona w ogóle nie ma pokarmu i reszty też nie karmi. Ma dopiero rok i to jej pierwsze kociaki ale powinna brać przykład z jej matki która również się okociła <ma 3 kociaki 2-miesięczne > i siostry matki <ma 4 kociaki 3-miesięczne> tamte doskonale dają sobie radę<obie mają 2 lata>. Z karmieniem strzykawką zbytniego problemu nie będzie bo już miałam przypadek, że kotkę zabiły psy a miała młode tylko były starsze. Z wizytą u weterynarza będzie problem ale może uda mi się zadzwonić

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 21:22
przez rysiowaasia
lil146 pisze:Ma dopiero rok i to jej pierwsze kociaki ale powinna brać przykład z jej matki która również się okociła <ma 3 kociaki 2-miesięczne > i siostry matki <ma 4 kociaki 3-miesięczne> tamte doskonale dają sobie radę<obie mają 2 lata>


O matko, to jakaś wielka rozmnażalnia!
Czemu to ma słuzyć? Wszystkie kotki rodzą na potęgę! A co się potem dzieje z tymi kociętami :? ?

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 21:36
przez KOTEK1988
Wszystkie kotki trzeba wysterylizować. Kociakowi nie dawaj krowiego mleko-to mu tylko szkodzi.

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 21:38
przez lil146
mieszkam na wsi a te koty są pół dzikie... tak że mają młode a później i tak się wyprowadzają. Ja się nimi opiekuję dokarmiając je i mają gdzie się schować kiedy mają ochotę resztę czasu spędzają gdzie chcą czasem się bawią ale raczej uciekają. To że się okociły akurat tu gdzie są to ich decyzja. Chcę jedynie pomóc małemu kociakowi żeby się nie męczył, widzę jaki jest słaby a nie chcę żeby cierpiał :(

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 21:55
przez *anika*
a jakie większe miasto masz w pobliżu? może jednak uda się coś zorganizować w sprawie kastracji kotek?

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 22:02
przez mavi
lil146 pisze:mieszkam na wsi a te koty są pół dzikie...
To że się okociły akurat tu gdzie są to ich decyzja...

lil146, wybacz, ale to była Twoja decyzja! Koty nie podejmują "decyzji"! To Ty zdecydowałaś o narodzinach tych kociąt, skoro byłaś świadkiem pierwszego macierzyństwa matki kotki i skoro byłaś świadkiem macierzyństwa siostry tamtej kotki oraz matki po raz drugi i teraz - tej właśnie obecnie opisywanej młodziutkiej kotki; to już są CZTERY przypadki rozmnożenia...
Biedne kotki... Gdyby na "moim" terenie pojawiła się niesterylizowana "niczyja" kotka, szybko bym się postarała o sterylizację. Wiem, że to kosztuje. Ale można chociaż próbować znaleźć dofinansowanie w gminie, powiecie... Szukałaś w ogóle??? Dowiadywałaś się, kto jest za to odpowiedzialny w najbliższym mieście?

To, że kotki są półdzikie, nie przeszkadza w sterylce! Tylko złapanie może być trudniejsze. Ale nawet całkiem dzikie koty się łapie...

A co do małego kociątka - przykro mi, że jest takie chore...

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 22:17
przez Amanli
Proszę naprawdę, odłóżmy gadanie o sterylkach bo teraz jest potrzebna pomoc dla kociaka, który jest słaby i to jest najważniejsze ! Dziewczyna sie zwraca o pomoc bo nie chce stracic maluszka więc poradźmy dobrym słowem, informacja, może kasą czy jak tylko możemy. Nie mówię, że sterylizacja jest nieważna bo jest bardzo WAŻNA ale tu są inne priorytety na dziś dzień i o sterylce można pogadać za dzień, dwa ...

Mogę poradzić tylko to co w poprzednich postach, matka sie nimi nie opiekuje trzeba je nakarmic - nie masz odpowiedniego mleka, dzis nie ale może jutro możesz kupić, nie wiem czy lepiej karmić krowim czy wcale, nie wiem na ile się mogą odwodnic.
BARDZO WAŻNE - jeśli matka koło nich nie leży i ich nie grzeje to jak nie masz termofora to nalej wody ciepłej - ale nie takiej żeby mogły sie oparzyć do 1,5 czy 2 litrowej najlepiej dwie plastikowe butelki, przykryj to ręcznikiem i włóż w środek kociaki (szczególnie w nocy gdy temp. spada), bardzo ważne to jest, nie mogą sie wychłodzić. Takie butelki trzeba napełniać co około 3 godziny na nowo żeby utrzymać temperaturę.

Najlepiej byłoby iść do weta, jesli je weźmiesz to też muszą mieć ciepło, chyba że będą sie czuły coraz lepiej to może mleko + masaż brzuszków+ przecieranie mokrą ciepłą watka pupci ( kotki wylizują tak małe stymulując wydalanie) jest szansa, że dasz rade.
Powodzenia :ok: kciuki dla kici i Ciebie

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pt sie 26, 2011 22:30
przez dalia
lil146 musisz z kociakiem iść do weterynarza jeśli chcesz aby przeżył to po pierwsze
po drugie jeśli nie chcesz być "zalana" kociakami to musisz kotki - wszystkie jakie są u Ciebie- wysterylizować
nie jest istotne czy są dzikie czy nie ( dzikie można złapać) istotne jest to ze one będą sie rozmnażać dalej i zasypią Cie kociakami

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Sob sie 27, 2011 12:49
przez KOTEK1988
Dziewczyny mają racje, jak nie wysterylizujesz kotek to nie długo będziesz miała ich więcej niż w schronisku.Dlatego wartolapać choć po1 sztuce i zawozić do sterylki.
Na wszelki wypadek dorosłym kotką-jeśli nie masz kasy na sterylkę-możesz mieszać tabletki(proverę) z karmą,pamiętaj ,że kotka może niedługo znów mieć ruje i urodzić kolejne kocięta.

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Sob sie 27, 2011 12:53
przez MaybeXX
Jak się ma maluch?


Zastanów się nad sterylizacją i kastracją kotów.
Bo niedługo problem Cię przerośnie.
Zajrzyj tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=114605

Re: Pilnie potrzebuję pomocy dla 2 tyg. kociaka

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 8:14
przez VeganGirl85
Amanli pisze:Proszę naprawdę, odłóżmy gadanie o sterylkach bo teraz jest potrzebna pomoc dla kociaka, który jest słaby i to jest najważniejsze ! Dziewczyna sie zwraca o pomoc bo nie chce stracic maluszka więc poradźmy dobrym słowem, informacja, może kasą czy jak tylko możemy. Nie mówię, że sterylizacja jest nieważna bo jest bardzo WAŻNA ale tu są inne priorytety na dziś dzień i o sterylce można pogadać za dzień, dwa ...


tylko obawiam się, że po uzyskaniu informacji zniknie z forum i o kwestii kastracji zapomni...

Zgadzam się z KOTEK1988, w razie potrzeby pomogę w zdobyciu środków na zabiegi, proszę o PW.